Podrzucony/a do kociej budki, czyli co u Felutki/Filutki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 20, 2011 6:17 Re: Podrzucony do kociej budki, waży 300 g

Zgadza się, Kawunia po lewej, Kawunia waży już (niestety) 5,2 kg, a Szczuruś 6,4. Będę musiała im trochę przykręcić kurka.

Maluch czuje się dobrze, całą poprzednią noc spał ze mną wtulając się i ssąc mnie. Oprócz tego, że obudził mnie ze 3 razy i musiałam mu dawać butelkę mleka, noc przeszła bezproblemowo.
Za to rano, jak obejrzałam swoją szyję, wpadłam w panikę. Maluch zrobił mi kilkanaście malinek, mniejszych i większych. Następną noc prześpię w golfie!!!!
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw paź 20, 2011 8:19 Re: Podrzucony do kociej budki, waży 300 g

:ryk: mały miłośnik malinek :)
Obrazek Obrazek Obrazek

Astaroth86

 
Posty: 1349
Od: Pon wrz 12, 2011 20:05

Post » Czw paź 20, 2011 13:23 Re: Podrzucony do kociej budki, waży 300 g

:ryk:
pozazdrościć tylko :D
w pracy możesz zaś powiedzieć, że to wynik namiętnej nocy :wink: a z kim, to już nie musisz przecież wyjaśniać...
Sheikuś [*] Kermit [*]

myrzapl

 
Posty: 1333
Od: Sob mar 27, 2010 0:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 20, 2011 13:34 Re: Podrzucony do kociej budki, waży 300 g

a masz foto szyji - ciekawa jestem jak wyglądają kocie malinki :D
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Pon paź 24, 2011 6:36 Re: Podrzucony do kociej budki, waży 300 g

Karolek(ona) pisze:a masz foto szyji - ciekawa jestem jak wyglądają kocie malinki :D


A wiesz, nawet myślałam o zrobieniu zdjęć, ale jak wstałam w niedzielę rano, to mi się wszystkiego odechciało. Wyglądałam jak ofiara jakiejś zakaźnej choroby. Dziś już jest trochę lepiej, ale nadal noszę golf i używam dużo podkładu. Noc spędziłam w szaliku, a maluch w nocy rzygał. Mam nadzieję, że to tylko efekty przejedzenia, bo jak wieczorem dorwał się do butli, to wydulkał połowę jednym cięgiem. Chciałam mu przerwać, ale tak trzymał ją łapkami i warczał, że się poddałam.
Sterroryzowana jestem i tyle :oops:
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon paź 24, 2011 7:16 Re: Podrzucony do kociej budki, waży 300 g

Fanszeta pisze:(...)
Maluch czuje się dobrze, całą poprzednią noc spał ze mną wtulając się i ssąc mnie. Oprócz tego, że obudził mnie ze 3 razy i musiałam mu dawać butelkę mleka, noc przeszła bezproblemowo.
Za to rano, jak obejrzałam swoją szyję, wpadłam w panikę. Maluch zrobił mi kilkanaście malinek, mniejszych i większych. Następną noc prześpię w golfie!!!!


Zamiast spać w golfie, lepiej do pracy chodź w golfie a daj małemu pociumkać. Bo jak założysz golf to jeszcze twarz ci załatwi albo się zakłaczy strzępkami z golfa :roll: A w ogóle to malutki jest rozkoszny :1luvu:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto paź 25, 2011 6:37 Re: Podrzucony do kociej budki, waży 300 g

Obrazek
Efekty 15-minutowej pracy wampirka. A jak mruczał z zadowolenia!!!


Obrazek
Tu występuje w charakterze trzeciej piersi.

Obrazek

Oglądanie meczów piłkarskich bywa nużące, ale w kieszonce jeszcze się mieści
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto paź 25, 2011 8:02 Re: Podrzucony do kociej budki, waży 300 g

Mama Kangurzyca z Ciebie :ryk:
Ale kangurzątko wyjątkowo słodkie i urodziwe :)
Obrazek Obrazek Obrazek

Astaroth86

 
Posty: 1349
Od: Pon wrz 12, 2011 20:05

Post » Wto paź 25, 2011 11:30 Re: Podrzucony do kociej budki, waży 300 g

Bajerny jest :D
Mój pierwszy kocur, Mruczek, przez cale życie lubil sobie pociumkać jak już się umościl z czlowiekiem w lóżku. Mieliśmy obślinione piżamy, a czasem zdarzalo mu się z rozpędu dziurę wygryźć, np. w swetrze. O innych efektach nie wspominam, ale 7.5 kg kocisko to dopiero malinki robi :?

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 25, 2011 12:11 Re: Podrzucony do kociej budki, waży 300 g

Coś ten 3 cycek za mocno owłosiony :lol:
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Wto paź 25, 2011 19:22 Re: Podrzucony do kociej budki, waży 300 g

witaj kieszonkowy kotku :1luvu:
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Wto paź 25, 2011 19:22 Re: Podrzucony do kociej budki, waży 300 g

No wampirek, faktycznie :ryk:
sama jednak też bym się dała zwampirzyć...

a jak rezydenci do malucha? Kawusia nie chce Ci dziecka zabrać?
Sheikuś [*] Kermit [*]

myrzapl

 
Posty: 1333
Od: Sob mar 27, 2010 0:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 25, 2011 22:57 Re: Podrzucony do kociej budki, waży 300 g

myrzapl pisze:No wampirek, faktycznie :ryk:
sama jednak też bym się dała zwampirzyć...

a jak rezydenci do malucha? Kawusia nie chce Ci dziecka zabrać?



Moja miłość pewnie sfochowana jest, że nowe jakieś takie coś w domu się plącze ;]
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro paź 26, 2011 8:37 Re: Podrzucony do kociej budki, waży 300 g

Kawka po początkowym pacaniu łapą i syczeniu przyjmuje malucha z głęboką obojętnością. To i tak dużo lepiej niż z Majeczką, która nie mogła podchodzić zbyt blisko.
Natomiast Szczuruś jest trochę zdziwiony, że jak skoczy na małego, żeby się z nim troszkę powywracać, to Felek piszczy. Wtedy go wylizuje, a Felek dalej piszczy, no ale już powolutku zaczynają się razem bawić.

Z każdym dniem jest lepiej, bo Felek rośnie i nie potrzebuje już tak dużo opieki. Waży już 700 g i dopisuje mu apetyt. Uszka ma czyste (było podejrzenie świerzbowca) i ładnie kuwetkuje. Nawet mój TŻ przyznaje, że to wyjątkowo fajny kotek.
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro paź 26, 2011 8:40 Re: Podrzucony do kociej budki, ważył 300 g, teraz jest 700

Obrazeksłodki Felusiu

miło czytac, że przybierasz na wadze i grzeczny jesteś
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 738 gości