Kociak z zapaleniem płuc - zostaje u mnie

dorota13 pisze:Sama zrobiłam zastrzyk Mały nawet nie zauważył
Laluś jest fajnym pacjentem, wzięłam go na kolana i wbiłam igłę jak się rozmruczał.

super

trzymam za zdrówko :ok:

Widzę, że ciocia Kalina nie będzie tą złą od zastrzyków

Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia.
Dorota, jak trzeba jechać do lecznicy to dzwoń, jak będę mogła to Was zawiozę, przecież to nie problem. Gdzie na piechotę taki kawał iść

Spokojnie, nie chodzimy, jeździmy taksówką albo autobusem.
Za zimno i za ciężko na półgodzinne spacery.

Drugi zastrzyk zrobiłam podobnie

Ten kot mruczy, mruczy, mruczy... nawet nie mam jak popatrzeć czy posłuchać jak oddycha.
Wygłaskałam Lalusia, przytula się, rozdaje baranki, noski, ugniata powietrze, wystawia brzusio go głaskania...
Cudeńko a nie kot ale bardzo brakuje mu towarzystwa.

Dziś już 7 dzień antybiotyku a ja nie widzę znaczącej poprawy.

dorota13 pisze:Dziś już 7 dzień antybiotyku a ja nie widzę znaczącej poprawy.

Przy zapaleniu płuc na tle wirusowym może tak być.
Uszkodzenia śluzówki powstałe w ten sposób bywa że dłuugo się goją. Może to powodować utrzymywanie się kaszlu np.

Ale napisz - jak czuje się kocurek?
W czym nie widzisz poprawy?
Bo z tego co piszesz - to on całkiem dobrze się czuje?

Blue pisze:
dorota13 pisze:Dziś już 7 dzień antybiotyku a ja nie widzę znaczącej poprawy.

Przy zapaleniu płuc na tle wirusowym może tak być.
Uszkodzenia śluzówki powstałe w ten sposób bywa że dłuugo się goją. Może to powodować utrzymywanie się kaszlu np.

Ale napisz - jak czuje się kocurek?
W czym nie widzisz poprawy?
Bo z tego co piszesz - to on całkiem dobrze się czuje?

u mojej Figi,kaszel zmniejszył sie po około 10 dniach,jesli dobrze pamietam :roll:

,miala straszne ataki kaszlu

Mały ogólnie czuje się dobrze, szaleje z zabawkami, wcina wszystko z miseczek.
Martwi mnie oddychanie brzuszkiem, mniej niż tydzień temu ale nadal widać, że ciężko mu się oddycha.
Spi najczęściej w pozycji króliczka.
Od niedzieli delikatnie oklepuję mu boczki i już prawie nie kaszle, ostatnio słyszałam w środę rano.

Czytałam, że płuca regenerują się ok 1-2 miesięcy a pomocny przy tym jest Capivit.
Nie wiem czy warto spróbować, jakie dawki i czy trzeba mieć receptę a nie sądzę abym jutro u weta czegoś się dowiedziała.

Nie trzeba mieć recepty i kosztuje grosze.

cena do 15 zł,moze nawet mniej

felin pisze:Nie trzeba mieć recepty i kosztuje grosze.

Tylko czy można podawać kotom? I czy nie zaszkodzę kiciusiowi w jakiś sposób?
Przeczytałam o tym ale wolałabym mieć pewniejsze źródło informacji.

Nie mam pojęcia. Zastanawia mnie tylko dlaczego Capivit - to ma poprawiać jakość skóry i wlosów! Nie chodzilo o Cevikap?

Nie mam pojęcia w czym miałyby pomóc akurat składniki z tego preparatu - ale może ktoś wie więcej - gdzie słyszałaś o takim jego działaniu?. To chodziło o kota czy człowieka? Zaszkodzić kotu nie powinno (w odpowiednim dawkowaniu), ale czy pomoże?
Jedna uwaga - trzeba by znać dawkowanie na kota (i wiedzieć o który Capivit chodzi, ich jest kilka, o różnym składzie), bo podawanie za małej dawki nie ma sensu, a za duża podawana codziennie może doprowadzić do przedawkowania np. witamin A i E - co może być groźne.

Myślę że znacznie bardziej na zdrowie kocurkowi wyjdzie aktywność, dobre jedzenie, nawilżanie powietrza, pilnowanie żeby było odpowiednio chłodne - i czas.
Gdyby było coś nie tak - dodatkowo można wspomóc kocurka czymś na podniesienie odporności, żeby nie doszło do ponownego nadkażenia.

milenap pisze:A co stworów klatkowych: koteczka kaszle już zdecydowanie mniej, ładnie zjada antybiotyk, dostaje soczek z aloesu, capivit A+E, żeby pomóc tym drogom oddechowym. Antybiotyk mamy do jutra, więc we wtorek rano pojedziemy na kontrole do weta, zeby ją osłuchał i zdecydował, jakie leczenie dalej...

Marta Chrusciel pisze::)
...

Wyscig, gorzej Kaszle, co kilka dni ma krwawa polbiegunke

Dostawał capiwit na regeneracje nablonka w plucach, ale nie pomaga na kaszel Boje sie, ze ma astme Nasz Pani Doktor mowila, ze astma na poczatku nie daje zadnych zmian na zdjeciach RTG ( bo Wyscig ma lepsze zdejecia niz Bromba). W czwartek idziemy do lekarza, bo wczoraj nam nie wyszlo

No przepraszam, ale ten "nablonek" w plucach jest nieco inny niż skóra i wlosy.

Kociak z zapaleniem płuc - zostaje u mnie

Kto przegląda forum