!!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 31, 2011 19:31 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

:mrgreen:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw mar 31, 2011 19:33 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

aniaandrzej pisze:Co do Dzidziusia:

Z kotkiem jest lepiej cala noc przeleżałam z nim na podłodze bo po wczorajszej wizycie u lekarza był bardzo zestresowany. Teraz śpi spokojnie konwulsje brzucha bardzo się zmniejszyły. Tylko co jakiś czas coś tam drgnie- jakby tik nerwowy.Ciągle chodzi za mną żeby dać mu jeść - czego nie robię bo ma pełny brzuszek i jeszcze nie zrobił kupy. Wygląda trochę lepiej ale widać ze wciąż go boli. Dałam mu na odrobaczenie i czekam . Cały czas jesteśmy pod kontrola lekarza. Mam nadzieje ze dojdzie do siebie. Nie wiem czy nie jest potłuczony(ale obrażeń wewnętrznych na pewno nie ma i kości tez cale)Tylko prawa , tylna noga trochę powłóczy - kuleje i tak jakby miał ten prawy bok z tylu trochę zapadnięty i nie chce aby go tam dotykać. Nie wiem...Czekam aż się załatwi- nie lubi tego robić do kuwety wiec z doświadczenia wiem ze może trochę się wstrzymywać Najwyżej jak zacznie bardzo prosić na dwór to wyjdę z nim żeby się załatwił i wtedy zobaczę co z siebie wydali. Od kilku godzin widać ze mu trochę lepiej nawet na kolana mi wskoczył. Zobaczymy...


Wet obstawia zarobaczenie? A miał RTG ? Z opisu może to być złamana/potłuczona miednica (wypadki komunikacyjne są częste u niekastrowanych).. Miałam kiedyś takiego kotka pod opieką, załatwiał się tylko po zastrzyku przeciwzapalnym i przeciwbólowym dopóki ból nie miną. Tak piszę pierwsze, co mi do głowy przyszło czytając o Dzidziusiu.
EDIT: kości długie mogą być całe, złamanie może być główki kości w stawie w miednicy, tak było u tego mojego i z opisu podobnie (nie musi być to to). Wet nie operował go, bo uznał, że i tak odzyska sprawność, jednak zastrzyki były niezbędne. A pierwszy urobek po zastrzyku był maskarycznie wielki, chyba większy od kota :wink:
Ostatnio edytowano Czw mar 31, 2011 19:51 przez pwpw, łącznie edytowano 1 raz
pwpw
 

Post » Czw mar 31, 2011 19:36 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

pwpw pisze:
aniaandrzej pisze:Co do Dzidziusia:

Z kotkiem jest lepiej cala noc przeleżałam z nim na podłodze bo po wczorajszej wizycie u lekarza był bardzo zestresowany. Teraz śpi spokojnie konwulsje brzucha bardzo się zmniejszyły. Tylko co jakiś czas coś tam drgnie- jakby tik nerwowy.Ciągle chodzi za mną żeby dać mu jeść - czego nie robię bo ma pełny brzuszek i jeszcze nie zrobił kupy. Wygląda trochę lepiej ale widać ze wciąż go boli. Dałam mu na odrobaczenie i czekam . Cały czas jesteśmy pod kontrola lekarza. Mam nadzieje ze dojdzie do siebie. Nie wiem czy nie jest potłuczony(ale obrażeń wewnętrznych na pewno nie ma i kości tez cale)Tylko prawa , tylna noga trochę powłóczy - kuleje i tak jakby miał ten prawy bok z tylu trochę zapadnięty i nie chce aby go tam dotykać. Nie wiem...Czekam aż się załatwi- nie lubi tego robić do kuwety wiec z doświadczenia wiem ze może trochę się wstrzymywać Najwyżej jak zacznie bardzo prosić na dwór to wyjdę z nim żeby się załatwił i wtedy zobaczę co z siebie wydali. Od kilku godzin widać ze mu trochę lepiej nawet na kolana mi wskoczył. Zobaczymy...


