Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
vip0 pisze:Najbardziej mnie wkurza, że czekają na moment, kiedy się położę, i startują do kuwety.
Nie, nie razem, PO KOLEI.
Ledwo oczy zamknę, już słyszę grzebanie w żwirku...i za moment smród straszliwy...
Więc muszę wstać, posprzątać, dosypać żwirku...i kładę się spowrotem.
Po jakichś 5 minutach słyszę, jak sra drugi potwór.
Więc wstaję, sprzątam, mrucząc pod nosem brzydkie wyrazy...i kładę się znów.
Wtedy idzie srać trzeci, w potem czwarty.
Jak słowo daję, łby kiedyś pourywam!
vip0 pisze:Najbardziej mnie wkurza, że czekają na moment, kiedy się położę, i startują do kuwety.
Nie, nie razem, PO KOLEI.
Ledwo oczy zamknę, już słyszę grzebanie w żwirku...i za moment smród straszliwy...
Więc muszę wstać, posprzątać, dosypać żwirku...i kładę się spowrotem.
Po jakichś 5 minutach słyszę, jak sra drugi potwór.
Więc wstaję, sprzątam, mrucząc pod nosem brzydkie wyrazy...i kładę się znów.
Wtedy idzie srać trzeci, w potem czwarty.
Jak słowo daję, łby kiedyś pourywam!
Tess 1610 pisze:![]()
![]()
![]()
U mnie jest dokładnie tak samo,tylko,że nie jak się kładę ale ok 5 rano
no i u mnie o połowę krócej,bo futrzaki tylko dwa,nie cztery
a łeb to mam ochotę urwać małemu za nagminne,codzienne huśtanie się na firankach
zerwane z żabek smętnie zwisają,podarte w dwóch miejscach,no i ten widok jak wchodzę do pokoju a mały buja się na środku firan
Tess 1610 pisze:vip0 pisze:Najbardziej mnie wkurza, że czekają na moment, kiedy się położę, i startują do kuwety.
Nie, nie razem, PO KOLEI.
Ledwo oczy zamknę, już słyszę grzebanie w żwirku...i za moment smród straszliwy...
Więc muszę wstać, posprzątać, dosypać żwirku...i kładę się spowrotem.
Po jakichś 5 minutach słyszę, jak sra drugi potwór.
Więc wstaję, sprzątam, mrucząc pod nosem brzydkie wyrazy...i kładę się znów.
Wtedy idzie srać trzeci, w potem czwarty.
Jak słowo daję, łby kiedyś pourywam!
![]()
![]()
![]()
U mnie jest dokładnie tak samo,tylko,że nie jak się kładę ale ok 5 rano
no i u mnie o połowę krócej,bo futrzaki tylko dwa,nie cztery
a łeb to mam ochotę urwać małemu za nagminne,codzienne huśtanie się na firankach
zerwane z żabek smętnie zwisają,podarte w dwóch miejscach,no i ten widok jak wchodzę do pokoju a mały buja się na środku firan
alma_uk pisze:chwilowo przytupne, kot mnie nie wkurza na ta chwile, chyba gorzej mualbo mi
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek, Szymkowa i 51 gości