KURDE ! Znów kociak :(((( Po operacji ... jest DOMEK :))))

Ja ją macałam jeszcze we wtorek - przepuklina była miękka, nie była gorąca.
Moja wetka widziała w poniedziałek - stwierdziła, ze bardzo duża, ale nie powinna stwarzać większego zagrożenia.
Oczywiście powiedziała, że trzeba "naprawić" chirurgicznie jak najwcześniej, ale bez nerwów.
Ta gulka ma mniej więcej 2cm średnicy ...

Tak sobie myślę, że po wielu tygodniach niedojadania i jedzenia po śmietnikach, teraz jak dostała dużo i regularnie, układ pokarmowy oszalał

kciuki dla słoneczka
:ok:

Biedna maleńka

Dzwoniłam do weta. Yoko jest w lepszej formie, mruczy i się tuli, pani dr się nią zachwycała. Trochę wylizała sosiku, ale apetytu nie ma, póki co nie wymiotowała, ale nadal ma biegunkę. Jutro będzie konsultowana z chirurgiem i prawdopodobnie cięta, bo wygląda na to, że źródłem wszelkiego zła jest przepuklina, być może kawałek jelita jest niedrożny albo obumarły