Wet obstawia zarobaczenie? A miał RTG ? Z opisu może to być złamana/potłuczona miednica (wypadki komunikacyjne są częste u niekastrowanych).. Miałam kiedyś takiego kotka pod opieką, załatwiał się tylko po zastrzyku przeciwzapalnym i przeciwbólowym dopóki ból nie miną. Tak piszę pierwsze, co mi do głowy przyszło czytając o Dzidziusiu.

tak sobie pozwoliłam wytluścić :|
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw mar 31, 2011 20:09 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

aniaandrzej pisze:Co do Dzidziusia:

Z kotkiem jest lepiej cala noc przeleżałam z nim na podłodze bo po wczorajszej wizycie u lekarza był bardzo zestresowany. Teraz śpi spokojnie konwulsje brzucha bardzo się zmniejszyły. Tylko co jakiś czas coś tam drgnie- jakby tik nerwowy.Ciągle chodzi za mną żeby dać mu jeść - czego nie robię bo ma pełny brzuszek i jeszcze nie zrobił kupy. (...)

Nie możesz go głodzić, może mniej, ale musi coś jeść. Przepraszam, ale tak zrozumiałam Twój wpis.
Pęknięcia/złamania mogą wyjść dopiero na RTG.
pwpw
 

Post » Czw mar 31, 2011 20:31 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

pwpw pisze:...
Nieprawda :mrgreen:
Som trzy :twisted:

Dobra, dobra - skoncentrujcie się futrzaku, nie na udowadnianiu prawd absolutnych.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 31, 2011 20:36 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

aniaandrzej pisze:
Może już niedługo przyjdzie moment że kobiety będą sterylizowane po urodzeniu jednego dziecka- przecież trzeba ograniczyć populacje ludzi wy powinniście popierać taki projekt... (...)

Ania


Nie cierpię tego typu porównań. Zwierze sterylizowane, więc nich i właściciel się wykastruje czy wysterylizuje. Kot nie ma instynktu ojcowskiego i on chce jedynie zaspokoić swój dziki popęd, hormony w nim buzują, tak samo kotka jak patrzy na inną kotkę z jej dziećmi, nie myśli sobie "ocho, jak ja bym chciała też na ten świat powołać takie śliczne puchate kulki " . Kotka owszem zwykle choć też nie zawsze po urodzeniu dzieci karmi je i się nimi zajmuje, ale nie ma instynktu macierzyńskiego przed ciążą jak i w trakcie tej ciąży i nie marzy o posiadaniu dziecka, jak ludzie.
Znajoma-znajomej ma psa, oczywiście niewykastrowany bo jest wg. niej hmm taki męski... bo lata za suczkami, bo rozwalił już płot, rynnę, hormony nim szarpią, pies się męczy, nie wie co ze sobą zrobić, ale obcięcie jajek przecież pozbawi go męskości. A inne psy będą go wytykać łapami ... taaa. :roll:
Jeśli działać zgodnie z naturą to nie należy kota karmić, tylko liczyć na to co sobie sam upoluje, nie szczepić, nie leczyć gdy zachoruje, przecież w naturze to normalne, że słabsze/chore osobniki giną - naturalna eliminacja.
Pomijając również choroby którymi kot może zarazić się od innego kota podczas walk - ale o tym już było.

Inna sprawa, że jakby mój kot poszedł gdzieś i nie wracał przez kilka dni to umierałabym ze strachu, bo może stać się wszystko...

Jak w takim razie poradzić sobie z niesterylizowaną kotką ? Pchać w nią hormony ( niezgodne z naturą ) ? Co w krótkim czasie doprowadzić może do raka, macicy, jajników, sutka ? Pozwolić na permanentną ruję, która w krótkim czasie doprowadzi do ropomacicza, ciąży urojonej ? Czy może wypuszczać z domu, mieć kociaki jak Bóg da i zwiększać tym samym populację niechcianych kociąt ?

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Czw mar 31, 2011 20:45 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

Znajoma-znajomej ma psa, oczywiście niewykastrowany bo jest wg. niej hmm taki męski... bo lata za suczkami, bo rozwalił już płot, rynnę, hormony nim szarpią, pies się męczy, nie wie co ze sobą zrobić, ale obcięcie jajek przecież pozbawi go męskości. A inne psy będą go wytykać łapami ... taaa. :roll: :ryk:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw mar 31, 2011 21:08 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

PcimOlki pisze:
Szkoda czasu. Istnieje tylko jedna prawda w czystej postaci - własna prawda.


