Ożarów - pomoc w Pilaszkowie - rozpoznanie w toku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 06, 2011 12:02 Re: Ożarów, bardzo potrzebna pomoc w Pilaszkowie

zaznaczam

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Czw sty 06, 2011 14:18 Re: Ożarów, bardzo potrzebna pomoc w Pilaszkowie

Gryząc palce czekam...
Wiem, że to trudna sprawa.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 06, 2011 15:53 Re: Ożarów, bardzo potrzebna pomoc w Pilaszkowie

No cóż. Właśnie wrociliśmy z Pilaszkowa.

Widzieliśmy kocurka burego, z białymi dodatkami typu krawat, oswojonego, bez ogona z czymś dziwnym pod (wypadający odbyt?). Prawdopodobnie był to Kot Maciek. Wyglądał nie tak źle, jak na bezdomnego kota (był dość korpulentny). Trochę nieufny, ale przez chwilę pozwolił się pogłaskać.
Przywitał się z nami, po czym zniknął nam w okolicach budynku, zupełnie nieoczekiwanie (czyli jednak kryjówka?).
W recepcji poinformowano nas, że koty są dokarmiane, pani pokazała worek suchej karmy. Podobno mają też schronienie przed zimnem. Podobno też część kotów jest wykastrowana (uwaga: nie mam rozeznania, opieram się tylko na usłyszanych relacji) Nie było reakcji typu: "Koty? same problemy, przeszkadzają, jest ich za dużo, zabierajcie je stąd i to już". No, ale może wyglądaliśmy tak groźnie (zwłaszcza mpogorzelski :wink: ) że pani obawiała się, powiedzieć nam wprost, że kotom źle się dzieje. Druga opcja: koty nie mają tak tragicznie i nie są niepożądanymi mieszkancami ośrodka.

Nie było dziś niestety Pani Dyrektor, z uwagi na święto (z tego co powiedziała pani w recepcji, pani Dyrektor jest najlepiej zorientowana w sytuacji kotów i to ona podejmuje decyzje - więc bez jej zgody, ani rusz, nie można było zabrać kocurka). Zostawiłam swoje namiary - mam nadzieję, że pani Dyrektor zadzwoni, a jeżeli nie, to ja spróbuję ustalić co dalej.

Dobrze byłoby go zabrać do weta - niestety oficjalnie nie pozwolono nam na żadne kocie ruchy.

A tak ogólnie cieszę się, że powstał ten wątek. Bo często dzięki takim wątkom często informacja idzie w świat i kotom zaczyna się dziać lepiej.

Niestety, wygląda na to, że pani karmicielka, do której mieliśmy namiary wycofała się ze współpracy. :(

No i nie widzieliśmy innych kotów, ale trochę głupio było myszkować po terenie ośrodka bez pozwolenia pani Dyrektor.
Ostatnio edytowano Czw sty 06, 2011 15:58 przez Agalenora, łącznie edytowano 1 raz

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw sty 06, 2011 15:55 Re: Ożarów, bardzo potrzebna pomoc w Pilaszkowie

No, to w sumie nie takie złe wieści... :)

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw sty 06, 2011 15:59 Re: Ożarów, bardzo potrzebna pomoc w Pilaszkowie

Jana pisze:No, to w sumie nie takie złe wieści... :)


Wiesz, już nie wiem komu wierzyć, jestem skołowana strasznie (zwłaszcza po rozmowie z karmicielką) :mrgreen: .

Ale gdyby koty przeszkadzały tam, to chyba ucieszyliby się, że chcemy je zabierać, co? :)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw sty 06, 2011 17:51 Re: Ożarów, bardzo potrzebna pomoc w Pilaszkowie

Wierzyć własnym obserwacjom, karmicielom z rzadka :twisted:.

Wielkie dzięki za tę akcję, dzięki Wam jeden kamień z serca mi spadł.

Moja propozycja dt dla Maciusia - przynajmniej na czas leczenia tego wypadającego odbytu - nadal aktualna.

Będziecie się z tą p.dyrektor kontaktować w sprawie zgody na leczenie Maciusia? Może ona nie zdaje sobie sprawy, ze on potrzebuje leczenia...

Jeszcze raz wielkie, wielkie dzięki :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sty 06, 2011 17:58 Re: Ożarów, bardzo potrzebna pomoc w Pilaszkowie

annskr pisze:
Będziecie się z tą p.dyrektor kontaktować w sprawie zgody na leczenie Maciusia? Może ona nie zdaje sobie sprawy, ze on potrzebuje leczenia...

