Trikotka Klara - chorobowy galimatias... ZASNĘŁA [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 25, 2011 17:00 Re: Trikotka Klara - chorobowy galimatias, szpitalik, osocze.

Fotorelacja apetytu Małej Tri:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro maja 25, 2011 17:08 Re: Trikotka Klara - chorobowy galimatias, szpitalik, osocze.

już się poprawiam z kciukami. Oczywiście, że są :D :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Alex405

 
Posty: 1600
Od: Pt lip 10, 2009 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 25, 2011 17:10 Re: Trikotka Klara - chorobowy galimatias, szpitalik, osocze.

joshua_ada pisze:Fotorelacja apetytu Małej Tri:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Bidulka... Za apetycik :ok:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 25, 2011 19:12 Re: Trikotka Klara - chorobowy galimatias, szpitalik, osocze.

Nie ma to jak śniadanie do łóżka :wink:

Ufff...chyba faktycznie wraca do zdrowia. Po takim ekstremalnym mixie chorób i przypadłości ma już siłę brykać. Dzielna koteczka :D
Obrazek Obrazek

Babett_B

 
Posty: 1026
Od: Pon lut 02, 2009 19:50
Lokalizacja: Pruszków/Milanówek

Post » Śro maja 25, 2011 20:23 Re: Trikotka Klara - chorobowy galimatias, szpitalik, osocze.

Na początku popołudniowej wizyty malutka nas wystraszyła. Takie małe oczka, brak wigoru i jeszcze drżała. :roll:
A potem dostała drugie pół saszetki Animondy i się ożywiła. Wcięła, aż do wylizanej miski, popiła, trochę poganiała po stole kroplówkowym, by potem zasnąć TŻ-owi na koszuli. :love:
(żeby nie było: w klatce szpitalika miała jedzonko RC Recovery, ale najwyraźniej panna wybredna :wink: )

Jest bardzo zmęczona, męczą ją nadal te opuchnięte łapki, czasem ma trudności, by je ułożyć. Dlatego cały czas jej tłumaczymy, że ma walczyć z chorobą i wracać do reszty ogonów.

I informacja bardzo ważna: w badaniu wyszło, że nie ma toksoplazmozy!
Inne pasożyty jeszcze badane.

Coraz bardziej wydaje się, że ta gospodarka albuminowa może wynikać z tego, że coś z nerkami (np. stan zapalny kłębuszków nerkowych), wytraca się białko, a dodatkowo może być tak, że wątroba nie nadąża tej albuminy produkować. (mimo iż na usg oba narządy w porządku, ale już ich czynności na usg nie widać).
Pytałam o wprowadzenie RC Renala - nie zaszkodzi. Więc będę jej mieszać z Animondką, niech się nerki regenerują.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro maja 25, 2011 21:14 Re: Trikotka Klara - chorobowy galimatias, szpitalik, osocze.

cieszę się, że coś skubie :ok:
a Nootropil też dostaje?
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro maja 25, 2011 21:43 Re: Trikotka Klara - chorobowy galimatias, szpitalik, osocze.

Widać na tych zdjęciach, że wymęczona. Ale cudnie, że je!
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Śro maja 25, 2011 23:35 Re: Trikotka Klara - chorobowy galimatias, szpitalik, osocze.

Ada, jak wstaniesz sprawdź maila :) znalazłam trochę ciekawych informacji.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Czw maja 26, 2011 9:21 Re: Trikotka Klara - chorobowy galimatias, szpitalik, osocze.

Anja pisze:Ada, jak wstaniesz sprawdź maila :) znalazłam trochę ciekawych informacji.


Czytam. Powiązanie na linii: albuminy / 1.zapalenie jelita / 2.nerki / 3.wątroba
Wczoraj wieczorem lekko odmóżdżona zapomniałam dopisać, że pani doc na wieczornej wizycie powiedziała, że może być także podłoże autoimmunologiczne. A jak wiadomo - zespoły, choroby autoimmunologiczne to jedna wielka zagadka. Także w medycynie ludzkiej. :roll:
Dziś być może będzie konsultacja ze znanym(uznanym) profesorem - ale na razie nie jest to jeszcze na 100% więc napiszę jak się dowiem.

Przyznam, że każdego dnia stracham się o Malutką... Wiem, że potrzeba czasu, ale niech ona z tego wyjdzie, niech WYZDROWIEJE!
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw maja 26, 2011 16:38 Re: Trikotka Klara - chorobowy galimatias, szpitalik, osocze.