Bo prawda jest jak d...a. Każdy ma swoją
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw mar 31, 2011 21:16 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

Mulesia pisze:
PcimOlki pisze:
Szkoda czasu. Istnieje tylko jedna prawda w czystej postaci - własna prawda.


Bo prawda jest jak d...a. Każdy ma swoją

Obrazek

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 31, 2011 21:43 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

kotx2 pisze:Znajoma-znajomej ma psa, oczywiście niewykastrowany bo jest wg. niej hmm taki męski... bo lata za suczkami, bo rozwalił już płot, rynnę, hormony nim szarpią, pies się męczy, nie wie co ze sobą zrobić, ale obcięcie jajek przecież pozbawi go męskości. A inne psy będą go wytykać łapami ... taaa. :roll: :ryk:


Tu się nie ma co śmiać.:wink:
Moja własna dobra koleżanka ma psa - prawie labradora bo kupiony pod stadionem oczywiście z pseudohodowli, pies fajny, przyjacielski itd, ma teraz dwa lata, jest totalnie nabuzowany i efekt tego taki, że na spacery chodzi tylko na smyczy, jest niewybiegany, demoluje mieszkanie, zjadł im już prawie kanapę i liczne gumowe wykładziny, które leżą w przedpokoju. Nie można go nigdzie puścić swobodnie bo ucieka i szuka panien.
Kiedyś jak koleżanka była z nim na spacerze to Nero poczuł jakąś suczkę i tak swoją pańcie pociągnął, że wyrąbała brodą w krawężnik.
No, ale też nie biorą pod uwagę kastracji, bo na męskości straci. :roll:

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Czw mar 31, 2011 21:46 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

Jak będziesz z nim leżała na podłodze to może ukoisz swoje sumienie, ale na pewno kotu nie pomożesz. Wet powinien kota prześwietlić - Lolek, opisany pod koniec tego wątku viewtopic.php?t=112266 nie miał widocznych obrażeń prócz złamanej łapki. Potem okazało się, że ma pękniętą przeponę, przez którą płuca, wątroba i żołądek wniknęły do klatki piersiowej i zgniatały mu płuca. Gdyby nie ostrożność Lisabeth, już dawno by nie żył, podobnie jak kotka Broszka viewtopic.php?f=1&t=121826.
Pomyśl o tym choć przez chwilę. Odwracanie oczu od nieprzyjemnych możliwości nie sprawi, że znikną one, podobnie jak płacz nad niszczoną Ziemią nic nie zmieni. Czyny a nie łzy i słowa.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw mar 31, 2011 21:47 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

karola7 pisze:
kotx2 pisze:Znajoma-znajomej ma psa, oczywiście niewykastrowany bo jest wg. niej hmm taki męski... bo lata za suczkami, bo rozwalił już płot, rynnę, hormony nim szarpią, pies się męczy, nie wie co ze sobą zrobić, ale obcięcie jajek przecież pozbawi go męskości. A inne psy będą go wytykać łapami ... taaa. :roll: :ryk:


Tu się nie ma co śmiać.:wink:
Moja własna dobra koleżanka ma psa - prawie labradora bo kupiony pod stadionem oczywiście z pseudohodowli, pies fajny, przyjacielski itd, ma teraz dwa lata, jest totalnie nabuzowany i efekt tego taki, że na spacery chodzi tylko na smyczy, jest niewybiegany, demoluje mieszkanie, zjadł im już prawie kanapę i liczne gumowe wykładziny, które leżą w przedpokoju. Nie można go nigdzie puścić swobodnie bo ucieka i szuka panien.
Kiedyś jak koleżanka była z nim na spacerze to Nero poczuł jakąś suczkę i tak swoją pańcie pociągnął, że wyrąbała brodą w krawężnik.
No, ale też nie biorą pod uwagę kastracji, bo na męskości straci. :roll:

ech nie wiem co musiałoby sie wydarzyc ,zeby wykastrowali,śmiałam sie bo oczyma wyobrazni widziałam jak te psy go łapami wytykają 8) :mrgreen:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw mar 31, 2011 21:49 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

