~~~ Muffinka - już w DS :)

[monikah]

Muffin w piątek lub sobotę pojedzie do domu

[lottaa]

Byle jak najszybciej i będzie u nas bardzo kochana, już zresztą jest

[Szalony Kot]

Jak się cieszę Fajnie, że będę od czasu do czasu wiedziała, co się u małej dzieje, fajnie, że jej się udało, cudownie, że wszyscy się pokochali!

[lottaa]

Na razie dostaje kociokwiku z zakupami. Wszystko bym kupiła! :P
Będziemy zdawali relacje co w trawie piszczy :)

[Szalony Kot]

Wiem, znam ten ból

[monikah]

Dzisiaj Muffinka pojechała do własnego Domku, z dwojgiem Dużych . Po wyjściu z transportera była wystraszona ale trochę pozwiedzała i skusiła się na kawałek kociej kiełbaski. Potem schowała się głęboko pod łóżko. Jednak kiedy położyliśmy jej kocyk bliżej brzegu łóżka - przeniosła się na niego.

Myślę, że będzie dobrze i za parę dni Muffinek zacznie się przyzwyczajać do nowej sytuacji. Pomoże jej w tym wrodzone łakomstwo na kocie przysmaki i Duzi, którzy jak sądzę, będą ją bardzo rozpieszczać .

W domu zrobiło się tak jakoś cicho i smutno. Jaśminka, podczas podawania kolacji, rozglądała się za Muffinką - zwykle były pierwsze w kuchni i jadły obok siebie.

[lottaa]

A ja zdam pełną relację za kilka dni, jak już będzie co opisywać a Muffinka zacznie się przekonywać do nowej sytuacji. Póki co obserwuje nas bacznie z dystansu i czasami robi małe wypady spod łóżka (dostaje wtedy ode mnie coś dobrego) ale z dala sobie niucha i zwiedza.
No i oczywiście kocyk pod łóżkiem jej bardzo przypadł do gustu, więc tam sobie urządziła swoja bazę główną :)

[Szalony Kot]

Jejku, fajnie
A Wy nie wiecie, że Muffinka ma własnego bloga :>
Ale to niech Lottaa może podrzuci linka jednak...


Aaaa, widzę, że link jest w stopce Lotty

[Tajemniczy Wujek Z.]

Mufince gratulujemy nowego domu i tego, że trafiła na doktora Stachurskiego i Monikę.

[monikah]

Czytajcie bloga Muffinki . Muffinka zadomawia się na dobre. Widziałam nawet zdjęcie, na którym Muffinka "zrobiła narciarza" - a kiedy to robi, to znaczy, że jest wyluzowana .

[lottaa]

narciarz zwany potocznie supermanem
Teraz jestem w pracy i mam nadzieje, że się wystarczająco wytęskniła za mną, żeby chcieć trochę pomiziania. Ogólnie, jako prawdziwa kobieta, jest niezmiernie niezdecydowana. Potrafi na mnie miauczeć że chce głaskania, kładzie się, wyciąga, nawet pokazuje brzuszek, ale jak się do niej za blisko podejdzie to ucieka . Natomiast czasami nie wytrzymuje i sama się pod ręką łasi wtedy głaskać można bez przeszkód.
Co zabawne wczoraj długo z nią sama siedziałam i jednak jeden Duży na raz robi stanowczo mniej zamieszania i hałasu co wspomogło zadomawianie

[Anuk]

Ona jest kosmitką

Takie zieeeeelone oczyska

[lottaa]

Bonia ma takie świecące oczka kiedy się da. Jak choćby było odrobinkę ciemniej to już jej się błyszczały, nie wspominając już o zdjęciach - jak był flesz oczy się świeciły, nie było na to siły

[monikah]

narciarz zwany potocznie supermanem
Teraz jestem w pracy i mam nadzieje, że się wystarczająco wytęskniła za mną, żeby chcieć trochę pomiziania. Ogólnie, jako prawdziwa kobieta, jest niezmiernie niezdecydowana. Potrafi na mnie miauczeć że chce głaskania, kładzie się, wyciąga, nawet pokazuje brzuszek, ale jak się do niej za blisko podejdzie to ucieka . Natomiast czasami nie wytrzymuje i sama się pod ręką łasi wtedy głaskać można bez przeszkód.
Co zabawne wczoraj długo z nią sama siedziałam i jednak jeden Duży na raz robi stanowczo mniej zamieszania i hałasu co wspomogło zadomawianie

A myśleliśmy, że będzie ze trzy dni siedziała pod łóżkiem .

Powiem szczerze, że nie myślałam, że Muffinka tak szybko się u Was odnajdzie. Jeszcze kilka dni, a będziesz narzekać, że macie bardzo namolnego kotka - ale w tej kwestii nie przyjmuję reklamacji .

[lottaa]

Muffince kompletnie się poprzekręcało dziś rano i do nas przyszła się pomiziać na łóżko i położyła się nam na nogach !!. Teraz już wszystko wróciło do normy i Kiziuk się bawi mychami w bezpiecznej odległości, ale poranek był uroczy