Przeraźliwie miauczący bez przerwy kot - traci dom - pomocy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 15, 2011 17:55 Re: Przeraźliwie miauczący bez przerwy kot - traci dom - pomocy

Ten kocur potrzebuje spokoju, pewności i ogromnej miłości.

Nigdy jeszcze chyba nie napisałam tak tkliwego posta (blleeeee), ale naprawdę, to jedyne o czym myślę.
Potrzebne mu będą rytuały, opuszczanie domu w tych samych godzinach, wychodzenie w ten sam sposób (ja się to starałam maluchowi od zawsze będącemu z kotami wprowadzić teraz, kiedy musiał zostać sam w domu. całkiem. Jak nigdy w życiu. Pomogło), wracanie. Wszystko musi mieć schemat. Wydaje mi się, że tylko w ten sposób da się kota wspomóc behawioralnie.
I wiem, że to zabrzmi jak wielkie mądrzenie się bez pokrycia, ale on chyba nie powinien już zmieniać domu. Strasznie mnie takie staruszki "biorą", chyba dlatego że jeszcze z takim nie miałam doczynienia.

Sheyren

 
Posty: 283
Od: Śro cze 03, 2009 22:30
Lokalizacja: Przemyśl / Warszawa

Post » Pt kwi 15, 2011 18:13 Re: Przeraźliwie miauczący bez przerwy kot - traci dom - pomocy

Ba... ja to wiem. Problem polega na tym, że w takim natłoku kotów niekoniecznie będzie mu dobrze. U mnie przypada na kota: pół kuwety, pół człowieka, półtorej miski i 4 m2 na mieszkańca.
ObrazekObrazekObrazek

ewk@

 
Posty: 139
Od: Pon sty 17, 2011 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 15, 2011 18:17 Re: Przeraźliwie miauczący bez przerwy kot - traci dom - pomocy

Byłabym zapomniała o sąsiadce, która ściągnie mi na głowę wszystkie możliwe komisje, sanepidy, spółdzielnię itd. Ona tak zamęczała Panią, której mąż miał Alzheimera i krzyczał w nocy.
ObrazekObrazekObrazek

ewk@

 
Posty: 139
Od: Pon sty 17, 2011 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 15, 2011 18:24 Re: Przeraźliwie miauczący bez przerwy kot - traci dom - pomocy

biedny kot jakie plany? co robic?a moze on tak z nudow miauczy?
gerardbutler
 

Post » Pt kwi 15, 2011 18:53 Re: Przeraźliwie miauczący bez przerwy kot - traci dom - pomocy

Plany na weekend, że weekend pod znakiem kota. Będziemy głaskać, bawić (na razie nie chce się bawić, ale przez chwilę oglądał telewizję, znaczy coś do niego dociera), obserwować i osłaniać przed bójkami. Rysia zrobi krople Bacha. Nie wiem jak z antydepresantem - podać - stres, gwałtownie odstawić - ryzyko. Przydałby się też dobry weterynarz. Nie wiem czy kot bez powodu fazowo miauczy przez sen. My ludzie lubimy dużo złożyć na wrażliwe psychiki, a może tam jest jakaś przyczyna somatyczna, nie wiem. Ze starszym kotem trochę tak jak ze starszym człowiekiem. Większości chorób się nie diagnozuje, tylko tłumaczy wiekiem. Dlatego szukamy weterynarza z doświadczeniem w kocich staruszkach.
ObrazekObrazekObrazek

ewk@

 
Posty: 139
Od: Pon sty 17, 2011 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 15, 2011 19:27 Re: Przeraźliwie miauczący bez przerwy kot - traci dom - pomocy

Ale 10 lat to nie jest jeszcze kocia starość. Przynajmniej moje koty w tym wieku były jeszcze w pełni sił fizycznych i równowagi psychicznej.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt kwi 15, 2011 21:15 Re: Przeraźliwie miauczący bez przerwy kot - traci dom - pomocy

Miyuki mruczy bez powodu. Tj. na przyklad wpakuje sie na lozko lub kanape i mruczy nie dotknieta nawet, albo spi, przebudza sie lekko i zaczyna mruczec - zasypia nie przestajac. Dawno przestalam zwracac uwage na jej "anomalie dzwiekowe" bo obawiam sie ze nie nadazylabym ze zrozumieniem.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt kwi 15, 2011 22:04 Re: Przeraźliwie miauczący bez przerwy kot - traci dom - pomocy

Mruczenie jest miłe, kojarzy się z zadowoleniem kota. A płaczliwe miauczenie z nieszczęśliwością albo bólem.
Serce się kraje.

