Łódź - Plac Zwycięstwa, koty do sterylki -POMOCY!!! str. 3

[kalewala]

Jak sprawa z tymi kotami?

Cisza.
Jeśli masz trochę wolnego w weekend, podrzucę Ci klatki i ew powożę zdobycz, na łapanie czasu nie wygrzebię..

[Afra666]

Weekend mam cały zajęty, ale w przyszłym tyg mogę ze 2 dni poświęcić. Z tym że ja nigdy nie łapałam kotów i nie mam zielonego pojęcia co i jak. No i w domu też za bardzo nie mogłabym, ich przetrzymać.

[kalewala]

Weekend mam cały zajęty, ale w przyszłym tyg mogę ze 2 dni poświęcić. Z tym że ja nigdy nie łapałam kotów i nie mam zielonego pojęcia co i jak. No i w domu też za bardzo nie mogłabym, ich przetrzymać.

Jeśli dasz radę, spróbuj zdzwonić się z Jolą Dworcową - ustalić, gdzie te koty i kiedy karmione, zapać kontakt z innymi karmicielami - zeby byo można przed lapanką poprosić o nie-karmienie.
Łapanie to żadna sztuka, tylko trochę cierpliwości - zeby stać spokojnie w oddaleniu od łapki i czekać, nie podbiegając co 5min

A po weekendzie spróbujemy. Przetrzymanie posterylkowe załatwimy w lecznicy.

W razie czego mój telefon jest w profilu

[Afra666]

No to ja mogę w tygodniu tam postać trochę, ale góra 2 dni mogę.
No i poprosiłabym, żeby był ktoś, kogo mogłabym zamęczać pytaniami co i jak, bo ja niedoświadczona

[kalewala]

No to ja mogę w tygodniu tam postać trochę, ale góra 2 dni mogę.
No i poprosiłabym, żeby był ktoś, kogo mogłabym zamęczać pytaniami co i jak, bo ja niedoświadczona

Złap kontakt jw z karmicielami, obejrzyj miejsce karmienia.
I podziałamy.

[Afra666]

Czyli zadzwonić do Joli Dworcowej i zapytać gdzie to dokładnie jest tak? Już jakiś konkretny dzień wybierać, coś?
I czy Jola będzie znać innych karmicieli?
Sorry, że tak męczę pytaniami, ale chcę dobrze

[kalewala]

Czyli zadzwonić do Joli Dworcowej i zapytać gdzie to dokładnie jest tak? Już jakiś konkretny dzień wybierać, coś?

Dokładnie tak. I obejrzeć - bo z takich opisów raczej trudno trafić . Najlepiej z Jolą w porze karmienia, policz koty, zobacz, jak się zachowują.
Możesz wybrac konkretny dzień na łapankę, bo ja zagoniona jestem i z wyprzedzienim łatwiej plany sobie ułożę.

I czy Jola będzie znać innych karmicieli?

Nie wiem. Może znać, tzeba spytać i np wziąć ich telefony.

Sorry, że tak męczę pytaniami, ale chcę dobrze

A męcz . Ale netowo dziś do 16tej, bo potem - do poniedzialku rano - kontakt ze mną tylko telefoniczny, w domu internetu nie mam

[Afra666]

Coś mi wypadło i nie wiem czy dam radę z tymi kotami pomóc w tym tyg :/
Jak by coś się zmieniło to dam znać..
Kurde, zła jestem, chciałam pomóc a chyba jednak nie dam rady.
Ehh

[kalewala]

Coś mi wypadło i nie wiem czy dam radę z tymi kotami pomóc w tym tyg :/
Jak by coś się zmieniło to dam znać..
Kurde, zła jestem, chciałam pomóc a chyba jednak nie dam rady.
Ehh

no cóż

[Afra666]

Przepraszam, że tak wyszło :/
Kurde no, wściekła jestem..

Jak by się coś zmieniło to dam znać..

[kalewala]

Przepraszam, że tak wyszło :/
Kurde no, wściekła jestem..

Jak by się coś zmieniło to dam znać..

Mam nadzieję .

Za moment naprawdę będą kociaki - tam są podobno trikolorki, czyli dziewczyny. Teraz chodzi o złapanie kilku kotów, potem trzeba będzie łapać kilanaście (z maluchami) i szukać im tymczasów. I wysiłek, i koszty nieporównywalnie większe...

Albo patrzeć, jak giną..

[Afra666]

Mam tego świadomość, dlatego chciałam pomóc i dlatego zła jestem, że jednak teraz nie dam rady
Ale obiecuję, że jak by coś się miało zmienić, to tu na pewno napiszę

[kalewala]

Coś się zmieniło?

[Afra666]

Na razie nie, szykuje mi się przeprowadzka i do końca miesiąca raczej nie dam rady :/

[jolabuk5]

Przypominam wątek - tam się nic nie zmieniło. Jola złapała 3 koty (kocura i 2 kotki), które stamtąd przychodziły do "jej" miejsc karmienia. Wszystkie 3 są chore, jedna już odeszła (prawdopodobnie FIP), druga (piekna ruda) ma podejrzenie tocznia, kocurek - kk i nie wiadomo, co jeszcze). Jednocześnie 3 inne koty Joli też chorują: Rumcajs - ma coś z gardlem, z wyciem ucieka od jedzenia, Jola karmi go strzykawką, Kubus ma nawrót zapalenia dziąseł a Buraś - nawrót zapalenia spojówek i trzeciej powieki. Do tego Joli córka straciła pracę. W tej sytuacji Jola zupełnie nie moze zając się kotami na Placu Zwycięstwa, a teraz to chyba ostatni moment, żeby zdążyć, zanim urodzą się kociaki. Moze ktoś mógłby tam postac z klatką?