No nie mogę.. to ja od wczoraj nic nie jadłam...wypaliłam z miliard papierosów..zalewałam się potem i łzami ,
a ten szkodnik wrócił do domu i w najlepsze bawi się dzwoneczkiem...
Puszek ma usunięty wrzód, zaszytą trzecią powiekę pod którą leczy się oko i właściwie pięknie wszystko jest

Musimy zakraplać oczy i sprawdzać czy powieka jest na miejscu.
Pan doktor jest suuuuuuuuuper

Raz, że za operację policzył nam ponad 50% taniej, dwa jeszcze w dodatku
zapodał narkozę wziewną, no i w ogóle taki sympatyczny
a tak serio.. jedyny godny polecenia okulista w Krakowie. Bardzo spoko gość !
Natomiast Kłaczek... hm... Kłaczek został sam w domu na kilka godzin i... zdemolował klatkę
Zawartość kuwety była wszędzie..kocyki również latały wszędzie.. woda rozlana...zabawki pogryzione..
klatka poprzestawiana.. kurde.. to chyba z tęsknoty
[muszę muszę muuuuszę im znaleźć dom razem.. tak się chopaki kochają..że aż żal rozdzielać

]
Oczywiście Kłaczek przywitał mnie mruczeniem i barankami jakby nigdy nic.. łobuz jeden !
Kupiłam chłopakom ptaszka z dzwonkiem na wędce, bo mam plan co by je pooswajać również poza klatką.
Poza klatką niestety przede mną uciekają pod łóżko, a jak przede mną to i przed resztą ludzi.. no a wiadomo,
oswojone koty mają większe szanse na adopcje.. na pewno większe niż dzikie bure koty..

Jeśli ktoś ma pomysły na oswajanie poza klatką.. będę wdzięczna