Czarnuszek dziś

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

ewk@

 
Posty: 139
Od: Pon sty 17, 2011 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 16, 2011 8:55 Re: Przeraźliwie miauczący bez przerwy kot - traci dom - pomocy

ewk@ pisze: Nie wiem czy kot bez powodu fazowo miauczy przez sen. My ludzie lubimy dużo złożyć na wrażliwe psychiki, a może tam jest jakaś przyczyna somatyczna, nie wiem. Ze starszym kotem trochę tak jak ze starszym człowiekiem. Większości chorób się nie diagnozuje, tylko tłumaczy wiekiem. Dlatego szukamy weterynarza z doświadczeniem w kocich staruszkach.

Mój jeden z ostatnich tymczasów po wywaleniu z domu (wiem o 2 razach) wiele razy płaczliwie ,wręcz rozpaczliwie miauczał przez sen. Teraz jest spokój.
Kocio potrzebuje stabilizacji i spokoju. lek uspokajajace moze stopniowo zmniejszać .
Wiele przeszedł a to wrazliwy widac kot jest!kciuki :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob kwi 16, 2011 10:39 Re: Przeraźliwie miauczący bez przerwy kot - traci dom - pomocy

Ewka@, spokojnie - Miyuki miauczy jakby jej w danej chwili ogon urywali, a nie dzieje sie jej dokladnie nic. Klaczek potrafi miauczec tak placzliwie, tak bolesnie, jakby cos go bolalo, kiedy... sie nudzi i chce sie bawic. Wiem, ze wydaje sie ze kota moze cos boli albo ze on "placze", ale to nie tak. Miyuki odwalila nam dzis w nocy koncert jakby ja ze skory obdzierali - darla sie ze 2 godziny bo postanowilam sie nie dac. Poddalam sie, zeszlam do niej a ona zaprowadzila mnie do lazienki - chciala zeby jej wode nad wanna odkrecic bo sie kotku pic chcialo. A wrzask brzmial jakby ja cos bolalo.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob kwi 16, 2011 11:09 Re: Przeraźliwie miauczący bez przerwy kot - traci dom - pomocy

Kocio zachrypł. Jak nie śpi, to miauczy (nie pomiaukuje, skrzypi raz za razem jak nienaoliwiona huśtawka), albo warczy. Jak śpi, też miauczy co ok 10 minut taką "fazą". Nie dałam mu leków, co wyłączyło replay, chodzi energiczniej i zwiedził "pierwsze piętro", tj. wszedł na biurko, na stół, na sedes i do wanny.
ObrazekObrazekObrazek

ewk@

 
Posty: 139
Od: Pon sty 17, 2011 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 17, 2011 19:59 Re: Przeraźliwie miauczący bez przerwy kot - traci dom - pomocy

