Oporne leczenie zapalenia ucha u kota. I STAŁ SIĘ CUD?? !!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 16, 2012 23:08 Re: Oporne leczenie zapalenia ucha u kota. I STAŁ SIĘ CUD?? !!

Trafiłam na Twój wątek bo też mam problem z uchem kici. Napisz co u Twojej. Czy ten preparat do płukania ucha kupiłaś w aptece?
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 17, 2012 8:53 Re: Oporne leczenie zapalenia ucha u kota. I STAŁ SIĘ CUD?? !!

JolaJ pisze:Trafiłam na Twój wątek bo też mam problem z uchem kici. Napisz co u Twojej. Czy ten preparat do płukania ucha kupiłaś w aptece?


opisz szerzej problem
ropieje jedno ucho, czy oba?
czy wet zbadal uszy pod wzgledem swierzbu usznego?
jakie leczenie bylo podejmowane?

u mojej byl stan zapalny spowodowany najprawdopodobniej grzybem
nie dzialaly zadne antybiotyki: wszystkie masci po kolei oraz antybiotyk w zatrzyku nie przyniosly zadnego efektu. no moze taki, ze ropa przestala smierdziec, ale lało sie dalej...

po 2 tygodniach przerwy w podawaniu jakichkolwiek lekow do ucha i pobranych probkach do laba i postanowilam wykorzystac preparat OTODINE, ktory dostalam od weta jakis czas wczesniej. zalalam ucho preparatem, jak bylo na ulotce, wyczyscilam wacikiem i na drugi dzien ropa juz nie leciala :!: :ok:
potem przez 10 dni czyscilam to ucho jeszcze w podobny sposob
straszono mnie, zebym sie nie cieszyla, bo moga nastapic nawroty. nawrotow do dzis nie ma :D

z wymazu wyszedl grzyb - malassezia pahydermatis (nie wiem, czy dobrze pisze) , a preparat dziala ponoc na ten rodzaj grzyba.

mozna go kupic u weta (kazda dobrze zaopatrzona lecznica ma to teraz), ale w niektorych sklepach internetowych tez mozna nabyc.

ale przede wszystkim - wyklucz swierzba!
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt lut 17, 2012 9:13 Re: Oporne leczenie zapalenia ucha u kota. I STAŁ SIĘ CUD?? !!

Dziękuję za odpowiedź.
U mojej kotki to świeża sprawa, dziś czwarty dzień dostaje Oridermyl.
Świerzb został wykluczony, kotka jest niewychodząca.
Zauważyłam w poniedziałek mały wyciek z jednego uszka. Ma problemy zdrowotne bo przez dłuższy czas była bezdomna, a u mnie jest od roku, ma astmę.
Martwi mnie to co pisałyście o polipie, ale moja Buri miała w listopadzie robiony rtg i nic takiego nie wykazało.

Poza tym kicia dużo pije, je może troszkę mniej, ale dziś już odzyskała humor i uszko jest bardzo ładne. Nie kazano mi przemywać ucha, bo tak na prawdę to nic z niego nie wypływa.

Leczę ją na Białobrzeskiej a to raczej jedna z lepszych warszawskich lecznic i dr Jagielska nie kazała się martwić :roll: ale ja i tak się martwię.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 17, 2012 9:31 Re: Oporne leczenie zapalenia ucha u kota. I STAŁ SIĘ CUD?? !!

Jesli masz zaufanie do weta, to ok.
U mnie bylo roznie, weci rozkladali rece i chcieli pakowac kolejne antybiotyki. W koncu poszlam po rozum do glowy i sama poprosilam o wymazy, dalam mat.do badania.
Na szczescie w miedzyczasie problem sie "sam" rozwiazal :ok:

PS. Moja odstala jeszcze serie Zylexis, bo podejrzewalam, ze ma odpornosc slabsza. Tez ja zgarnelam z podworka pol roku wczesniej i leczylam "pokociokatarowe" infekcje (ropne gluty z nochala).
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt lut 17, 2012 9:44 Re: Oporne leczenie zapalenia ucha u kota. I STAŁ SIĘ CUD?? !!

We wtorek mamy kontrolę uszka i zobaczymy. Jeśli będzie w porządku i uszko będzie ładne to ok ale i tak poproszę o wymaz tylko nie wiem czy tak od razu po antybiotyku będzie wiarygodne.
Swoją drogą kupię ten Otodin skoro jest taki dobry.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 17, 2012 11:20 Re: Oporne leczenie zapalenia ucha u kota. I STAŁ SIĘ CUD?? !!

JolaJ pisze:We wtorek mamy kontrolę uszka i zobaczymy. Jeśli będzie w porządku i uszko będzie ładne to ok ale i tak poproszę o wymaz tylko nie wiem czy tak od razu po antybiotyku będzie wiarygodne.
Swoją drogą kupię ten Otodin skoro jest taki dobry.


Wymaz nie ma sensu jesli podawane sa leki do ucha. Min. 2 tyg nalezy odczekac od ostatniego antybiotyku.
Jak dlugo to juz leczysz?
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt lut 17, 2012 13:57 Re: Oporne leczenie zapalenia ucha u kota. I STAŁ SIĘ CUD?? !!

Od wtorku czyli czwarty dzień. Ma zakraplać przez siedem dni i przyjechać na kontrolę.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 17, 2012 14:02 Re: Oporne leczenie zapalenia ucha u kota. I STAŁ SIĘ CUD?? !!

JolaJ pisze:Od wtorku czyli czwarty dzień. Ma zakraplać przez siedem dni i przyjechać na kontrolę.


Jesli nie ma 100% poprawy, to warto przedluzyc do 2 tyg chyba ten oridermyl.
Spokojnie, niewykluczone, ze ta terapia sie sprawdzi.

U mnie leczenie (nieskuteczne) trwalo chyba dobre 3 miesiace.
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt lut 17, 2012 14:10 Re: Oporne leczenie zapalenia ucha u kota. I STAŁ SIĘ CUD?? !!

To bardzo długo. Ja widzę że to ucho na prawdę już ładnie wygląda, no ale ciekawa jestem co głębiej zobaczy pani doktor.
Kicia dziś już o wiele weselsza i dawny apetycik powrócił :ok:
Mam nadzieję że to będzie koniec choroby i zastanawiam się co było przyczyną zapalenia.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 17, 2012 14:19 Re: Oporne leczenie zapalenia ucha u kota. I STAŁ SIĘ CUD?? !!

JolaJ pisze:To bardzo długo. Ja widzę że to ucho na prawdę już ładnie wygląda, no ale ciekawa jestem co głębiej zobaczy pani doktor.
Kicia dziś już o wiele weselsza i dawny apetycik powrócił :ok:
Mam nadzieję że to będzie koniec choroby i zastanawiam się co było przyczyną zapalenia.


Jesli widac poprawe, to nie ma co sie martwic. Bedzie dobrze :ok:
Przyczyna zapalenia moze byc rozna. Moze to byc bakteria, moze byc grzyb... Do tego oslabienie odpornosci.
Moze byc tez polip.

Kicia weselsza, bo uszko sie leczy i ja juz nie boli.
Moja w poczatkowej fazie byla bradzo markotna i jesc tez nie chciala. To z powodu bolu.
U nas leki dzialaly tak, ze bol ustapil, ale ropna wydzielina wciaz byla obecna. W duzej ilosci.
"Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach". W. Szymborska


http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130647

anula790820

 
Posty: 838
Od: Sob lut 19, 2011 21:49
Lokalizacja: Wejherowo

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 189 gości