[Łódź]KOTYLION.PL zaprasza na kolejny kiermasz 31.03 inf4str

Joanna KA pisze:W niedzielę, około godz. 8 rano termometry pokażą 0 st. C, przy czym temperatura odczuwalna to -2 st. C.

Taaa, o 8 rano to my z Wiedźmą będziemy biegały i pakowały autko. Na bank będzie nam ciepło :evil:

melduję, ze przekazałam kolczyki Anetce wczoraj
ja chyba ie dam rady jednak, będe o Was myśleć ciepło
i uprasza się o fotografowanie!!!

o faktycznie, ja też wezmę aparat :ok:

jak tam było po 15tej?
ja dziękowałam bogu, że zostawiłam samochód na słońcu i wsiadłam w miłe ciepełko... :lol:

dżizas jak ja zmarzłam

weznem aspirynę na noc - na wszelki wypadek

Ja szczerze podziwiam andorkę i wiedźmę_65
naprawdę ogromny szacun dla dziewczyn :ok:

stały tam od rana do wieczora, wszystko wypakowały a poźniej spakowały przy niewielkiej naszej pomocy.
Dziewczyny -zdrowia Wam życzę po takim intensywnym dniu :ok:

nooooo... Dziewczyny WIELKIE SOM! :ok:

Kiermaszyk wyszedł prześlicznie. W porównaniu z innymi stoiskami to był super-hiper-wypas! I jak dużo nas było :ok:

Dziewczyny, a mnie było miło zobaczyć i poznać Was na żywo, i faktycznie podziwiam za wytrwałość w tej pogodzie...kot sklejony wygląda pieknie i dostojnie

TŻ-towi też przypadł do gustu :mrgreen:

nic dziwnego bo jest piękny....serdecznie pozdrawiam

też żem tam była, miło było Was poznać :-)

magdaradek pisze:Ja szczerze podziwiam andorkę i wiedźmę_65
naprawdę ogromny szacun dla dziewczyn
stały tam od rana do wieczora, wszystko wypakowały a poźniej spakowały przy niewielkiej naszej pomocy.
Dziewczyny -zdrowia Wam życzę po takim intensywnym dniu

Na razie czuję się jakbym wagon węgla przewaliła. Wszystkie gnaty mi się zacinają, w domu najpierw mi było gorąco, a teraz zaczynam stygnąc.
Strzeliłyśmy z Wiedźmą w domu po grzanym piwie i nidługo po tym wiedźma oddaliła się z godnościa do domu w obawie, ze zaśnie u mnie na gościnnej kanapie.
Jutro będą zdjęcia i raport z naszego zdrowia

andorka pisze:
magdaradek pisze:Ja szczerze podziwiam andorkę i wiedźmę_65
naprawdę ogromny szacun dla dziewczyn
stały tam od rana do wieczora, wszystko wypakowały a poźniej spakowały przy niewielkiej naszej pomocy.
Dziewczyny -zdrowia Wam życzę po takim intensywnym dniu

Na razie czuję się jakbym wagon węgla przewaliła. Wszystkie gnaty mi się zacinają, w domu najpierw mi było gorąco, a teraz zaczynam stygnąc.
Strzeliłyśmy z Wiedźmą w domu po grzanym piwie i nidługo po tym wiedźma oddaliła się z godnościa do domu w obawie, ze zaśnie u mnie na gościnnej kanapie.
Jutro będą zdjęcia i raport z naszego zdrowia

przesyłam wirtualnego grzańca raz jeszcze :piwa:

Odtajałam

Na razie katar się nie ujawnił

Chcę podziekować bardzo wszystkim obecnym na kiermaszu "kotylionkom", które stawiły się licznie i zgodnie z harmonogramem :1luvu:

Dziękuję również wszystkim darczyńcom, którzy przekazali fanty na sprzedaż :1luvu:

- prawie wszystko co zostało, wylądowała u mnie w piwnicy, na razie w postaci jednej wielkiej sterty, ale postaram się to jak najszybciej ogarnąć, posegregować i sukcesywnie wystawiać na bazarku. Część rzeczy zabrała Duszek - też będzie bazarkowała.

Nie będe nikogo wymieniała imiennie, bo jeszcze o kims zapomnę i będzie mi wstyd :wink:

Kto coś dał, to wie, kto się napracował też

Powiem szczerze, że wśród innych stoisk, nasze wzbudzało chyba największe zainteresowanie. Pogoda jak była każdy widział, ale myślę, że i tak można uznać, że publiczność dopisała. Pewnie w cieplejszej porze roku wyszłoby jeszcze lepiej, bo ludzkośc jednak przywiązana do ciepłych foteli niechętnie wychodziła z domu.
Zdjęcia dopiero wieczorkiem, bo mój nowy aparat do zadań prostych ma jakieś dziwne wymagania w stosunku do mnie żeby zrzucić zdjęcia do kompa.

EDIT: W Wyborczej łódzkiej jest o nas notatka: http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35153,1048 ... ECIA_.html