ewar pisze:A możesz ją wyciągnąć ze schronu i dać chociażby tymczas? Pytam całkiem serio, z domu łatwiej wyadoptować , ludzie boją się brać koty ze schronu![]()
Nawiązując do Twojej wypowiedzi, jest w Stalowej Woli, gdzie mieszkam kobieta, której kilkuletnia kotka jest regularnie wyrzucana na działki w czasie rujki, bo posikuje.O sterylce babsko nie chce słyszećNie wiem, co robi z kociętami, mogę tylko się domyślać.
Niestety nie da rady, sam mam 8 kotków na utrzymaniu (2 na tymczasie, miały bodaj 2 miesiące
jak mi je ktoś podsunął, podejrzewam, że sąsiedzi, którzy tak się zaklinali,
że "oni to swoje koty pilnują i nikomu nie oddadzą", a teraz wyglada na to, że nie mają żadnego,
bo przeszkadzały im w interesach) + ta kotka, której ciągle szukam, więc sam ledwo daję radę.
Druga sprawa to to, że mieszkam za daleko, bo warmińsko-mazurskie.
Ale mogę służyć inną pomocą w miarę możliwości, nie wiem, zredagować coś, zaprojektować itp.
A co do tej kobiety... szkoda słów, powinna trafić do kryminału i to też mówię serio.