Szukała pomocy,oddali do schronu- Maszeńka MA DOM :))

katebush pisze:kto wypatrzy sliczna burasie? Burasie to najkochansze kotki na swiecie

TAK!

justyna8585 pisze:Okazało się,że to była kotka tej Pani(nie wiem czy od urodzenia)Ona 6 mies. gimnastykowała się,żeby ją oddać,tylko nie miała jak-Mikołów nie ma z nikim podpisanej umowy na koty,bo stwierdzili,że w Mikołowie nie ma kotów.Babka znalazła sobie faceta z Rudy Śląskiej i poszła oddac kota na jego dowód osobisty.Miała przy tym niezłą frajde jak oddawała.

Kotka bardzo potrzebuje DT.....

co za PIPA :evil:

Czy kotka ma jakies ogloszenia?

Brak mi słów... :cry:

Co za babsko :evil:

Piszę do CatAngel w sprawie fb i ogłoszeń.

zaznaczam

Kombinacje tej baby to jest dopiero przejaw weny twórczej! Szkoda, że nie zużyła energii na szukanie biednej kici domu.

Wczoraj podjęliśmy decyzję, że zabieramy kotkę do siebie na dt, ma być ciachnięta teraz, i w piątek po nią pojedziemy.

Oczywiście, jeśli ktoś w pobliżu mieszkający mógłby ją zabrać, będę ogromnie wdzięczna.

Jak już będzie pewne, co i jak z nią, podam CatAngel tekst do ogłoszeń.

Alata, czy tak będzie ok?

**Adopcje: 12 >>**

anita

wowow!

A mówi się, że anioły to tylko tam na górze pomykają :mrgreen:

Anita

Dzięki takim osobom jak Ty ten świat się jeszcze kręci (chociaż niewątpliwie schodzi na psy...)

anita5 pisze:Oczywiście, jeśli ktoś w pobliżu mieszkający mógłby ją zabrać, będę ogromnie wdzięczna.

No właśnie, może ktoś z okolicy, kto ma trochę mniej futerek chciałby dać kici dt?
Ogromnie się cieszę, że kocinka opuści schronisko, tylko anita opiekuje się już bardzo poranionym i chorym Przemciem, Nutką, 2 maluszków i cały czas mam jakąś nadzieję na to, że znajdzie się ktoś troszkę mniej obciążony, kto mogłby zaopiekować się buranią....

Co do byłej "opiekunki" - straszne. Poza tym, jeżeli próbowała ją oddać od pół roku mogła ogłaszać ją przez ten czas, może koteczka już miałaby dom :evil:

Liwia_ pisze:
anita5 pisze:Oczywiście, jeśli ktoś w pobliżu mieszkający mógłby ją zabrać, będę ogromnie wdzięczna.
No właśnie, może ktoś z okolicy, kto ma trochę mniej futerek chciałby dać kici dt?
Ogromnie się cieszę, że kocinka opuści schronisko, tylko anita opiekuje się już bardzo poranionym i chorym Przemciem, Nutką, 2 maluszków i cały czas mam jakąś nadzieję na to, że znajdzie się ktoś troszkę mniej obciążony, kto mogłby zaopiekować się buranią....

Co do byłej "opiekunki" - straszne. Poza tym, jeżeli próbowała ją oddać od pół roku mogła ogłaszać ją przez ten czas, może koteczka już miałaby dom

......................

anita5 pisze:Kombinacje tej baby to jest dopiero przejaw weny twórczej! Szkoda, że nie zużyła energii na szukanie biednej kici domu.

Wczoraj podjęliśmy decyzję, że zabieramy kotkę do siebie na dt, ma być ciachnięta teraz, i w piątek po nią pojedziemy.

Oczywiście, jeśli ktoś w pobliżu mieszkający mógłby ją zabrać, będę ogromnie wdzięczna.

Jak już będzie pewne, co i jak z nią, podam CatAngel tekst do ogłoszeń.

Alata, czy tak będzie ok?

To cudownie, że zabierzecie malutką ze schroniska :1luvu:

Z ogłoszeniami jasne, że ok

Już nie trzeba aż tak pilnie szukać dt, więc to Ty zdecydujesz kiedy zacząć ogłaszać koteczkę

Liwia_ pisze:
anita5 pisze:Oczywiście, jeśli ktoś w pobliżu mieszkający mógłby ją zabrać, będę ogromnie wdzięczna.
No właśnie, może ktoś z okolicy, kto ma trochę mniej futerek chciałby dać kici dt?
Ogromnie się cieszę, że kocinka opuści schronisko, tylko anita opiekuje się już bardzo poranionym i chorym Przemciem, Nutką, 2 maluszków i cały czas mam jakąś nadzieję na to, że znajdzie się ktoś troszkę mniej obciążony, kto mogłby zaopiekować się buranią....

Co do byłej "opiekunki" - straszne. Poza tym, jeżeli próbowała ją oddać od pół roku mogła ogłaszać ją przez ten czas, może koteczka już miałaby dom

z jednej strony cieszę sie, że koteczka znajdzie ciepły kąt i kochające ręce ale z drugiej strony tak mi jakoś smutno, tak mało jest tych dt, że te, które są, bywają przeważnie nadmiernie obciążone, za to przybywa tych stawiających wtedy kciuki i serduszka, to smutne, gdyby każdy forumowicz choć raz na jakiś czas przygarnął na tymczas kotka... ech marzy mi się, wiem...

Mała ma mieć sterylkę dziś, trzymam za nią kciuki...

Za sterylkę kici :ok:

Kotka jest bardzo fajna cicha i.....zrezygnowana.Bardzo przeżywa wszystko.

Wczoraj rzez kraty klatki wszedł do niej maluch z lekko przekręconą główką i już tak został od wczoraj.Nie odchodzi od niej,leży wtulony,a kotka opiekuje się nim.Wyciąganie nie przyniosło skutku,bo maluch opanował do perfekcji wchodzenie do klatki.Strasznie wrzeszczy bez niej.

mam fotki,ale nie wiem co sie stało,bo komputer nie widzi aparatu

Szukała pomocy,oddali do schronu- Maszeńka MA DOM :))

Kto przegląda forum