Gandzia pisze:Zgadzam się z Anją i Estravenem... Nie można nikogo przekreślać. Ludzie są ludźmi i się mylą, mają zły dzień, są chorzy czy zdołowani... Nie możemy popadać w paranoję, przecież nikt chyba nie popełnia błędu z premedytacją. Obstawiam za kontynuacją wątku Veci polecani. Sama mam dziewięć zwierząt i nie chciałabym trafić na zły dzień Veta, ale...
Hm... no nie wiem... dla mnie jeden wet jest skreslony. Jest sympatyczny, jest zdaje sie niezlym chirurgiem, ale moim zdaniem leczyc nie powinien. Dlaczego? Leczyl zapalenie dziasel u Czarnej za pomoca sterydow - bez zadnych badan. Jak nie pomagalo stwierdzil, ze niektore koty tak maja. Po badaniach okazalo sie, ze ona ma chore nerki. Kiedy go o tym zawiadomilam zaperzyl sie, ze to nie ma zwiazku. Ma czy nie ma - faktem jest, ze badan nie zrobil i gdybym sie go trzymala to Czarna mialaby nikle szanse na przezycie.
To nie byla kwestia zlego dnia, on byl przekonany, ze ma racje.
