Malutka Safira ze schroniska na Paluchu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 25, 2011 9:03 Re: Malutka kotka potrzebuje domu na tymczas natychmiast!

Nightrose pisze:Ona była w schronisku odrobaczana vetminthem. Espumisanu nie dostaje, ale mogę kupić tylko powiedz proszę jak jej to dawkować, bo z tego co kojarzę to jest w tabletkach.

Pasta jest za słaba na odrobaczenie jak jest dużo gadzin w środku.Moja mała jest zarobaczona.Też pastą byłą odrobaczona. Dzis sie odrobaczamy cestalem albo milbemaxem. Zobaczymy co wet powie. Z powodu chorobu i braku koopali nie dało rady wcześniej tego zrobić.
Espumisan 2-3 razy dziennie po taletce. Ja maleńkiemu dzieciakowi dawałam 2 razy dziennie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto lip 26, 2011 6:09 Re: Malutka kotka potrzebuje domu na tymczas natychmiast!

Kupiłam espumisan w kroplach i Sudocrem, ale pani wet u której był wczoraj Marcin stwierdziła że ona nie jest jakoś bardzo wydęta, tylko po prostu zaczęła jeść i brzuszek jej rośnie. Tak na prawdę ona jest strasznie kruszynkowata (postanowiliśmy jej już nadać imię - Safira) i w sumie fakt, że ten brzuchol musi jej trochę urosnąć bo czuło się u niej każdą kosteczkę :/

Waga wczoraj wieczorem 250g, ale nie dostała już kroplówki bo ładnie sama je i wodę wypija z miseczki.

Nightrose

 
Posty: 205
Od: Sob gru 22, 2007 22:21
Lokalizacja: Warszawa Targówek

Post » Wto lip 26, 2011 6:59 Re: Malutka Safira ze schroniska na Paluchu

a jak z biegunką, minęła?
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto lip 26, 2011 7:34 Re: Malutka Safira ze schroniska na Paluchu

Nie do końca bo trochę z niej leci jeszcze, ale w znacznie mniejszym stopniu. Tak samo trzeba bardzo uważać po jedzeniu, bo jak się naciśnie na brzuszek to wystrzał gwarantowany (ale nie zwymiotuje tylko z kupra poleci).

Nightrose

 
Posty: 205
Od: Sob gru 22, 2007 22:21
Lokalizacja: Warszawa Targówek

Post » Śro lip 27, 2011 9:57 Re: Malutka Safira ze schroniska na Paluchu

Mam pytanie, jak powinnam ją prawidłowo socjalizować??
Chciała bym, żeby była otwarta do ludzi, lubiła inne koty i psy. Wiem z doświadczenia że w takim domu jak mój gdzie mało ludzi się kręci kociak niestety że tak powiem dziczeje :/ Czy jeżeli teraz jak ona jest mała będę zapraszała dużo znajomych którzy będą się do niej przyjaźnie odnosili, to jej zostanie to przeświadczenie że obcy to nie jest wróg, czy to musi być proces ciągły??
Jak już zrówna się kondycją z rówieśnikami to będę chciała wziąć jakiegoś drugiego kotka, bo wiem jak kolosalna jest różnica gdy są 2 koty i jak jest 1. Wydaje mi się że takie kociaki są szczęśliwsze, bo mają z kim się bawić.

Nightrose

 
Posty: 205
Od: Sob gru 22, 2007 22:21
Lokalizacja: Warszawa Targówek

Post » Śro lip 27, 2011 13:10 Re: Malutka Safira ze schroniska na Paluchu

Safira. Bardzo ładne imię :)

Z drugim kociakiem, jeśli bęedziesz brała, to najlepiej takiego już choć raz zaszczepionego, i żeby mała też bya po 1 szczepieniu.
Jest zasada niemieszeniania nieszczepionych miotów - by uniknąć chorób zakaźnych, typu panleukopenia, tfu tfu...
Koty wychowywane w towarzystwie innych kotów oraz ludzi, wyrastają z reguły na towarzyskie i przyjaźnie nastawione. Ważne, by mała czuła się bezpiecznie, by widziała, że człowiek czy kot czy pies nie robi krzywdy.
Sporo zależy też od osobowości kota - są odważne z urodzenia i strachulce.

