DT Smarti2- Devi znalazła cudowny domek w Hamburgu.

felin , no fakt, jeśli sprawiała mu zabawę kąpiel "toaletowa" to nie warto było pozwalać mu kontynuować załatwiania potrzeby w toalecie

może moja widziała że wszyscy tam chodzą to i ona też musi

heh
ah te kocie fanaberie :kotek:

smarti pisze:

http://www.fakt.pl/Ale-milosc-Kot-pokochal-zabe-,artykuly,81071,1.html

Pozdrawiam i podczytuję

turkawka pisze:
smarti pisze:

http://www.fakt.pl/Ale-milosc-Kot-pokochal-zabe-,artykuly,81071,1.html

Pozdrawiam i podczytuję

Nie mogłam się powstrzymać

ale ładna ta kicia na zdjęciu :1luvu:

..no i żabka też

Sunshine307 pisze:felin , no fakt, jeśli sprawiała mu zabawę kąpiel "toaletowa" to nie warto było pozwalać mu kontynuować załatwiania potrzeby w toalecie może moja widziała że wszyscy tam chodzą to i ona też musi heh
ah te kocie fanaberie

Nie wiem czy sprawiala, woleliśmy nie sprawdzać :mrgreen:

Przy każdej kąpieli lazil po brzegu wanny, moczyl lapy, myl sobie nimi glowę :roll:

, a ze dwa razy nawet wylądowal w wodzie (w pelnej wannie). Lądowanie w kibelku to jednak nie to samo :mrgreen:

A do czego sluży kibelek, to one na niuch poznają. Ten sam rezydent wskoczyl kiedyś na otwartą klapę, powąchal, a następnie zacząl zakopywać w powietrzu

Dziewczyny, ja z Wami zwariuję. Nie było mnie 5 godzin przed komputerem i nie mogę nadgonić Waszych pogaduszek :twisted:

Bianka 4 pisze:Dziewczyny, ja z Wami zwariuję. Nie było mnie 5 godzin przed komputerem i nie mogę nadgonić Waszych pogaduszek

nie jesteś sama

ja też czasami nie nadążam :roll:

a co do kibelka to jak koty poczują ten "specyficzny" zapach to zagrzebują co się da

u mnie nawet dywanik łazienkowy poszedł w ruch :lol:

Bianka 4 pisze:Dziewczyny, ja z Wami zwariuję. Nie było mnie 5 godzin przed komputerem i nie mogę nadgonić Waszych pogaduszek

Oj, tak.
Wystarczy wyjść do fabryki i po powrocie nie ma czasu na prace domowe, bo trzeba lekture nadrobić :mrgreen:

Tiaaa.... generalnie ciekawie w wątku dt smnarti się dzieje - poprzedni skończył się na rozwazaniach o żarciu, mięsku a ten rozpoczął od rozważań nt kuwet i kibelków - w sumie kolej rzeczy została zachowana..

ech...żyby tak moje Piranie zechciały sie nauczyć z porcelanki korzystać :roll:

Chatte pisze:
Bianka 4 pisze:Dziewczyny, ja z Wami zwariuję. Nie było mnie 5 godzin przed komputerem i nie mogę nadgonić Waszych pogaduszek

Oj, tak.
Wystarczy wyjść do fabryki i po powrocie nie ma czasu na prace domowe, bo trzeba lekture nadrobić

No i jak ja mam znaleźć czas, na planowanie własnej działalności, skoro nawet na urlopie nie mogę nadgonić wątku Smarti :evil: