Tajfun miał obniżone leukocyty.
Spadek odporności.
Zrobiliśmy testy na FelV i FiV - ujemne.
Dostał witaminy i coś w zastrzyku na pobudzenie odporności.
I tyle w tym temacie się wypowiadam,
bo dostałam ochrzan od cioci, że tyle kosztowały badania. powiedziałam jej tylko o badaniu krwi poniedziałkowym (85zł - jechało do Niemiec), o dzisiejszym teście i lekach (95zł) nie powiedziałam.
I siedzę i ryczę. Mimo, że to brat Prezesa, ja... niestety, jestem zmuszona zaprzestać takiej opieki, jaką zapewniam moim kotom.
Nie wszyscy skoczyliby za swoim kotem w ogień.