8-dniowa szylkrecia. Już w swoim domku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 06, 2011 20:24 Re: 8-dniowa szylkrecia. Rady mile widziane

:ok: :ok:

miltonia

 
Posty: 1181
Od: Wto maja 08, 2007 18:29
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie mar 06, 2011 20:48 Re: 8-dniowa szylkrecia. Rady mile widziane

Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie mar 06, 2011 20:52 Re: 8-dniowa szylkrecia. Rady mile widziane

ojejku jakie maleństwo. takiego to bym na krok nie odstąpiła

madzia89

 
Posty: 699
Od: Pt mar 04, 2011 11:23

Post » Nie mar 06, 2011 20:57 Re: 8-dniowa szylkrecia. Rady mile widziane

Mabdzienstwo :1luvu:
Ostatnio edytowano Pon mar 07, 2011 9:32 przez zuza, łącznie edytowano 1 raz
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88080
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie mar 06, 2011 21:11 Re: 8-dniowa szylkrecia. Rady mile widziane

Odchowałam 4 takie w czasach, jak nikt nie słyszał o kocich mleczkach, buteleczkach itp.Dostawały zwykłe mleko butelkowe rozcieńczone wodą, z buteleczki po kroplach do nosa, jak kończyłam z ostatnim, to pierwszy juz wrzeszczał. W trakcie karmienia masowałam brzuszek, aby się odsiusiały i wykupkały - obłęd. Po kilku dniach miałam łatwiej, bo moja kota, wówczas prawie dwuletnia, nagle poczuła instynkt macierzyński i zaadoptowała małe, wylizywała je, ogrzewała, nawet pozwalała się ssać, choć nie było co.
Jak trochę podrosły, zaczęły dostawac kaszkę mannę, biały ser z żółtkiem, a potem mięsko.
Wyrosły na piękne koty - największy kocurek i najmniejsza kotka zostali u mnie, pozostała para znalazla dobre domy, wszystkie żyły do ok 15 lat

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16594
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie mar 06, 2011 21:25 Re: 8-dniowa szylkrecia. Rady mile widziane

Dorota pisze:http://zwierzeta.wm.pl/Porzucona-malutka-kotka-szuka-domu-,104466

Ciociu, to Ty wzięłaś tę małą z redakcji?
Jak Ty sobie poradzisz, przecież musisz spać czasem
Fasolka zaniepokojona rozwojem sytuacji
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie mar 06, 2011 21:45 Re: 8-dniowa szylkrecia. Rady mile widziane

Jaka malutka szylkreteczka :P :1luvu: , wielkie :ok: :ok: :ok: za pomyślne odchowanie dziewczynki :P :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Nie mar 06, 2011 22:28 Re: 8-dniowa szylkrecia. Rady mile widziane

Ja odkarmiłam w ciągu ostatnich 2 lat tylko.....12 osesków :mrgreen: część ciężko chorych, tylko jedna Mordzia mi odeszła ale ważyła 85 gram jak trafiła i była b. wychłodzona jak ją znaleźli. Wszystkie karmiłam strzykawką z gumowym cyckiem- tzw karmienie na łykanie bez męczenia ssaniem. Trójka mieszka u mnie, reszta poszła do domków. Wszystkie są zdrowe- no może z wyjątkiem Stefki , która jest walnięta na rozumku :mrgreen:
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Nie mar 06, 2011 23:14 Re: 8-dniowa szylkrecia. Rady mile widziane

cudne malenstwo :1luvu: :1luvu: co do paniki, strachu itp... nie zazdroszcze, z pewnoscia na Twoim miejscu mialabym takie same odczucia...
wrzuce linka do tego watku na watek Tyskich Mruczkow, moze tam znajdzie sie ktos, kto chetnie podzieli sie wiedza i doswiadczeniem :)

:piwa: za zdrowko malenstwa

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie mar 06, 2011 23:43 Re: 8-dniowa szylkrecia. Rady mile widziane

Prawie polnoc.
Zaraz karmienie.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie mar 06, 2011 23:46 Re: 8-dniowa szylkrecia. Rady mile widziane

Smacznego i na zdrowie maleńka :P :ok: :ok: :ok: :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pon mar 07, 2011 0:07 Re: 8-dniowa szylkrecia. Rady mile widziane

Dorcia

Obrazek

I ogromne kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon mar 07, 2011 0:13 Re: 8-dniowa szylkrecia. Rady mile widziane

Nie napisze, co bym urwala temu komus, kto porzucil taka kocinke :evil:

Moja kotke wychowywalam od okolo 3tygodniowej kulki, tez przerobilam butelke i masowanka i ona mi sie wydawala taka kruszyneczka(w dodatku to moj pierwszy kot ;) ), ale Lotta to dopiero jest drobinka !
Rosnij zdrowo piekna :1luvu:


a ja po karmieniu ukladalam kotke jak dziecko i zdarzalo sie jej odbijac - to tak a'propo wczesniej wspomnianego niemowlecego bekania :lol:

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon mar 07, 2011 0:50 Re: 8-dniowa szylkrecia. Rady mile widziane

Cudeńko maleńkie :1luvu:
Trzymam kciuki za kocią dziewczynkę :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek

phantasmagori

 
Posty: 10171
Od: Czw sty 08, 2009 21:22
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon mar 07, 2011 4:57 Re: 8-dniowa szylkrecia. Rady mile widziane

Po kolejnym karmieniu.

Spac mi sie chce :oops:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], Myszorek, Szymkowa i 648 gości