Dziś było wolne nie mogłam wydrukować notatek ostrzegawczych - jutro pojadę do jakiegoś punktu ksero i porozwieszam.
Siedzenie tam krzakach to kiepski pomysł, okolica jak z 997. Pustkowie, pola, pustostany, tylko element, bezdomni, narkomani. Po zmierzchu strasznie boję się tam jeździć bo 2 miejsca są odludne, 2 przy ulicy więc względnie bezpieczne pod tym względem. Codziennie tam jestem i sprawdzam co i jak, do tego maluchy i Maciuś kichają więc leki dostają.
W wolnej chwili edytuję 1 post jeśli jest nieczytelny.
Proszę o tymczas dla tych proludzkich kotów - nie dla wszystkich razem rzecz jasna !
Po jednym, a najlepiej 2, u mnie jest dwójka - Teofil i Teodor
cudne traktorki mruczadełka
.W najgorszej sytuacji jest Maciuś - kocurek z str. 1 - meeega miziak , cudowny charakter, fundacja kotikowo zaproponowała
kastrację w przypadku tymczasowania/adopcji.
Maciuś jest młody ok 2 lata.
PILNE są również maluchy/młodziaki (ok 5 miesięcy) - część zdjęć na str.1
Brakuje 1 najmniejszego "batmanka" od wtorku ! NIe wiem czy coś się stało czy po prostu nie trafiłam na niego.....
Dzisiaj z maluchów były - 2 biało-szare - piękny kocurek i koteczka (foto str. 1)
2 pingwinki (oba na str. 1 nazywam jest "batmankami" ze względu na charakterystyczny biały pyszczek. Trzeciego brakuje.....
1 czarny "Smolik" (ma jedynie kilka białych włosków na krawaciku) foto str. 1
1 koteczka pingwinka z czarną kreseczką na nosie , najdrobniejsza ze wszystkich.
Wszystkie maluchy podchodzą do mnie baaaardzo blisko, są proludzkie, przyzwyczajone do ludzi, jestem u nich codziennie. Ich bracia, którzy są u mnie są cudowni. To moje 2 traktorki, murczały po 2 dniach u mnie.
Może chociaż 1, a najlepiej 2 weźmie ktoś do siebie????? Transport to najmniejszy problem !!!!