Melania, czyli jednoosobowy koci żłobek. ;-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 14, 2011 19:28 Re: [Śląsk] Potrzebna karmiąca kotka dla 2-tyg. koteczki

Dzięki wszystkim za wsparcie. :-)
Niedługo znowu karmienie. ;-)
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
---
Każdy ma takiego kota, na jakiego sobie zasłużył. ;-)

siriwan

 
Posty: 1731
Od: Wto sty 08, 2008 16:33
Lokalizacja: Nakło

Post » Sob maja 14, 2011 20:16 Re: [Śląsk] Potrzebna karmiąca kotka dla 2-tyg. koteczki

jeszcze parę zdjęć... ;-)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob maja 14, 2011 20:18 Re: [Śląsk] Potrzebna karmiąca kotka dla 2-tyg. koteczki

matko ale cudna niunia :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

W zeszłym roku miałam taką glizdkę w domu - o tyle miałam łatwiej że ja tylko karmiłam a resztę tzn. mysie wypróżnianie grzanie robiła moja 34 kg sunia :1luvu:
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Sob maja 14, 2011 20:22 Re: [Śląsk] Potrzebna karmiąca kotka dla 2-tyg. koteczki

ale pierduś :D
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob maja 14, 2011 20:28 Re: [Śląsk] Potrzebna karmiąca kotka dla 2-tyg. koteczki

kotx2 pisze:ale pierduś :D

to baba :roll: :mrgreen:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob maja 14, 2011 20:29 Re: [Śląsk] Potrzebna karmiąca kotka dla 2-tyg. koteczki

charm pisze:
kotx2 pisze:ale pierduś :D

to baba :roll: :mrgreen:

ale pierdzinka :mrgreen: :1luvu: :D :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob maja 14, 2011 20:36 Re: [Śląsk] Potrzebna karmiąca kotka dla 2-tyg. koteczki

kotx2 pisze:
charm pisze:
kotx2 pisze:ale pierduś :D

to baba :roll: :mrgreen:

ale pierdzinka :mrgreen: :1luvu: :D :ok:


:ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Sob maja 14, 2011 20:38 Re: [Śląsk] Potrzebna karmiąca kotka dla 2-tyg. koteczki

:D
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob maja 14, 2011 22:52 Re: [Śląsk] Potrzebna karmiąca kotka dla 2-tyg. koteczki

:lol:

(co do pierdzenia, to owszem, zdarza jej się...)
(ale skoro już przy zdrobnieniach jesteśmy to ja nazywam ją scur :mrgreen:)

Pojadła, załatwiła się, śpi. Coraz bardziej już łapie o co chodzi z butelką, sama z siebie jeszcze jej nie złapie, ale jak już się przyssie to pije aż miło. ;-) No i coraz bardziej sensownie chodzi. Jak się ją głaszcze po grzbiecie podczas "spaceru" to już tak całkiem nie pełza, ale próbuje stawiać łapki prosto. :-)
Za to mój kot z fazy "weź mi to z mojego pokoju" przez fazę "a co to w ogóle jest" przeszedł w fazę "cholera, to coś chyba jest groźne". :roll: Dobrze, że jest pogoda, przynajmniej może dłużej posiedzieć na dworze... Ciekawe, czy dziś przyjdzie ze mną spać, bo póki co siedzenie mi na kolanach jak siedzę przy kompie zbojkotował. :roll:
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
---
Każdy ma takiego kota, na jakiego sobie zasłużył. ;-)

siriwan

 
Posty: 1731
Od: Wto sty 08, 2008 16:33
Lokalizacja: Nakło

Post » Sob maja 14, 2011 22:58 Re: [Śląsk] Potrzebna karmiąca kotka dla 2-tyg. koteczki

Prawdziwy koci tata z Ciebie,jestem pełna podziwu :1luvu: :ok: :kotek:
Gosiara
 

Post » Sob maja 14, 2011 23:54 Re: [Śląsk] Potrzebna karmiąca kotka dla 2-tyg. koteczki

Dopiero weszłam.
To tak z mojego doświadczenia.
Dodawałam troszke takiego mielonego lnu, takiego jak kupiłeś, do rozrabiania mleka. I dawalam jeszcze convalescenca. Mleka miałam różne i to chyba niekoniecznie z tych polecanych
Szeryf spał na piersiówce. Najwygodniejsza jest taka dość spora, aż przemierzyłam moja - wchodzi więcej niz litr. Piersiówka jest z takim zaglębieniem i w nim kociak fajnie spi. Dawałam ma to taki materiał miśkowaty bawełniany. Zrobilam sobie też takie pudło styropianowe, żeby tak szybko nie stygła woda. Z boku, jeśli był w większym pudle miał butle taką po wodzie mineralnej. Ale Szeryf na poczatku miał problemy z temperatura, był wychłodzony.
Poogladałam sobie pierwsze zdjęcia kiedy juz było prawdopodobienstwo, ze przeżyje i łezka w oku mi sie zakreciła. No bo właśnie teraz siedzi na środku pokoju wielkie kocurzysko i przyglada mi sie uważnie. Ciekawe czemu:)
Szeryf na początku wazył 15 dkg i był strasznie chudy. Zgryzł mi chyba 3 albo 4 smoczki. A może smoczki marne były:)
Jak jeździłam z nim do pracy to woziłam go w przysposobionym takim koszyczku ażurowym, który pasował do torby, tam oprócz koszyczka mieściło się wszystko co potrzeba - butle na mleko, sloiczki z woda i miękki papier toaletowy.
Gdybyś chciał używać strzykawki to najwygodniejsza jest z antybiotyku dla dzieci o nazwie klacid wtedy takich jeszcze nie miałam.

