MAŁY KOTEK POSTRZELONY,PILNIE POTRZEBUJE POMOCY!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 14, 2011 10:49 Re: MAŁY KOTEK POSTRZELONY,PILNIE POTRZEBUJE POMOCY!!!

Doczytałam wszystko i podtrzymuję :ok: Mam dzisiaj bardzo latający dzień, dopiero południu będę na dłużej przed komputerem :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro wrz 14, 2011 10:56 Re: MAŁY KOTEK ZE ZŁAMANYM KREGOSŁUPEM :(((((((((((((((((((((

lu6 pisze: Prosze sie wstrzymac z wpłatami na toz bo mamy mały konflikt i boje sie ze sie o pieniadze nie doprosze.z trzema kolezankami odeszlysmy od tozu i zalozylysmy wlasna fundacje i jest wrzawa.Nie wiem własnie jak to zrobic bo my jeszcze nie mamy konta a mysle ze najlepiej pieniadze wpłacac do przyszlego opiekuna-jesli taki sie znajdzie :roll: .


Myślę, że taką informację najlepiej wkleić do pierwszego postu.

Pieniadze zbierałabym na konto tej, która chodzi z kotem do weta.
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro wrz 14, 2011 11:02 Re: MAŁY KOTEK POSTRZELONY,PILNIE POTRZEBUJE POMOCY!!!

Myślę, że taką informację najlepiej wkleić do pierwszego postu.

Pieniadze zbierałabym na konto tej, która chodzi z kotem do weta


masz racje :) zrobione
Obrazek

lu6

 
Posty: 100
Od: Pon lip 11, 2011 19:01
Lokalizacja: Gorzów Wlkp

Post » Śro wrz 14, 2011 11:57 Re: MAŁY KOTEK ZE ZŁAMANYM KREGOSŁUPEM :(((((((((((((((((((((

co do lampy zeptera-z pewnoscia mozna zastosowac w kazdym przypadku, bardzo wspomaga leczenie. :)

Uspienie to tylko "pozbycie sie niechcianego problemu". Owszem, gdyby sytuacja byla tak tragiczna, ze nie byloby zadnych szans... Ale jak pisala Justa&Zwierzaki-choc latwe to nie jest-da sie kotka z pewnoscia wyprowadzic na prosta :)
Dajcie mu szanse, nawet, gdyby mial jezdzic na wozku!
Eustachego znam osobiscie, pamietam, jak lezal na tapczanie i nie ruszal tylnimi lapkami. Byl smutny, przygnebiony, a mi lzy same na jego widok do oczu splywaly... Bylo naprawde beznadziejnie, nawet weci nie dawali mu wielkich szans... Ale Justa sie uparla, ze o niego zawalczy, postawila wszystko na jedna karte...
Teraz weci nie moga wyjsc z podziwu, ze Eustachy ma sie tak znakomicie, bo rozpiera go energia, jest bardzo pogodnym, wdziecznym kocurkiem :) Odzyskal czucie w lapkach, znacznie odzyskal tez kontrole nad ukladem wydalniczym :) Cieszy sie pelnia zycia, kocha sie bawic, jest niezwyklym przylepa, a ma w sobie tyle spokoju... :1luvu:
To byl naprawde beznadziejny przypadek, pamietam, ze Justa juz powaznie zastanawiala sie nad kupnem specjalnego wozka dla niego.
Niedawno mial bardzo, bardzo powazny kryzys, zalatwial sie z krwia. Bylo ciezko, koti tez nie specjalnie mial ochote ani na zabawe ani na ludzkie towarzystwo. Ale okazal sie silniejszy psychicznie i fizycznie niz myslalam :) Pokonal ten kryzys, dal sobie z nim rade, i znow jest tym samym kochanym slodziakiem, miziakiem i najcudowniejszym, najwspanialszym przyjacielem na swiecie :)
Z reszta jesli ktos mieszka niedaleko Tychow moze osobiscie sie przekonac, jak przekochanym, niezwykle silnym kotem o anielskim charakterze jest Eustachy :)On chce zyc, bo ma dla kogo, bo ktos mu kiedys pokazal, ze warto zyc, ze ktos o niego bedzie walczyl do ostatniej kropli krwi. Z reszta poczytajcie sobie jego watek, na pewno doswiadczenie Justy i przezycia Eustachego moga wam pomoc w walce o tego malego pieknisia :) :ok: :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro wrz 14, 2011 16:03 Re: MAŁY KOTEK POSTRZELONY,PILNIE POTRZEBUJE POMOCY!!!

lu6 pisze:
Myślę, że taką informację najlepiej wkleić do pierwszego postu.

Pieniadze zbierałabym na konto tej, która chodzi z kotem do weta


masz racje :) zrobione

Oooo, to ja już wiem kto się zajmie Felkiem :D Lepiej nie mógł trafić :ok:
Ale pomoc finansowa nadal będzie bardzo potrzebna :!: Drobny przelew ode mnie powinien wkrótce wpłynąć na konto.
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro wrz 14, 2011 16:57 Re: MAŁY KOTEK POSTRZELONY,PILNIE POTRZEBUJE POMOCY!!!

male sprostowanie: Eustachy nie kontroluje wydalania tylko potrafi zalatwic sie sam. Nie mial czucia wogole o ile pamietam, czyli w jakims stopniu to czucie wrocilo. Dajcie wiec szanse i temu malenstwu, mysle, ze mlody wiek tym bardziej przewaza na jego korzysc, Eustachy jednak jest juz doroslym kotem, wiadomo, ze z wiekiem rehabilitacja i wszelkie leczenie jest trudniejsze. Ale skoro sie dalo w jego przypadku (co nie bylo latwe) to gleboko wierze, ze sie da i w przypadku mlodego kociaka :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro wrz 14, 2011 17:05 Re: MAŁY KOTEK POSTRZELONY,PILNIE POTRZEBUJE POMOCY!!!

