Wstretny kot!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 17, 2010 14:40 Re: Wstretny kot!!

ulvhedinn pisze:
uuuuu kochana to ty sobie psa kup!

A jak szczeniak będzie niszczył albo wył?
Wbrew pozorom w przypadku psa jeszcze bardziej jesteśmy "dla zwierzaka", a nie "zwierzak dla nas"- takie podejscie rodzi duzo większe nieszczęścia niż zbity telewizor....



no tak...albo zrobi siusiu na dywan... 8O
zje czyjes buty 8O
Obrazek

Gingger

 
Posty: 1363
Od: Śro maja 19, 2010 21:12
Lokalizacja: Cork Ireland

Post » Pt gru 17, 2010 14:43 Re: Wstretny kot!!

jakby tak każdy człowiek miał myśleć jak Ty to nie chcę myśleć ile kotów co chwila musiałoby zmienić dom

kot też czuje,potrzebuje człowieka,a Ty się martwisz o telewizor :evil:

a balkon chyba ma źle zabezpieczony i już
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 17, 2010 14:44 Re: Wstretny kot!!

luna87, zanim znikniesz z forum obrażona za epitety typu "jesteś nieodpowiedzialna"...
Mieszkam w wynajętym mieszkaniu i rozumiem, że można kota "chcieć zamordować" za szkody, jakie wyrządza. "Chcieć zamordować" celowo wzięlam w cudzysłów, proszę nie komentować.
Mam dwa koty, oba trafiły do mnie jako kociaki, Tofik (starszy) miał taki okres, że myślałam, że mi krzywdę zrobi (rzucał mi się rano na twarz z pazurami, jak spałam), Oliwka też aniołem nie była i nie jest, ale nie zamieniłabym ich na żadne inne kociaste :D
Co można zrobić:
- bawić się z kotem tym, czym najbardziej lubi (wędka, piórka, laserek - przy czym najchętniej biega) "do upadłego", szczególnie wieczorem, żeby zmęczony nie miał siły na wymyślanie "zabaw"
- wszystkie wartościowe rzeczy pochować, kwiaty wynieść do pomieszczenia, do którego kot nie ma dostępu, meble nakryć narzutami, podobnie telewizor, kiedy nie jest używany (np. ręcznikiem jakimś), zostawić w oknach stare firanki, których nie będzie żal - to działania chwilowe, kot się uspokoi jak dorośnie, to tylko najwyżej kilka miesięcy :)
- skonsultować z wetem dawki i rodzaj podawanej karmy - zbyt energetyczna powoduje "nadpobudliwość" kota, który gdzieś musi wytracić enegię, a że młody, to broi
- nie krzyczeć, nie straszyć kota
- zostawiać mu coś, co może zniszczyć, np kartonowe pudło z wyciętym otworem, taki domek, który bedzie mógł drapać, gryźć, wchodzić do niego
- kupić "kocią gonitwę", taka zabawkę z piłkami i myszką na sprężynce
- pomyśleć o podawaniu kotu kropli Bacha (na formum specjalistką jest ryśka, o ile pamiętam, u mnie te krople podziałały po miesiącu - kota jakby mi podmienieli, taki się z niego zrobił miziak :lol: )
Niszczycielskie zapędy Twojego kota są chwilowe, potrwają do czasu, jak skończy rok mniej więcej, do tej pory trzeba przeczekać, zabezpieczając co się da i zapewniajac kotu tyle atrakcji, żeby się "wybawił" i nie miał siły na wymyślanie atrakcji takich jak drapanie telewizora.
Cierpliwości i powodzenia życzę.

agabor

 
Posty: 319
Od: Pt lut 29, 2008 17:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 17, 2010 14:45 Re: Wstretny kot!!

Mam idealnego kota dla autorki
kot
Obrazek

Satyr77

 
Posty: 7920
Od: Pt lip 31, 2009 12:06
Lokalizacja: Óć

Post » Pt gru 17, 2010 14:47 Re: Wstretny kot!!

ulvhedinn pisze:
uuuuu kochana to ty sobie psa kup!

A jak szczeniak będzie niszczył albo wył?
Wbrew pozorom w przypadku psa jeszcze bardziej jesteśmy "dla zwierzaka", a nie "zwierzak dla nas"- takie podejscie rodzi duzo większe nieszczęścia niż zbity telewizor....

Pluszaka. Najlepiej kupić pluszaka.
Albo zaakceptować kota i jego zachowanie.
Moje koty są już dorosłe (6,5 roku, 3,5, 2,5 i 2,5). Żaden z nich nie szaleje tak, jak w wieku kocięcym ale też zdarza im się coś zrzucić, biegają po mieszkaniu, łażą po meblach. Kruche przedmioty stoją w oszklonych szafkach.
Jeśli chodzi o rosliny, wiele z nich jest dla kota trujących, w Kocim ABC (temat u góry strony) jest lista. Te rośliny powinny się znaleźć poza zasięgiem kociaka.
Jeśli kot robi coś, czego nie akceptujesz, możesz naśladować kocie syczenie i prychanie.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt gru 17, 2010 14:50 Re: Wstretny kot!!

