Obserwujemy sytuację- czarny kot- Otwock.

[issey32]

podnoszę! Kotek jest domowy, więc i pewnie niezbyt kłopotliwy, może się ktoś ulituje???

[J.D.]

mam pomysła! dlatego pytam czy oddadzą bez problemu-od ręki..

[ASK@]

mam pomysła! dlatego pytam czy oddadzą bez problemu-od ręki..

Ewa nie ruszała z zapytaniami bo nie ma gdzie go utulić. Nie widziała też od tamtej pory dziewczynek z kotem. Boję sie czy nie pojechali rodzinnie z kotem do dziadków .gdzie kot jest uwiązany do drzewa. Albo już wyprowadzili sie.
Wiadomo gdzie mieszkaja.

[robaczekzwierzaczek]

Witajcie . Jestem tu nowa. Na Kocim Zakątku był poruszony temat tego kociaczka i mogłabym mu dać dom tymczasowy.Ale... jest taki odległościowy problem mieszkam w Rumi i posiadam na stanie cztery futra.Dwa psy i dwa kocury ale już przez mój dom przewinęło się trochę tymczasków i małych i dużych . O rekomendacje o mnie proszę pytać na Zakątku . Szkoda mi kociaka. Pozdrawiam.

[J.D.]

jejku super byłoby bo miałam plan zabrać go żeby nie zginął na tej wsi;jednak co tu gadać-jestem zakocona na maxa i nie byłoby mi łatwo....
transport zawsze można zorganizować...

[kociamysza]

Witajcie . Jestem tu nowa. Na Kocim Zakątku był poruszony temat tego kociaczka i mogłabym mu dać dom tymczasowy.Ale... jest taki odległościowy problem mieszkam w Rumi i posiadam na stanie cztery futra.Dwa psy i dwa kocury ale już przez mój dom przewinęło się trochę tymczasków i małych i dużych . O rekomendacje o mnie proszę pytać na Zakątku . Szkoda mi kociaka. Pozdrawiam.

Kociego Zakatka pewnie nie znacie To jest kocie forum gazeta.pl:

http://forum.gazeta.pl/forum/f,10264,Ko ... atek_.html

ktore zostalo zalozone przez barba50 (na miau pod tym samym nickiem ). Bywaja tam rowniez m.in Korciaczki.

Mnie znajdziecie jako mysiulek08.

A tu jest forumowa historia Robaczkazwierzaczka:

http://tinyurl.com/3jzbmmm

[J.D.]

mam pomysła! dlatego pytam czy oddadzą bez problemu-od ręki..

Ewa nie ruszała z zapytaniami bo nie ma gdzie go utulić. Nie widziała też od tamtej pory dziewczynek z kotem. Boję sie czy nie pojechali rodzinnie z kotem do dziadków .gdzie kot jest uwiązany do drzewa. Albo już wyprowadzili sie.
Wiadomo gdzie mieszkaja.

cholera jasna i co teraz???

[ASK@]

AnnaM potrzebna.zaraz do niej zadzwonie.

[AnnaM]

robaczekzwierzaczek- spadasz nam z nieba!

Dzwoniłam właśnie do Pani Ewy- jutro pójdzie do tych ludzi i poprosi o oddanie kota.
Mam nadzieję, że nie będą robili problemu.


Jutro od razu tu napiszę jak się wszystkiego dowiem

[J.D.]

teraz za "odbicie" kota z niewoli!!!!!

[robaczekzwierzaczek]

To wspaniale Tylko transport Z Otwocka do Rumi na wybrzeżu to jest problem Ja jestem niemobilna. A to wszystko wina Kociejmyszy

[J.D.]

trzeba ogłaszać na transportowych-są wakacje to może w tamtym kierunku teraz łatwiej-w końcu ludzie jeżdżą nad nasze morze

[AnnaM]

Dobra już wam mówię jak sprawa wygląda:

Najpierw po południu zrobiłyśmy z Panią Ewą wywiad środowiskowy- w domu nikogo nie było, ale za to na podwórku bawiły się dzieci, które znały "dziewczynkę z czarnym kotkiem". Okazało się, że dziewczynka kilka faktów trochę sobie podkoloryzowała.

Kiedy mama dziewczynki wróciła do domu- Pani Ewa ją odwiedziła.
Ogólnie nie robiła żadnych problemów, wpuściła Panią Ewę normalnie do domu, była miła i uprzejma. W domu mają ładnie, czysto.
Kobieta zaczęła się tłumaczyć, że kotu nie dzieje się żadna krzywda, a w kuchni zamykają go tylko kiedy nikogo nie ma w domu.
Jeżeli chodzi o historię z przywiązywaniem do drzewa- to robią to dlatego, aby "nauczyć go wskakiwać na drzewa przed psami" (kiedyś psy go pogryzły, ponieważ właśnie nie potrafił uciec na drzewo- więc teraz go w ten sposób tego uczą). Wspaniały pomysł...
a kota oczywiście za nic w świecie nie oddadzą, bo go kochają i nie robią nic złego...

Cóż nam pozostaje? Obserwacja?

[ASK@]

Obserwacja.
osobiście uważam,że dzieci nie kłamia w takich sprawach. A kot wył ze strachu i Ewie wierzę.
Oby to był incydent słowny tylko.

[robaczekzwierzaczek]

Coś wiadomo już o kociaku ? Denerwuję się co się z nim dzieje.