Sukces, sukces! Dzisiaj rano Gacuś wszedł do ogromniastej kuwety. Odsunęłam się przezornie, bo nie wiedziałam, w którą stronę siknie, ale on się obrócił twarzą do wyjścia i pięknie zrobił siusiu.

Ostatnio edytowano Pt mar 05, 2004 11:05 przez
Majorka, łącznie edytowano 1 raz