jak znam życie to koty nie będą ani sterylizowane, ani szczepione/odrobaczane itp w końcu mało starszych osób jest na tyle uświadomionych że o to dba mam nadzieję że jutro wieczorem będę mogła już więcej napisać
WWW Wiejski Wątek Wycinankowy - zajrzyj koniecznie i pomóż! http://forum.miau.pl/viewtopic.php?uid=6671&f=1&t=168251&start=0 Gabinet weterynaryjny EWAWET Rydułtowyhttp://www.ewawet.pl Klikając na stronę pomagasz mi pozycjonowaniu i promocji mojego gabinetu Pomożesz?
Dzwoniłam do tych ludzi ok 12:50. Oddzwoniła mi pani ok 14:00 że przyjadą po mnie po pracy czyli 17:00. O 16:30 przyszedł pan żeby mi powiedzieć że jego kolega wziął na gospodarkę 2 koty, a trzeciego on weźmie do kotłowni.
Ciężko mi w to jakoś uwierzyć, no ale już po fakcie. Mam nadzieję że rzeczywiście trafiły do nowego domu i dadzą jakoś radę.
WWW Wiejski Wątek Wycinankowy - zajrzyj koniecznie i pomóż! http://forum.miau.pl/viewtopic.php?uid=6671&f=1&t=168251&start=0 Gabinet weterynaryjny EWAWET Rydułtowyhttp://www.ewawet.pl Klikając na stronę pomagasz mi pozycjonowaniu i promocji mojego gabinetu Pomożesz?
No nic. Lepsze to niż śmierć lub schronisko... A może Pan się bał, że będzie musiał płacić, co? Stodolaków bym nie mogła wysterylizować bez solennego zapewnienia, że to NIC nie będzie kosztowało... .
Do gospodarstwa z ciepłego domu. W środku zimy nie dadzą rady. Nie mają futra na zimę, nie są zahartowane. Ten w kotłowni może będzie miał cieplej, ale u mnie z kotłowni uciekają do domu, bo im zimno.