Malutka ożywia się na widok Animondki Rafine. Dziś za jednym posiedzeniem wcięła całą saszetkę! Dobrze, że się potem dzieciak odpowietrzył, pobekując jakiś czas.
Bardzo się cieszę z jej apetytu! Potem poszła spać na moim brzuchu, tak mocno, że przez sen myszy łapała.
Wyglądała jak po "urodzinach u cioci" gdzie: najadła się, popiła i teraz musi odespać :wink:

Niestety obrzęki łap są fatalne. Fatalne! Są przemywane rivanolem, bo wysięki są już na zewnątrz. Strasznie biedne te łapki. Co prawda ciocia Anja mówi, że widzi różnicę dzisiaj i przedwczoraj, na korzyść. Co nie zmienia faktu, że biedne te łapki.

Nie ma jeszcze dzisiejszych wyników albuminy - mam nadzieję, że wieczorem się dowiem. A właściwie to mam nadzieję na to, że rośnie!
Bilirubina na pewno spada do poziomu górnej normy, ale jeszcze za dużo.

Powoli się zaczyna wszystko układać w stronę tego, że to nerki jednak. Tri dostaje w tej chwili antybiotyk (unidox) i steryd (encorton) i karmę RC Renal, którą trochę gardzi niestety. Najważniejsze to uszczelnić nerki i niech zaskoczy poziom albuminy.
(może być jeszcze to na F, co ja nadal po szamańsku odrzucam!)

Ogólnie tak: w badaniach porawa mikroskopowa, w apetycie i chęci życia poprawa duuuża, malutka mimo to jednak bardzo bardzo zmęczona. Ale to nie zwykły katar w końcu... Na pewno wyjdzie z tego, musi! Jeszcze pogania z futrami w domu :ok:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw maja 26, 2011 21:18 Re: Trikotka Klara - chorobowy galimatias, szpitalik, osocze.

:ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Czw maja 26, 2011 21:47 Re: Trikotka Klara - chorobowy galimatias, szpitalik, osocze.

Poprawa apetytu i chęć do zabawy oznacza przecież poprawę zdrowia. Nie przyjmuję do wiadomości innej wersji :D Niech tylko ta poprawa nabierze tempa :ok:
Obrazek Obrazek

Babett_B

 
Posty: 1026
Od: Pon lut 02, 2009 19:50
Lokalizacja: Pruszków/Milanówek

Post » Pt maja 27, 2011 10:09 Re: Trikotka Klara - chorobowy galimatias, szpitalik, osocze.

Przypadek Tri łamie nawet najznamienitsze głowy weterynarii :roll:
Prof. Lechowski miał okazję wczoraj poznać przypadek Tri. Na poczatku przyszła mu do głowy diagnoza na F. Po czym stwierdził, że to jedna wielka hydrozagadka (Tri ma taki pseudonim wśród wielu wetów), te objawy, te wyniki badań i że to coś innego (bez 100% wykluczenia F). Mała jest po prostu nieodgadniona...
Dostanie dużą, choć odpowiednio wyliczoną dawkę sterydu, którą się będzie potem powolutku zmniejszać. Głównie chodzi o to, by pomóc zejść obrzękom, które mają już wysięki na zewnątrz.

A Niunia co? A Niunia wcina, myje się, doprasza pieszczot (wręcz łapie pracowników za rękawy przez pręty :twisted: ) i po konsultacjach lekarze zgodzili się, że mała wraca dziś do domu. W domu będzie u siebie, a podawanie leków i pobieranie próbek do badań będzie się po prostu odbywać na wizytach. Nie ma co jej męczyć w klatce.
Przyznam, że się z tego cieszę, bo ona na nasz widok ożywia się i naprawdę nabiera apetytu.
Na początku nasze stadko nie będzie zadowolone (zapach szpitalny Tri), ale popracujemy nad atmosferą domową.
Nie powiem, że nie mam obaw, że się nie boję, bo nadal jestem czujna i rozdygotana czasem, ale jakoś tak wierzę, że mała wróci do zdrowia. A nawet jeśli nie zupełnego to na jakichś lekach, no trudno. Nasza Tasia też w sumie dostaje Luminal, a mimo to szczęśliwy kot z niej.
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

(dług w klinice straszny, powy żej 1.000 zł... będę kombinować akcję cegiełkową itp.)
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt maja 27, 2011 13:17 Re: Trikotka Klara - chorobowy galimatias, szpitalik, osocze.

joshua_ada pisze:
(dług w klinice straszny, powy żej 1.000 zł... będę kombinować akcję cegiełkową itp.)



Ada, kombinuj, kombinuj, a ja i tak ponawiam opcję o której już rozmawiałyśmy przez telefon!
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt maja 27, 2011 15:13 Re: Trikotka Klara - chorobowy galimatias, wyniki b.zm. W DOMU

Ada, skoro Tri dostaje encorton, to moze lepiej zamienic na encortolon? niby to samo ale jest lepiej tolerowany przez watrobe, a tu przy bilirubinie wysokiej to dosc wazne...

i kciuki :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 88 gości