» Sob gru 25, 2010 9:46
Re: Woda w płucach koteczki
Witam serdecznie, wklejam co napisałam do dr. Jagielskiego.I oczywiście przyszedł wynik z Niemiec- diagnoza Mięsak limfatyczny.
Panie doktorze odnośnie rozmowy telefonicznej którą odbyliśmy chciałabym opisać Panu wszystko co może się przydać do diagnozy mojej koteczki Jeny.
W sierpniu zeszłego roku, będąc na urlopie , znalazłam w lesie dwa małe kotki, były głodne i miały na swoim ciałku kleszcze. Dałam im do jedzonka mleko, ale takie zwykłe ze sklepu, podawałam im to za pomocą nakłutego balonika, bo nie umiały jeść ze spodka. Jedna z kotek , właśnie Jeny, połknęła kawałek tego balonika. Oczyściłam je z kleszczy. Miały koci katar, Kiki bardziej zaawansowany , Jeny mniej. Następnego dnia udałam się z nimi do weterynarza, doktor stwierdził ,że mają ok. trzech tygodni, dostały leki i przeszły wszystkie niezbędne szczepienia, nie były badane pod kątem białaczki.
Martwiłam się trochę o balonik połknięty przez Jeny , ale został on wydalony przez nią po ok. dwóch tygodniach.
Później wszystko było dobrze( tak mi się bynajmniej wydawało) , aż do czasu gdy zauważyłam , iż Kiki jest coraz bardziej osowiała. To był początek lutego , wizyta u lekarza, pobrana krew i diagnoza białaczka. Miała przetaczaną krew, dostawała interferon koci, niestety przy drugiej serii doktor stwierdził, że jest tak słaba ,że nie dożyje do wieczora. Kiczka odeszła.
Bardzo baliśmy się o drugą kotkę, Jeny, miała zrobiony test na białaczkę 09-02-2010r. wynik ujemny, została zaszczepiona przeciw białaczce.
Gdy kotka bardzo tęskniła za siostrą zdecydowaliśmy się na drugiego kotka, ponownie wykonaliśmy test na białaczkę u Jeny, dnia 08-04-2010r. wynik wyszedł ujemny. Nowa kotka także miała wykonany test z wynikiem ujemnym.
Jeny jest po sterylizacji.
Dnia 23-09-2010r. Jeny wypadła z balkonu (trzecie piętro), miała pęknięty paznokieć , ale szybko pojechaliśmy z nią do lekarza. Zostało zrobione prześwietlenie (wysyłam jako załącznik) oraz USG , lekarz stwierdził , iż nie ma żadnych urazów.
W środę 15-12-2010r. Jeny zaczęła zwracać , w czwartek także, wcześniej miała odruchy wymiotne, ale myślałam ,że to kłaczki. W piątek wizyta u lekarza, dostała małą kroplówkę z witaminami, lekarz nie stwierdził odwodnienia, zastrzyki przeciwwymiotne, Jeny często gryzła worki foliowe i myślałam , że może coś jej się przykleiło do żołądka. Sobota, zostało wykonane zdjęcie (wysyłam jako załącznik), doktor stwierdził płyn w opłucnej, w dalszym ciągu dostała leki przeciwwymiotne i chyba jakiś antybiotyk.
W poniedziałek, zostało zrobione USG( wysyłam w załączniku), doktor stwierdził jakąś masę i płyn w opłucnej i powiedział , iż to najprawdopodobniej jest chłoniak śród piersiowy. Od razu został pobrany płyn z opłucnej(płyn był różowy) i krew do analizy w Niemczech ( najpierw miała iść do Berlina i stamtąd gdzieś na południe Niemiec).Jeny mniej je , ciężej oddycha. Dostaje karmę Convalescence Support i Recovery.
W czwartek ponowna wizyta u lekarza, Jeny dostała zastrzyk sterydowy o przedłużonym działaniu i zastrzyk z witaminami.
To jest rozpoznanie z Niemiec.SUBMITTED MATERIAL:
Two slides; aspirate from the thorax.
May-Gruenwald-Giemsa staining was performed.
CYTOLOGICAL EXAMINATION:
Aspirate of high cellularity:
There is a homomorphic picture of lymphoid cells; the cells are
middle-sized,
only a few small lymphocytes are admixed. Singular some macrophages
are
admixed.
CYTOLOGICAL DIAGNOSIS:
Atypical lymphoid proliferation with suspicion of lymphosarcoma.