Jeszcze raz wielkie, wielkie dzięki :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Nie ma za co. :) Żałuję, że nie mogliśmy go zabrać, ale byłoby to niepolityczne i spaliłoby to nadzieję na współpracę na miejscu.

Tak, będziemy się kontaktować z panią dyrektor - powiedziałam jasno, że chcemy Maciusia zabrać i czekam na info od p. dyrektor. Mam nadzieję, że dowiem się czegoś o nim i o tym, jak stracił ogonek.

Co jest powodem tego wypadania odbytu? Jakaś kontuzja z przeszłości? Atak psa? Innego zwierzęcia? Wokół są tereny raczej odludne, może tam jakieś dzikie zwierzęta grasują? Kuny?

Może po leczeniu kocurek mógłby tam wrócić? Czy wypadający odbyt mozna skutecznie zoperować?

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Czw sty 06, 2011 20:32 Re: Ożarów, bardzo potrzebna pomoc w Pilaszkowie

Oto Maciek (chyba):
Obrazek
Zdjecie do góry nogami bo skubaniec na powitanie wywalił brzucha do głaskania :)
ObrazekObrazekObrazek

mpogorzelski

 
Posty: 1770
Od: Śro paź 29, 2008 10:46
Lokalizacja: WAWA Bemowo (Fort Bema)

Post » Czw sty 06, 2011 22:00 Re: Ożarów, bardzo potrzebna pomoc w Pilaszkowie

Odwróciłam Maćka (chyba?) na drugą stronę :mrgreen:
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Właśnie dowiedziałam się, że kocurek Maciek został jakiś czas temu zawieziony na kastrację dzięki... anonimowemu forumowiczowi:!: .(najwyraźniej to nie pierwsza akcja w Pilaszkowie)
Drogi/a Forumowiczu/Forumowiczko, jeżeli czytasz ten wąt, daj znać. :) Wszelkie informacje z pierwszej ręki mile widziane.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pt sty 07, 2011 10:12 Re: Ożarów, bardzo potrzebna pomoc w Pilaszkowie

ale bombowy Maciek :1luvu:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 07, 2011 10:35 Re: Ożarów, bardzo potrzebna pomoc w Pilaszkowie

magdaradek pisze:ale bombowy Maciek :1luvu:


Chyba szuka dt /ds :wink:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 07, 2011 14:45 Re: Ożarów, bardzo potrzebna pomoc w Pilaszkowie

Póki co, nie ma zgody na zabranie Maćka. :?

Dziś nie udało mi się dodzwonić do pani dyrektor, rozmawiałam z inną panią z recepcji, która powiedziała, że koty są dokarmiane przez pracowników ośrodka, ale nie są sterylizowane.

Był stary wątek na ten temat:
viewtopic.php?f=1&t=92734&hilit=Pilaszk%C3%B3w
Trochę nie rozumiem dlaczego nie zoperowano odbytu Maćka przy okazji kastracji? Czy wtedy nie miał takiego problemu?

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pt sty 07, 2011 15:11 Re: Ożarów, bardzo potrzebna pomoc w Pilaszkowie

Agalenora pisze: Dziś (...) rozmawiałam z inną panią z recepcji, która powiedziała, że koty są dokarmiane przez pracowników ośrodka, ale nie są sterylizowane.
Trochę nie rozumiem dlaczego nie zoperowano odbytu Maćka przy okazji kastracji? Czy wtedy nie miał takiego problemu?


Dzięki za wytrwałość, Agalenoro.

Czyli nie jest tak różowo z tymi sterylkami.

Wg Justyny_ebe problem z odbytem Maciuś ma "od zawsze", nie wiem, czemu przy kastracji tego nie podszyto. Może podszyto, ale wskutek niewłaściwej diety odbyt znów wypadł?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 30, 2011 20:52 Re: Ożarów - pomoc w Pilaszkowie - rozpoznanie w toku

Cos wiadomo więcej w sprawie tych kotków?
ObrazekObrazekObrazek

mpogorzelski

 
Posty: 1770
Od: Śro paź 29, 2008 10:46
Lokalizacja: WAWA Bemowo (Fort Bema)

Post » Pon sty 31, 2011 9:31 Re: Ożarów - pomoc w Pilaszkowie - rozpoznanie w toku

mpogorzelski pisze:Cos wiadomo więcej w sprawie tych kotków?



Nie wiem nic... Z Łodzi nie "sięgnę"... W Pilaszkowie nikogo nie mam, te znajome osoby dojeżdżały tam do pensjonariusza..

Szczerze mówiąc czekałam na Wasze działania :oops:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kota_brytyjka, luty-1 i 133 gości