ossett pisze:Reda pisze:Przykolegował sie za to inny kocurek, bardziej ufny, starszy wiekiem juz, burasek, nieco wylinialy. Kilka razy podchodzil blisko mnie miauczac. Ale nie chcialam dawac mu karmy, zeby potem nie chcial wlazic do klatki, jak wieczorem wystawie...
Echh..
Tym bardziej będzie właził jak jest wygłodniały...
Jak zimą bezdomny kot prosi miaucząc o jedzenie to zawsze warto go nakarmić bo to mu
życie chociaż trochę przedłuży.
oczywiście, nakarmić zawsze warto zwłaszcza jak to nie był ten co go łapiecie...
powodzenia.