Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-41 kotów-Bydgoszcz.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 30, 2011 19:50 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Przepraszam, nie zdążyłam wcześniej odpowiedzieć.
ossett pisze:
mimbla64 pisze:Przypomnę, że o szukaniu nowych metod znajdowania domów Ty zaczęłaś pisać, dlatego o nie zapytałam. A sposób, w jaki mi odpowiedziałaś, muszę przyznać nieprzyjemny i lekceważący dla mnie, ale pozbawiony całkowicie rzeczowych argumentów przekonuje mnie, że nie masz w tym względzie (czyli szukania kotom domów) nic sensownego do powiedzenia.

A pozwolenie na nieprzyjemne, lekceważące odpowiedzi i wypowiedzi (i często bez sensu) w tym wątku mają tylko prześladowczynie/cy Mirki? (Przeanalizuj sobie również zdanie po zdaniu to co Ty do mnie napisałaś).

Rzeczowe argumenty? Tutaj? W tej "dyskusji". Nie żartuj!

Wystarczą "ryki" i już się uchodzi u poniektórych za gejzer dowcipu i wyrafinowany intelekt...

Poza tym ja nie mam zamiaru nic Mirce doradzać ani proponować, a innym mogę (jeżeli zostanę o to naprawdę grzecznie poproszona), ale w żadnym razie nie na jej wątku.


Osset jeśli nie dyskutujemy na rzeczowe argumenty, to dlaczego przytaczasz taki argument, który deprecjonuje intensywne ogłaszanie kotów, powołując się w dodatku przy tym na bliżej nieokreślony autorytet osób naprawdę zaangażowanych w pomaganie kotom? Według mnie ten argument nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Całe moje osobiste doświadczenie i doświadczenie, które znam z wątków miau temu przeczy. Intensywne ogłaszanie kotów, nawet "trudnych" pozwala znaleźć domy. Zapewne nie zawsze szybko, nie wszystkim, ale pozwala. Osoby, które mirkę_t wspierają też to wiedzą, bo dziwnym trafem jakoś ogłoszenia internetowe i internetowe akcje adopcyjne robią lub w nich uczestniczą na różne sposoby. Dla mnie bardzo istotne jest pytanie, dlaczego wspierasz zupełnie niezwykłą i niezrozumiałą bierność mirki_t w tym konkretnie względzie. Niezwykłą i niezrozumiałą, bo mirka_t jest obecna na forum wiele lat, miała okazję się przekonać, że inni to robią, jak to inni robią, i że ich działanie jest efektywne. Dla mnie ten akurat aspekt działalności mirki_t jest bardzo ważny, bo według mnie to właśnie jest przyczyna zbyt dużej liczby kotów. Osoby, które bronią działalności mirki_t jako przyczynę nadmiernego zakocenia podają wrażliwość nie pozwalającą przejść obojętnie obok potrzebującego kota. Ok. mirka_t ma taką wrażliwość, ale sporo jest osób na forum, które przygarniają bezdomne lub wolnożyjące koty i kocięta, nie pozostawiając napotkanych kotów bez pomocy, ale tak dużej liczby nigdy nie uzbierały. Moim zdaniem przyczyna jest jedna, osoby te w sposób intensywny szukają kotom domów i użyją każdego dostępnego sposobu, żeby dom znaleźć.
Przeczytałam także to, co do Ciebie napisałam. Nie znalazłam nic lekceważącego, ani nieprzyjemnego. Napisałam szczerze o moim doświadczeniu w adopcji kotów, co pominęłaś całkowitym milczeniem.
Dodam może jeszcze, że jestem taką osobą, która wcześniej mirkę_t wspierała (wspierałam przez rok), a zaprzestała tego robić, dowiedziawszy się w marcu ubiegłego roku, że nie ogłasza ona swoich kotów w internecie.
mirka_t pisze: Ewaa6 zawsze jakoś nie miałam ogłoszeń a koty znajdowały domy i niewiele z nich wóciło z adopcji.

Przy tej liczbie kotów jest to dla mnie skandalicznym zaniedbaniem.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14768
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro mar 30, 2011 19:58 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Na chwilę u mnie a jutro jedzie do nowego domu. Obrazek


Za kotkę (bo to w końcu ona?), żeby jej było dobrze w nowym domu. :ok:

sky_fifi

 
Posty: 440
Od: Czw gru 09, 2010 10:19

Post » Śro mar 30, 2011 20:06 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Amika6 pisze:(...)Ty zakładasz, że masz pełne prawo głosić, że Mirka jest kłamczuchą, oszustką, która pierze przez VIVĘ "brudne pieniądze", dlatego ja też zakładam, że mam prawo odbierać Ciebie z Twoich wpisów na forum tak, jak odbieram.
Ciebie zabolało, czujesz się skrzywdzona i obrażona. To może wreszcie zrozumiesz, że inni też czują podobnie.