Więc Czarnuszek miauczy troszkę mniej. Przynajmniej dziś. Po odstawieniu leku patrzy całkiem przytomnie, nie wygląda na nieobecnego, ale wygląda na chorego. Dziwne jak na objaw choroby, ale - brzydko pachnie, jakby gojącą się raną. Sierść, pyszczek, uszy? i nie był odrobaczany. Jutro pojadę do weterynarza.
Dokonałam dwóch wiekopomnych odkryć. Po pierwsze wiem dlaczego kot najbezpieczniej czuje się w łóżku syna. Tam się uspokaja. Syn jest palaczem, podobnie jak ŚP Pani Czarnuszka. Pościel pachnie dymem papierosowym. Nie, żeby syn jakiś szczególny brudas był, czy palił w łóżku, ale palacz zawsze pachnie popielniczką. Kot znalazł zapach jak w domu.
Niestety syn ma kotkę, która zajmuje miejsce w jego sercu i pościeli i z nikim się panem podzielić nie chce, więc wygania Czarnuszka wrzeszcząc dziko.
Na noc Czarnuszek udał się do łazienki, w której, w kabinie prysznicowej, zainstalowałam mu wiklinową budkę z kocykiem z dawnego domu. Zostawiłam na noc zapalone światło. Pomyślałam sobie, że w obcym miejscu, niesłyszący i niedowidzący kot może będzie czuł się raźniej. I miauczał mniej, przez pierwsze godziny snu właściwie prawie wcale. Może dlatego mniej miauczy w dzień, że jest jasno? Na inne koty nadal warczy.
O tym, że mam upierdliwą sąsiadkę już pisałam, a dziś rano w ogródku zastałam (pod oknem łazienki)... wyrzucony z okna stary skórzany puf. Odgłosów niezłej imprezy nie było słychać, stawiam więc, że to sąsiadka myślała, że kot miauczy na dworze, nie mogła spać i wykonała rzut - zrzut na kota - widmo :ryk:
ObrazekObrazekObrazek

ewk@

 
Posty: 139
Od: Pon sty 17, 2011 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 17, 2011 20:03 Re: Przeraźliwie miauczący bez przerwy kot - traci dom - pomocy

Nerki?Cukrzyca?
Moze włóż mu syna poszewke poduszkową do budki.Nie upraną tylko "pachnącą" popielniczką. Wiem o czym mówisz.Mój TZ pali :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56026
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon kwi 18, 2011 12:33 Re: Przeraźliwie miauczący bez przerwy kot - traci dom - pomocy

A jednak, stało się. Czarnuszek do zwrotu, a właściwie-już oddany? :(
Cholera! Największa przylepa spośród kotów p.Danuty zagubiona, wystraszona?

Ewa, ja woziłam mojego Niula do prof.Frymusa (do jego gabinetu w Łomiankach)-jest specjalistą chorób psów i kotów, wykłada na SGGW (może przyjmuje też w klinice na Nowoursynowskiej?). To było wówczas, gdy Niul dostał mega histerii po wprowadzeniu nowego kota. Pochorował się ze złości i bezsilności.
Dostał leki uspokajające, ale odstawiłam je na własną odpowiedzialność, gdy spadł z tapczanu (na szczęście nie ze schodów- jakich pełno w domu miałam).

We śnie koty czasem pomiaukują, popłakują, popiskują- koty śnią. I trzeba szybciutko zagłaskać smuteczki i 'wyprostować' śniony wątek. :wink:

Czy to może być lęk separacyjny? Nie wiem... Tak by odczuwał startę p.Danuty? -To objawy powinny pojawić się od razu po zabraniu z jej domu, a nie po upływie 1,5 miesiąca w nowym DS. U Ciebie w domu stale jest Twoja Mama, więc nie zostaje sam ze stadem obcych kotów...

A co do brunatnej wydzieliny z oka- to może być herpeswirus (?). Polecam wizytę u dr-a Jacka Garncarza-świetny okulista zwierząt.

Może on chory na coś jest? Zawsze śpi w takiej przycupniętej pozycji? -To nienaturalne (no chyba, że kot czuje się b.niepewnie i jest cały 'zwarty i gotowy' do nagłej ucieczki)+ jedna z oznak bólu.
Cholera, niedobrze...

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 20, 2011 10:16 Re: Przeraźliwie miauczący bez przerwy kot - traci dom - pomocy

Jest DUŻO LEPIEJ. Po 5 dniach Czarnuszek dziś po raz pierwszy MRUCZAŁ. Wraca do siebie. Znaczy żywy kot zaczyna powoli wypełniać kocią szmatkę, którą dostałam. Asystował mi też "po staremu" przy sprzątaniu kuwet.
ObrazekObrazekObrazek

ewk@

 
Posty: 139
Od: Pon sty 17, 2011 11:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 33 gości