Mika - nowozakocenie :)

[jaseka]

Kupal jest w kuwecie
Nie wiem czy to jednorazowe czy na dłużej, ale i tak kot został baaardzo wychwalony jak już zebrałam szczękę z podłogi

Najtańsza myszka z zoologicznego = szaleństwo

[ASK@]

[jaseka]

Drugi raz, drugi raz!

A w przyszły piątek robimy ciach! i ogólny przegląd.

[wistra]

no to wyglaskaj Mikule mocno.
Moze problem z ta kuweta to byl stres?

A jak sie zachowuje? Bawi sie? Chodzi po mieszkaniu, czy sie chowa?

[jaseka]

Gdyby nie książeczka, w życiu bym nie powiedziała że ma 8 lat
Szaleństwo, biega za myszką, podrzuca ją, nosi w zębach , aportuje
A kiedy się nie bawi, leży na kanapie i jest panią domu Pięknie ugniata
Potrafi pokazać, że nie chce głaskania ale to nie jest tamto przerażenie na widok ręki.
Do obcych też zupełnie inaczej niż mówił poprzedni ds - przychodzi kolega, mówi pokażcie tego kota, ona z ogonem w górze mree i idzie się witać (a kolega )
Tylko mechanizm od mruczenia coś popsuty. Za to gadatliwa panna jest

[wistra]

prosze o zaproszenie ciotki na kawke i wymizianie panny

[ka_towiczanka]

...

[jaseka]

Jak najbardziej zapraszamy cioteczkę!
Przy okazji może się okazać, że ciotka zostanie obdarowana kupą mokrego, bo kić zdaje się nie zauważać nic poza suchym Royalem

Właśnie za pomocą złożonej kombinacji mruków i mrauków zostałam powiadomiona, że myszka wpadła kotu za szafkę (tą samą, zza której zaklinowanego kota wyciągalam w pierwszy dzień ), a po wyciągnięciu kot znów dostał głupawki

Już zmieniamy tytuł , może nie zapeszę

Edit: ej, ciotka a mówiłaś że kawy nie pijasz

[wistra]

noooo, herbata.....

Kiedy Wam pasuje?

[jaseka]

iiii zapeszyłam
Uff, dobrze przynajmniej że właściciel mieszkania nie ma nic przeciwko. Chyba skutecznie wywietrzyłam

Offtop: nie ma to jak radosne wieści z rana, CO w górę, woda w górę. Zaje***

[jaseka]

Zabawki z zooplusa wymiatają, zwłaszcza piórka na kijku
A kot chyba nie może uwierzyć że nie znikną, ledwo zipie ale jeszcze chce.
Poprawka, już padła

Oby kuweta się przyjęła... dzisiaj rano poza, popołudniu w środku. Nie wiem o co jej chodzi...