A jak mała reaguje na Was?
A, i zdjęć chiba jeszcze nie było... ;)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Śro lip 27, 2011 20:16 Re: Malutka Safira ze schroniska na Paluchu

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

A oto i mała Safira :)

Jak na nas reaguje hmm prawie cały czas jest ktoś z nią, ale jak się gdzieś wyrwiemy na chwilę to po powrocie nie ma jakiejś wielkiej radości ale na pewno nas się nie boi.

Nightrose

 
Posty: 205
Od: Sob gru 22, 2007 22:21
Lokalizacja: Warszawa Targówek

Post » Czw lip 28, 2011 0:14 Re: Malutka Safira ze schroniska na Paluchu

Sis pisze:Safira. Bardzo ładne imię :)

Sporo zależy też od osobowości kota - są odważne z urodzenia i strachulce.



to zdecydowanie i racja.
One mają już jakieś zalążki charakteru w sobie. Od nas zależy dużo ale nie mamy wpływu na wszystko.
Moje koty - chowane w ten sam sposób. Generalnie z ludźmi, ich ludźmi i znajomymi oraz dziećmi itp a mam ich pięć i każdy inaczej reaguje na nową osobę w domu. Mam dom otwarty.
Trzeba je zaakceptować takimi jakie są i nie przeszkadzać im się kształtować.

Małe to jest maleństwo strasznie i jeszcze nie cieszy się tak jakbyśmy tego sobie życzyli :1luvu: ale kocha Cię bardzo. To pewne.
Słodzizna :D

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Czw lip 28, 2011 10:02 Re: Malutka Safira ze schroniska na Paluchu

To że ona jakoś bardzo się nie cieszy jakoś w zupełności mi nie przeszkadza :) dla mnie naprawdę niesamowite jest to że widzę jak się rozwija - przychodzę z pracy a ona zaczęła się myć (to już jakiś czas temu) tak po prostu zero jedynkowo :D Tak na prawdę codziennie widzę coś nowego. Dzisiaj jak wróciłam bo musiałam coś na mieście załatwić i wzięłam ją na ręce to zaczęła mruczeć, czego nigdy wcześniej nie robiła (już pomijam fakt, że zwiała ze swojego pudła i zastałam ją na łóżku jak weszłam do pokoju). Wczoraj z kolei nauczyła się korzystać z kuwety. Ona się rozwija w niesamowitym (jak dla mnie) tempie. :D

Jeśli chodzi o jedzenie to przeszliśmy na BoboVite (zupka z kurczaczkiem i warzywami) i rozwolnienie jak ręką odjął. Fakt, że zbiegło się to w czasie z odstawieniem antybiotyków.

Mam tylko nadzieję że uczulenie Marcina się nie przerodzi w bardziej astmatyczne i na zawsze już pozostanie tylko swędzeniem, bo oddać ją było by strasznie ciężko.

Nightrose

 
Posty: 205
Od: Sob gru 22, 2007 22:21
Lokalizacja: Warszawa Targówek

Post » Czw lip 28, 2011 18:34 Re: Malutka Safira ze schroniska na Paluchu

A może się właśnie odczuli poprzez systematyczny kontakt z małą? I za to :ok:


jaka ta mała słodka... :1luvu:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pt lip 29, 2011 13:38 Re: Malutka Safira ze schroniska na Paluchu

dziękujemy za kciuki :) i zgadzam się jest przesłodka strasznie się ciesze, że chyba już te najgorsze chwile za nami :)

Nightrose

 
Posty: 205
Od: Sob gru 22, 2007 22:21
Lokalizacja: Warszawa Targówek

Post » Wto sie 02, 2011 20:46 Re: Malutka Safira ze schroniska na Paluchu

wszystko w porządku u Was?