Alienor pisze:Jak będziesz z nim leżała na podłodze to może ukoisz swoje sumienie, ale na pewno kotu nie pomożesz. Wet powinien kota prześwietlić - Lolek, opisany pod koniec tego wątku viewtopic.php?t=112266 nie miał widocznych obrażeń prócz złamanej łapki. Potem okazało się, że ma pękniętą przeponę, przez którą płuca, wątroba i żołądek wniknęły do klatki piersiowej i zgniatały mu płuca. Gdyby nie ostrożność Lisabeth, już dawno by nie żył, podobnie jak kotka Broszka viewtopic.php?f=1&t=121826.
Pomyśl o tym choć przez chwilę. Odwracanie oczu od nieprzyjemnych możliwości nie sprawi, że znikną one, podobnie jak płacz nad niszczoną Ziemią nic nie zmieni. Czyny a nie łzy i słowa.

dlatego wytłuściłam ten tekst 8)
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw mar 31, 2011 21:55 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

Alienor pisze:....
Pomyśl o tym choć przez chwilę. Odwracanie oczu od nieprzyjemnych możliwości nie sprawi, że znikną one, podobnie jak płacz nad niszczoną Ziemią nic nie zmieni. Czyny a nie łzy i słowa.

O to chodzi.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 31, 2011 22:51 Re: !!!!Dzidzius jest chory, Prosze o pomoc!!!!

aniaandrzej pisze:Zwiększenie populacji ? Jak na razie to człowiek stworzył nadmiar populacyjny, jak wirus pożerając przestrzeń i niszcząc przyrodę. Kotow nie ma za dużo - to dla ludzi jest ich za dużo. Ich los jest tragiczny ze względu na ludzi, którzy pozwalają im żyć TYLKO jako domowa maskotka. Właśnie wielka arogancja każe człowiekowi twierdzić , ze jest mądrzejszy od natury, mądrzejszy od Boga.

Ile trzeba cynizmu i zakłamania, żeby wbrew naturze wyciąć zwierzęciu jajka i stwierdzić ze będzie mu lepiej.

Kot nie będzie się włóczył ? Będzie bliżej domu ? A komu to potrzebne i wygodniejsze - kotu czy właścicielowi ?

Będzie roznosił zarazki ? A komu to przeszkadza ? Kotu czy właścicielowi ?

Nie będzie się bił z innymi kotami ? Przecież to ich natura w okresie godów. Tak samo walczą jelenie na rykowisku i nikt jakoś ich nie rozdziela oraz nie twierdzi, ze źle robią. Koty, czy jelenie, czy inne zwierzęta razem wzięte uczynią sobie nawzajem o wiele mniej krzywdy, niż człowiek człowiekowi na co dzień, bez okresu godów.

WSTYDŹCIE SIĘ SWOJEJ OBŁUDY !

Ten sam mądrala, zwący siebie samego butnie Homo Sapiens, swoją mądrością stworzył masowe ludobójstwa, wojny, miliony cierpiących aktualnie w Japonii (radioaktywność), potężne zanieczyszczenie w morzach o oceanach (chociażby Zatoka Meksykańska, czy plastikowy śmietnik wielkości Europy na środku Pacyfiku). Zatruliśmy chemia ziemie, żeby mieć więcej plonów. Wprowadziliśmy zmiany genetyczne w roślinach, żeby były większe i miały ładniejsze kolory. Wycięliśmy lasy, bo co kilka lat chcemy miec nowe mebelki. Zatruliśmy powietrze i wody, bo chcemy wygodnie się przemieszczać i bezmyślnie rozwijać przemysł. Można by wymieniać bez końca.

CYNIZM, EGOIZM I ZWYKŁA KRÓTKOWZROCZNOŚĆ WSKAZUJĄCA NA BEZDENNĄ GŁUPOTĘ RASY LUDZKIEJ !

Oczywiście - w takich przypadkach zawsze mówimy: TO NIE MY, TO ONI !

Koty i inne zwierzęta żyją zgodnie z tym, jak ich stworzyła natura. Żyją od milionów lat i żyły by sobie dalej, gdyby nie człowiek, który próbuje na siłę dostosować ich życie do własnych potrzeb.

Kochać znaczy rozumieć i szanować, a to znaczy nie zmieniać na siłę.

Jesteście "praktycznie" myślący, to fakt, ale całkowicie bezduszni i zakłamani.


Już wiem o co tu chodzi :!: I jeszcze ta wspólnota jajek :mrgreen:

Rozumiem, że wy też nie korzystacie z uslug medycznych, bo to ingerencja w naturę.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 81 gości