Ja niczego nie zakładam - po prostu miałam i mam coraz większe wątpliwości co do pobudek Mirki i osób jej przyklaskujących. A wątpliwości co finansów powstały m.in. poprzez postawę Mirki, odrzucającą bez konkretnych argumentów finansowanie bezpośrednio na konto lecznicy.
Zbyt natarczywie kierowała mnie do konta Vivy. Więc się tam skierowałam :twisted: A to pociągnęło mnie dalej - koty.sos. też zapowiadają się ciekawie.

I dla twojej wiadomości - żeby twoje wypowiedzi mogły mnie zaboleć, spowodować że czułabym się jak piszesz - skrzywdzona i obrażona - musiałabyś być dla mnie kimś ważnym. Jesteś? :wink: Bo może mi umknęło....
A może stosujesz swoiste przeniesienie swoich reakcji/odczuć/emocji na moją skromną osobę? :wink:

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro mar 30, 2011 20:21 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

sky_fifi pisze:
Aquos pisze:a anulka11 poproszę na pw o zestawienie wysłanych Mirce pieniędzy dołączę do Amica6 i razem spłacimy z należnymi odsetkami ile wydałaś :ok:

Ja tez się dokładam, nie zapomnijcie o mnie :D
Dołożę od siebie dla anulka111 jakąś premię ekstra, będzie na perfumowany puder i fryzjera, a może i na różowy lakier do paznokietków.

Wszystkie wpłaty od anulka111 Obrazek
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro mar 30, 2011 20:24 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

sky_fifi pisze:
mirka_t pisze:Na chwilę u mnie a jutro jedzie do nowego domu. Obrazek


Za kotkę (bo to w końcu ona?), żeby jej było dobrze w nowym domu. :ok:

Tak to kotka i nie wiadomo czy ciachnięta. Na brzuchu blizny nie widać, ale mogła mieć sterylkę boczną. Przez ponad tydzień ładnie przybrała na wadze u pani, która ją znalazła. Ma krągły brzuch i wet uprzedził, że może być zaciążona. Macałam ją i brzuch jest miękki lecz trochę zgazowany. Nie karmiła wcześniej kociąt.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro mar 30, 2011 20:33 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Jek
Co do fundacji - sprawdź sama, skoro w niej jesteś. Napewno będzie ci łatwiej.


Nie, Jek. To Ty rzuciłaś oskarżenie, więc bardzo Cię proszę, żebyś mnie uświadomiła, o co dokładnie chodzi. Nie chcę się przepychać, kłócić i brać udziału w tym cyrku, który tu się odbywa, chociaż przez chwilę dałam się unieść fali. Ale tu naprawdę jestem niezwykle zainteresowana, czy tylko tak sobie piszesz, żeby pisać i żeby dokuczyć, czy rzeczywiście jest coś na rzeczy. Jeśli jest coś na rzeczy, proszę, wyjaśnij.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Śro mar 30, 2011 20:39 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

mimbla64 pisze:...Przy tej liczbie kotów jest to dla mnie skandalicznym zaniedbaniem.

Zapewniam Cię, że gdybym tylko chciała i faktycznie była zbieraczką do tego cwaną to mogłabym mieć setkę kotów i tysiące ogłoszeń tych kotów w necie. Adopcje przy tym znikome. Wtedy byś była zadowolona?
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro mar 30, 2011 20:48 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

kota7 pisze:Jek
Co do fundacji - sprawdź sama, skoro w niej jesteś. Napewno będzie ci łatwiej.


Nie, Jek. To Ty rzuciłaś oskarżenie, więc bardzo Cię proszę, żebyś mnie uświadomiła, o co dokładnie chodzi. Nie chcę się przepychać, kłócić i brać udziału w tym cyrku, który tu się odbywa, chociaż przez chwilę dałam się unieść fali. Ale tu naprawdę jestem niezwykle zainteresowana, czy tylko tak sobie piszesz, żeby pisać i żeby dokuczyć, czy rzeczywiście jest coś na rzeczy. Jeśli jest coś na rzeczy, proszę, wyjaśnij.