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Śro sie 03, 2011 11:45 Re: Malutka Safira ze schroniska na Paluchu

Mieliśmy regres, tak na prawdę nie wiem czym spowodowany.
Przed wczoraj (w niedziele, generalnie koszmarny dzień) strasznie padało i zalało Marki (a tam wynajmujemy parter w domku) a nam wybiło szambo i prawie cały dzień walczyliśmy, żeby z kotłowni nie poszło na mieszkanie. Nie wiem, czy może podtruła się tym szambem (chociaż była zamknięta w naszym pokoju) czy może po prostu przez to szambo nie dałam jej wystarczająco dużo jeść, chociaż to jest mało prawdopodobne, bo przecież by się wydzierała wniebogłosy, po za tym miała miseczkę z jedzeniem którego nie dojadła. W każdym razie jak wróciliśmy z kościoła (co też było wyzwaniem, bo wszystkie ulice zastawiła policja - teren zalewowy zakaz wjazdu). Mała nie miała siły nawet chodzić... Nie wiele myśląc zabraliśmy ją do weta(24h). Tam już przed wejściem mała odzyskała w 100% siły. Wet zmierzył jej temp. (37.9) obejrzał ją i nie był w stanie powiedzieć co się stało, tym bardziej, że ona już zachowywała się w zupełności normalnie. Dał jej kroplówkę z witaminami i wróciliśmy spowrotem do domu. Po tej kroplówce miała niesamowity apetyt.

Czy oprócz tego BoboVita powinnam jej dawać jakieś witaminki?
Ile tak na prawdę ok 5 tyg. kociak powinien ważyć??

Nightrose

 
Posty: 205
Od: Sob gru 22, 2007 22:21
Lokalizacja: Warszawa Targówek

Post » Śro sie 03, 2011 11:59 Re: Malutka Safira ze schroniska na Paluchu

hmm... może i trochę się podtruła. A może to wpływ pogody?
Dobrze, że pojechaliście do lecznicy. Z takimi malcami trzeba szybko reagować, lepiej jechać raz więcej niż o raz za mało.

Nadal jest wychudzona? Wet może przepisać witaminy dla kociąt (Vitawet bodajże to się nazywa).
Co do wagi, nie wiem, czy się da określić. Przeważnie sprawdzałam, czy im kręgosłupy już nie sterczą (bidy mialam na tymczasie). Maluchy mają jeść do nasycenia. Moje miały suche dostępne cały czas.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Śro sie 03, 2011 20:10 Re: Malutka Safira ze schroniska na Paluchu

U mnie z tym suchym to jest tak średnio, bo jak woda postoi to się robi zimna i boje się, żeby nie miała kolejnych problemów przez to. Daje jej co jakiś czas po trochu wtedy dostaje też świeżą ciepłą wodę. Woda cały czas stoi w miseczce, ale ona jej nie rusza, bo dostaje mokre.
hmmm może trochę przesadzam i taka woda w temp. pokojowej jest ok??

Dziś jak się weta zapytałam o te witaminki (odrobaczanie, przy okazji i Zuziaka zgarnęłam) to stwierdził, że BoboVitki + suche Royala dla kociąt od miesiąca jest wystarczające i nie muszę niczego dołączać.

Kręgosłupek cały czas się czuje, ale powoli przybieramy na wadze - 310g (210g 2 tyg temu).

Martwi mnie jeszcze jedna rzecz (zapominam zapytać o to weta) na nóziach schodzi jej skóra z sierścią - co mam o tym myśleć?? Nie boli jej to, bo jak zdjęłam jej taki kawałek to nic nie "powiedziała". Tak się dzieje w miejscach gdzie wiecznie była pobrudzona przy rozwolnieniu.


Obrazek kot programistów ;) (jak tylko się w pobliżu pojawi jakiś laptop to od razu wskakuje)
Obrazek najchętniej całymi dniami jeździła by na ramieniu
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek ciężko się nie uśmiechnąć ;)

Nightrose

 
Posty: 205
Od: Sob gru 22, 2007 22:21
Lokalizacja: Warszawa Targówek

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 90 gości