Kociara82 pisze:male sprostowanie: Eustachy nie kontroluje wydalania tylko potrafi zalatwic sie sam. Nie mial czucia wogole o ile pamietam, czyli w jakims stopniu to czucie wrocilo. Dajcie wiec szanse i temu malenstwu, mysle, ze mlody wiek tym bardziej przewaza na jego korzysc, Eustachy jednak jest juz doroslym kotem, wiadomo, ze z wiekiem rehabilitacja i wszelkie leczenie jest trudniejsze. Ale skoro sie dalo w jego przypadku (co nie bylo latwe) to gleboko wierze, ze sie da i w przypadku mlodego kociaka :)


Uda się, uda :ok:

A z wiekiem i rehabilitacją to nie do końca się zgodzę. Teoretycznie łatwiej jest z maluchami, bo rosną i to jest ich przewaga. Ale...dorosły kot pamięta, co znaczy chodzić i będzie chciał wrócic do tego stanu.

Obie sytuacje są trudne, ale nie niemożliwe. No i nie usypia się kotów, bo im nie działają nogi. Taki kot też jest szczęśliwy i pełen życia. Koty po prostu nie wiedzą, co to niepełnosprawność. Traktują się tak samo. Tylko ludzie widzą różnicę.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro wrz 14, 2011 17:12 Re: MAŁY KOTEK POSTRZELONY,PILNIE POTRZEBUJE POMOCY!!!

no ja jestem pod wrazeniem, jak Eustachy sobie znakomicie radzi :) juz do konca swych dni bedzie musial nosic pampersy-byc moze przez to stal sie kotem nieadopcyjnym, natomiast nie przeszkadza mu to wcale-wrecz przeciwnie. Niezwykle cierpliwie znosi przewijanie, czasami tylko ma tego dosc, troszke sie zbuntuje, ale ktoz by nie mial dosc. Ma swoje sposoby jak Duzej powiedziec, zeby go przewinela :1luvu: Ten pampers wrecz dodaje mu uroku :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro wrz 14, 2011 17:33 Re: MAŁY KOTEK POSTRZELONY,PILNIE POTRZEBUJE POMOCY!!!

Kociara82 pisze:no ja jestem pod wrazeniem, jak Eustachy sobie znakomicie radzi :) juz do konca swych dni bedzie musial nosic pampersy-byc moze przez to stal sie kotem nieadopcyjnym, natomiast nie przeszkadza mu to wcale-wrecz przeciwnie. Niezwykle cierpliwie znosi przewijanie, czasami tylko ma tego dosc, troszke sie zbuntuje, ale ktoz by nie mial dosc. Ma swoje sposoby jak Duzej powiedziec, zeby go przewinela :1luvu: Ten pampers wrecz dodaje mu uroku :1luvu:


Znalazłam sobie wątek Eustachego, później poczytam, bo widzę, że już tego sporo :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro wrz 14, 2011 17:55 Re: MAŁY KOTEK POSTRZELONY,PILNIE POTRZEBUJE POMOCY!!!

kamari pisze:
Kociara82 pisze:no ja jestem pod wrazeniem, jak Eustachy sobie znakomicie radzi :) juz do konca swych dni bedzie musial nosic pampersy-byc moze przez to stal sie kotem nieadopcyjnym, natomiast nie przeszkadza mu to wcale-wrecz przeciwnie. Niezwykle cierpliwie znosi przewijanie, czasami tylko ma tego dosc, troszke sie zbuntuje, ale ktoz by nie mial dosc. Ma swoje sposoby jak Duzej powiedziec, zeby go przewinela :1luvu: Ten pampers wrecz dodaje mu uroku :1luvu:


Znalazłam sobie wątek Eustachego, później poczytam, bo widzę, że już tego sporo :ok:

Super :ok:

Trzeba intensywnie podnosić watek , aby jak najwięcej osób to zaglądało aby uzbierać na jego leczenie ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro wrz 14, 2011 18:50 Re: MAŁY KOTEK POSTRZELONY,PILNIE POTRZEBUJE POMOCY!!!

no, sporo tego jest, bo Eustachy poruszyl tyle serc miauowych cioteczek, ma tyle ciociofanek, ktore nie moga sie oprzec, by chociaz jego watku nie odwiedzic :1luvu:

no wiec i ten watek podnosimy :ok: :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro wrz 14, 2011 21:28 Re: MAŁY KOTEK POSTRZELONY,PILNIE POTRZEBUJE POMOCY!!!

jeszcze przed snem podrzuce watek kiciusia, niech go wypatrzy wiecej doswiadczonych osob, ktore juz mialy z takimi przypadkami do czynienia, zeby sie udalo kotka uratowac :) :ok: :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro wrz 14, 2011 22:16 Re: MAŁY KOTEK POSTRZELONY,PILNIE POTRZEBUJE POMOCY!!!

Cały czas myślę ciepło o Felku. Za rehabilitację i najlepszy dom :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro wrz 14, 2011 22:38 Re: MAŁY KOTEK POSTRZELONY,PILNIE POTRZEBUJE POMOCY!!!

Felis noca siie przypomina ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw wrz 15, 2011 7:45 Re: MAŁY KOTEK POSTRZELONY,PILNIE POTRZEBUJE POMOCY!!!

rankiem też :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dorcia44, Google [Bot], niafallaniaf, puszatek, quantumix i 85 gości