Kot w każdej szafie. Szkielecik poronił.

[KOTEK1988]

Jak rozumiem mogła je wyrzucić ta sama osoba?Kurcze szkoda ,że dla takich ludzi nie ma jakiś surowych kar

[meggi 2]

Agnieszko, dobrze że założyłaś wreszcie wątek
mam nadzieje, że zbierzesz koło siebie
wolontariuszy do pomocy, którym przekażesz
swoją wiedze i doświadczenie w opiece nad dziczkami.

[iwona66]

Wreszcie Agniesiu

[wiewiur]

Zaznaczę nieśmiało...

[Miuti]

No...
Ja jestem stałą wielbicielką Praksedy - i nigdy mi nie przejdzie!!!!!

----A może jakiś wolontariusz by się znalazł, co???

Co innego podziwiać - co innego wspomóc czynnie...
Wyręczyć w zakupach, w karmieniu.....

[adelajda]

.

[Wielbłądzio]

Dopiero zauważyłam wątek. Witaj Agnieszko

Grube niektóre z tych Twoich kotów , widocznie dobrze im się wiedzie

[Miuti]

Puchlina głodowa!!!!!!!

[Miuti]

Prakseda potrzebuje pomocy.
Zamiast strzelić sobie piwko - przeslij parę groszy kotom pozostającym pod opieką Praksedy - zarówno tym "domowym", jak i podwórkowym.

[boni]

popieram.i sie dolaczam.

[Miuti]

Jeżeli się gdzieś przysiadło, to nie należy poprzestawać na słowach...

Pięknymi słówkami nie nakarmi się kotów.

[mziel52]

Jedni mają pieniądze, inni mają czas
Praksedzie przydałby się każdy rodzaj pomocy, bo obsługa dziczków w tylu miejscach przy pracy na pełnym etacie przekracza siły fizyczne i finansowe jednej osoby. Mokotów nie jest pustynią, może znajdą się jacyś wolontariusze z pobliża? Zorganizujemy dla nich zrzutę na karmę, byleby mieli siły i dobre chęci

[Miuti]

Czas to pieniądz.

Ofiarujmy czas.

[naupliosa]

Witaj.
Na poczatku wakacji kupilam rasowego kota. Maly przeprowadza sie do mnie 23 sierpnia. Jest bardzo wyczekany, kochany nawet na odleglosc i ogolnie mowiac ma zapewnione dobre zycie.
Ale odkad zaczelam czytac to forum, mam wyrzuty sumienia. Coraz wieksze. Nigdy nie powinnam byla brac rasowego kota, kiedy tak wiele jest porzuconych czy przypadkowych biedactw.
Bardzo, bardzo Ci kibicuje. Na razie wespre finansowo. Jak ulozy mi sie troche zycie (uloze plan zajec na studiach i zapanuje nad swoim czasem) postaram sie pomoc troche czynniej.
Mieszkam na skraju Srodmiescia i Mokotowa. Mam samochod. Moze jakos sie przydam...

Tak wiec na razie poprosze o numer konta: pomoge ile moge. A za jakis czas pojawie sie tu znow i zaoferuje prawdziwa pomoc.

Gratuluje Ci bardzo bardzo i gleboko podziwiam: Twoja wrazliwosc i umiejetnosc dzialania. Ciesze sie, ze tacy ludzie jeszcze istnieja; bez takich jak Ty naprawde nie warto byloby zyc.

[Prakseda]

Jestem.
Dziękuję serdecznie za wpisy i chęc pomocy.
Naupliosa, witaj. Dziękuję bardzo za serdeczność. Podam Ci kontakt na pw.


Za trochę opiszę co mi się wczoraj przytrafiło - gdyby nie ogrodzenie, pobiłabym dziada za niszczenie kociego karmika