» Nie lut 01, 2004 11:56
Wczoraj Cygan pojechał do swojego nowego domu.
Super-domu, dodam z prawdziwą satysfakcją! Kciuki forumowe pomogły i Asia z zgodziła się na drugiegio kotka. Cygan więc mieszka ze swoim bratem , jesli nie rodzonym to na pewno piwnicznym.
W drodze kociatko miauczało mniej więcej do Ryk (70km) a potem odpusciło i siedziało cicho w koszyku.
W domu kotek odmówił wspólpracy i wlazł za fotel. Wyciągnelismy go a on pomaszerował do łazienki i wcisnał sie za pralkę. Wydłubany zza pralki wlazł do transporterka i siedział w kąciku jak mysz. DYmek, kot rezydent ( od tygodnia zaledwie) wąchał transporter i wydawał odgłosy jawnego niezadowolenia. Wieczorem otrzmalam sms`a, ze kotki juz się razem ganiaja po mieszkaniu, razem jedza i Cygan bez problemu korzysta z Dymkowej kuwetki.
Znaczy adopcja i adaptacja przeszła w miare bezboleśnie.