Odpowiadając w stylu Mirka & Co. - a muszę cię uświadamiać? :wink:

Nie rzucałam oskarżeń, tylko przedstawiłam swój punkt widzenie w oparciu o informacje które wyszukałam/uzyskałam. I nie piszę aby pisać. Na dokuczaniu komukolwiek też mi nie zależy. Wg mnie jest coś na rzeczy - nie tylko w Vivie ale też w Koty.SOS. Wystarczy uważnie poczytać by znaleźć punkty zaczepienia i niespójności. Reszta potem idzie sama.

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro mar 30, 2011 20:54 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Chciałam się odnieść do sprawy dot. urzędu skarbowego - nie dotyczyło to tylko mirka_t tylko większości osób otrzymujących pomoc z forum i spoza. Niestety, ale tak jest... :(
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro mar 30, 2011 20:57 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Jek pisze:Odpowiadając w stylu Mirka & Co. - a muszę cię uświadamiać? :wink:


Tak, bo nie mam zielonego pojęcia, o co może chodzić, serio.


Jek pisze:Nie rzucałam oskarżeń, tylko przedstawiłam swój punkt widzenie w oparciu o informacje które wyszukałam/uzyskałam. I nie piszę aby pisać. Na dokuczaniu komukolwiek też mi nie zależy. Wg mnie jest coś na rzeczy - nie tylko w Vivie ale też w Koty.SOS. Wystarczy uważnie poczytać by znaleźć punkty zaczepienia i niespójności. Reszta potem idzie sama.


Dobrze, ale ciągle brak konkretów. Proszę w dalszym ciągu o napisanie, co jest nie w porządku. Nie jestem prawnikiem, nie wiem nawet, czego i gdzie mam szukać. Proszę Cię o konkrety, jeśli oczywiście takie znalazłaś.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Śro mar 30, 2011 21:02 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Marcelibu pisze:Chciałam się odnieść do sprawy dot. urzędu skarbowego - nie dotyczyło to tylko mirka_t tylko większości osób otrzymujących pomoc z forum i spoza. Niestety, ale tak jest... :(


A to nie jest tak, że można bez odprowadzenia podatku dostać od jednej osoby darowiznę w wysokości 4 tysięcy? Może teraz coś kręcę, ale tak mi się obiło o uszy.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Śro mar 30, 2011 21:03 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

kota7 pisze:
Marcelibu pisze:Chciałam się odnieść do sprawy dot. urzędu skarbowego - nie dotyczyło to tylko mirka_t tylko większości osób otrzymujących pomoc z forum i spoza. Niestety, ale tak jest... :(


A to nie jest tak, że można bez odprowadzenia podatku dostać od jednej osoby darowiznę w wysokości 4 tysięcy? Może teraz coś kręcę, ale tak mi się obiło o uszy.

Tego nie wiem, ale trzeba być ostrożnym.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro mar 30, 2011 21:05 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

Marcelibu pisze:Chciałam się odnieść do sprawy dot. urzędu skarbowego - nie dotyczyło to tylko mirka_t tylko większości osób otrzymujących pomoc z forum i spoza. Niestety, ale tak jest... :(

Marcelibu, czy w ciągu ostatnich pięciu lat przekazałaś jednej osobie z forum albo spoza niego kwotę przekraczającą 4902 złote?
Nie? To możesz spać spokojnie :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro mar 30, 2011 21:13 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Na chwilę u mnie a jutro jedzie do nowego domu. Obrazek

Do Wawy 8) czy gdzieś indziej?
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro mar 30, 2011 21:17 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-42 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Wszystkie wpłaty od anulka111 Obrazek

trzeba mieć dużo tupetu, żeby w taki sposób potraktować darczyńcę. Masz wśród obecnych sponsorów darczyńców wpłacających podobne sumy z równą regularnością? Jeśli tak, to na ich miejscu poczułabym się mocno niefajnie. Musisz mieć dużo lekceważenia dla osób przekazujących Ci pieniądze. I zadufania, że bez względu na sposób traktowania wpłacających, będą robić to dalej. A co, jeśli z jakiejś przyczyny się poróżnicie? Wszak wszystko w życiu jest możliwe. Każdemu z takim lekceważeniem wytkniesz wysokość kwot?

Obawiam się, że strzeliłaś sobie w stopę i to solidnie.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 72 gości