




















Moderator: Estraven
Berenika pisze:Sarna dzisiaj przysłała mi wiadomość, że czwartek odpada, więc czas jest do poniedziałku.
Wczoraj załatwiłam z kotami szczepienia p. wirusówkom, wściekliźnie, odrobaczenie i dostały Frontlina. Zamówiłam karmę dla Rudiego - w czwartek do odbioru, razem z książeczkami zdrowia, ale odbiorę w piątek, bo w czwartek nie dam rady.
Dochodząca opieka nad kotami chyba nie wchodzi w grę jak sarna pojedzie do szpitala - może na mnie by sięrodzina zgodziła, żeby mi dać klucze, ale ja tam mogę zaglądać 2, góra 3 razy w tygodniu, późniejszym popołudniem.
Widzę w tej chwili dwie możliwości, jeśli żaden cud się nie zdarzy do poniedziałku:
1. Koty wyjadą do Ołoboku, do tej siostry, któa mieszka z na ojcowiźnie, tam gdzie są te psy killery. Koty tam już bywały, ale nikt ich tam nie będzie specjalne chołubił i jak wyjdą na dwór, to będą zagrożóne.
2. Czekam na odpowiedź od Olamakota - oni pierwsi skontaktowali się ze mną po rozesłanym z forum mailingu i zaproponowali pomoc. Czekam na szczegóły. Ale jakiekolwiek by nie zaproponowali warunki, to jest opcja związana z kosztami. A sarna teraz każdy grosz liczy w związku ze swoim leczeniem... No i gdyby koty miały jechac do hotelu, to będzie potrzebny transport z Ostrowa do Skierniewic....
Weci powiadomieni, ogłoszenie z kontaktem zostawione, czekam na cud :modlitwa:
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Majestic-12 [Bot] i 168 gości