Powodzenia:)

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie maja 15, 2011 8:35 Re: [Śląsk] Potrzebna karmiąca kotka dla 2-tyg. koteczki

Lidka pisze:Dodawałam troszke takiego mielonego lnu, takiego jak kupiłeś, do rozrabiania mleka. I dawalam jeszcze convalescenca. Mleka miałam różne i to chyba niekoniecznie z tych polecanych

Conva też mam, dziś pewnie dodam też len. Dzięki za rady. :-)
U nas bez zmian, dwie tury karmienia, mycia, etc. za nami. Następna ok. 13.
Przyszły tydzień mam w miarę ogarnięty. W poniedziałek mam tylko wykłady, więc odpuszczę i pojadę tylko z małą do weta po południu (charm - dzięki po raz kolejny :-)), we wtorek mam tylko jedne ćwiczenia, może uda mi się zwolnić wcześniej żeby zdążyć na wcześniejszy pociąg (jeżeli nie to autobusem też myślę że w miarę sprawnie uda mi się dojechać), także nie powinno być źle. W środę niestety muszę być na uczelni od rana do popołudnia (rano lektorat i sprawdzian, a potem od 14 do 16 ćwiczenia z fizyki, na których muszę być), ale na szczęście poratuje mnie koleżanka (Agata, jeśli to czytasz, dzięki :-)). Ma doświadczenie z maluchami, mogę jej powierzyć małą bez oporów. :-) W czwartek i piątek są juwenalia, więc liczę, że JM Rektor się zlituje i zrobi nam godziny rektorskie. ;-) Jeżeli się przeliczę - w czwartek znów tylko jedne ćwiczenia, więc da się przeżyć, a piątek spokojnie mogę sobie odpuścić. ;-) Co będzie za dwa tygodnie - nie mam pojęcia, ale tym będę się martwić w przyszły weekend...
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
---
Każdy ma takiego kota, na jakiego sobie zasłużył. ;-)

siriwan

 
Posty: 1731
Od: Wto sty 08, 2008 16:33
Lokalizacja: Nakło

Post » Nie maja 15, 2011 11:17 Re: [Śląsk] Potrzebna karmiąca kotka dla 2-tyg. koteczki

siriwan pisze:Co będzie za dwa tygodnie - nie mam pojęcia, ale tym będę się martwić w przyszły weekend...

za dwa tygodnie to Melania powinna już w miarę samodzielnie jeść, a to znacznie ułatwi sprawę :ok:
trzymam kciuki za olbrzymkę :P :ok:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Nie maja 15, 2011 11:22 Re: [Śląsk] Potrzebna karmiąca kotka dla 2-tyg. koteczki

charm pisze:
siriwan pisze:Co będzie za dwa tygodnie - nie mam pojęcia, ale tym będę się martwić w przyszły weekend...

za dwa tygodnie to Melania powinna już w miarę samodzielnie jeść, a to znacznie ułatwi sprawę :ok:

Zamówiłem już nawet próbkę babycata na stronie RC. ;-) Skoro przehandlowałem swoje dane osobowe to też coś z tego powinienem mieć. :P
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
---
Każdy ma takiego kota, na jakiego sobie zasłużył. ;-)

siriwan

 
Posty: 1731
Od: Wto sty 08, 2008 16:33
Lokalizacja: Nakło

Post » Nie maja 15, 2011 19:44 Re: [Śląsk] Potrzebna karmiąca kotka dla 2-tyg. koteczki

Wróciłem z rewizyty u charm. Po raz kolejny zaopatrzony w co trzeba - Mixol, dodatkowy Convalescence, Babycat (!) i torba, żeby było jak kocię zawieźć do weta. charm - ja już Ci nawet nie dziękuję, bo to się nudne zacznie robić. ;-)
Jutro jedziemy do weta. Oczka się co prawda poprawiły, ale mała dalej trochę kicha. No i w ogóle chciałbym, żeby zobaczył ją wet.
Mixol małej dużo bardziej podchodzi. Bebiko czasem ssała, czasem trzeba było kota spacyfikować, żeby porządnie zjadła. Do Mixolu jak się przyssała to obrobiła prawie pół butelki. 8O (oczywiście nie na raz, ale jednak; sama z siebie, praktycznie bezobsługowo)
Jest coraz bardziej żywa, ładniej chodzi, nie śpi już cały czas w jednym miejscu, tylko w międzyczasie szuka sobie nowych miejsc. ;-)
No i kupę się udało wyprodukować w stanie stałym a nie wodno-śluzowym. :D Idealna nie jest, ale jednak sporo lepsza niż była. Jak się znajdą zainteresowani to mam nawet zdjęcie. :twisted:
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
---
Każdy ma takiego kota, na jakiego sobie zasłużył. ;-)

siriwan

 
Posty: 1731
Od: Wto sty 08, 2008 16:33
Lokalizacja: Nakło

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 659 gości