Nie lubie kłamać,ale podstawie moją bratanice,jako os. chcąca adoptować Mruczusia...jakby sie udało,to już dzisiaj byłby w DS u znajomej Justy&zwierzaki.
Musze uaktualnić liste kotów szukających DT,bo Pingwinki nie ma-adoptowana,sióstr też nie-wyszły,ale pewnie nie wrócą.1 kotka w stylu Malinki w gorszym stanie psychicznym,niż ostatnio-bardzo sie boi,ale nie jest dzika.Na szczęście je.
Oprócz tego 2 czarne koty,tygrysek.Też nie miałam jak za bardzo brać na ręce,bo psiak, w typie Owczarka belgijskiego,mój ulubieniec,biegający sobie luzem jak mnie zobaczył,to przywitał sie tak,że poleciałam jak długa na plecy na ziemie,a on na mnie.Oblizał mnie z każdej strony i z daleka było mnie czuć psem.
W niedzielę rano na smietnik na ul.Matejki został znaleziony pobity 8 tyg. szczeniak...pobity,a potem wyrzucony na śmietnik.Przeżył cudem...chętnie odnalazłabym tego,kto to zrobił


izolatka prawie gotowa...