Ciapuś dostał 4 zastrzyki. Posiłki wracają do normy, dużo też pije . Kupy są takie jak przed wypadkiem, czyli z układem pokarmowym jest ok. Vet powiedział, że jest jakiś problem ze zwieraczem i Ciapciuś ma brzuszek jak balonik. Musimy naciskać, żeby mocz leciał. Trenujemy z nim trzymając tylne nogi na szaliku i kotuś lata na 2 przednich łapkach, a ja za nim Coś przebiera nogami : D. Wydaje mi się, że ma coraz więcej siły w tylnych łapkach i sekundkę się otrzyma ... Przed nami masa ćwiczeń, aby się udało ! Pozdro
" Bo kot, panie doktorze, nie człowiek. On potrzebuje miłości "