Gingger pisze:
ulvhedinn pisze:
uuuuu kochana to ty sobie psa kup!

A jak szczeniak będzie niszczył albo wył?
Wbrew pozorom w przypadku psa jeszcze bardziej jesteśmy "dla zwierzaka", a nie "zwierzak dla nas"- takie podejscie rodzi duzo większe nieszczęścia niż zbity telewizor....



no tak...albo zrobi siusiu na dywan... 8O
zje czyjes buty 8O


Stolarkę drewnianą drzwiową obgryzie, wyżre dziurę w materacu w łożu małżeńskim, wykopie i pożre system podlewania ogrodu.

Wszystko to przerabiałam z moją ukochaną ( nieżyjącą już :cry: ) sunią.

Jakoś nie przyszło nam do glowy, by ją komukolwiek oddać.
To był członek rodziny.
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt gru 17, 2010 14:51 Re: Wstretny kot!!

Dziewczyny, uspokójcie się, luna zniecierpliwona zachowaniem kota i szkodami jakie wyrządza napisała, co napisała, jakieś zdanie nieostrożne za dużo, a Wy zamiast pomóc - robicie na nią nagonkę. Nudzi się Wam?

agabor

 
Posty: 319
Od: Pt lut 29, 2008 17:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 17, 2010 14:52 Re: Wstretny kot!!

Nie obrazam sie na nikogo itp, rozumiem wasze oburzenie itp, ale zapewniam ze nie oddam jej :) Duzo mi uswiadomiliscie. Ale moze jakies konkretne porady jesli hcdozi o karanie kotka? JEsli chdozi o zabawe to bardzo dziekuje za wszelkie porady, zastosuje sie. Acha no i co to sa Kropeli Bacha? Acha no i dlaczego moj ktoek nie lubi pieszczot? :(

luna87

 
Posty: 48
Od: Pon gru 06, 2010 9:46

Post » Pt gru 17, 2010 14:53 Re: Wstretny kot!!

[/quote]Stolarkę drewnianą drzwiową obgryzie, wyżre dziurę w materacu w łożu małżeńskim, wykopie i pożre system podlewania ogrodu.

Wszystko to przerabiałam z moją ukochaną ( nieżyjącą już :cry: ) sunią.

Jakoś nie przyszło nam do glowy, by ją komukolwiek oddać.
To był członek rodziny.[/quote]
Mulesia, zamiast się tym chwalić i naskakiwać na lunę, trzeba było pomyśleć o zoopsychologu, jak sunia żyła, bo ewidentnie miała problem z psychiką... :evil:

agabor

 
Posty: 319
Od: Pt lut 29, 2008 17:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 17, 2010 14:58 Re: Wstretny kot!!

Luna nie chcę Cię oceniać, ale Ty nie powinnaś mieć kota.
A czytając Twoje posty uważam że Ty NIE CHCESZ mieć kota.
Koty są właśnie takie kochane bo są niezależne,nieprzewidywalne bo mają swój charakter który Ty jako właściciel musisz
zaakceptować. Właśnie: ZAAKCEPTOWAĆ, NIE ZMIENIĆ (bo to jest niewykonalne :mrgreen: ).
I bez względu czy to będzie: pers, dachowiec czy pościelowiec , kot to nie jest zwierzak dla Ciebie.
Jest taki słynny cytat " Psy mają właścicieli, a koty personel" :ryk:
Kot nigdy nie będzie czyjś , on zawsze jest swój własny. :mrgreen:
A tutaj dla rozładowania atmosfery:

http://www.youtube.com/watch?v=w0ffwDYo00Q&feature=fvsr

http://www.youtube.com/watch?v=s13dLaTI ... re=channel


Uwierz mi te śmieszne filmiki nie są bardzo przesadzone, ale My właśnie za to kochamy nasze kociaste.
Oto Czarna i Szara czyli małe piekiełko w domu :)
ObrazekObrazek

STEFAN [*] 8.04.2006
RUDY [*] 26.09.2010
BURA [*] 02.12.2010
Nigdy Was nie zapomnę .........
viewtopic.php?f=1&t=117775&p=6785790#p6785790

Viveron

 
Posty: 191
Od: Wto sie 03, 2010 22:09
Lokalizacja: co.Dublin

Post » Pt gru 17, 2010 15:01 Re: Wstretny kot!!

luna87 pisze:Ale moze jakies konkretne porady jesli hcdozi o karanie kotka? JEsli chdozi o zabawe to bardzo dziekuje za wszelkie porady, zastosuje sie. Acha no i co to sa Kropeli Bacha? Acha no i dlaczego moj ktoek nie lubi pieszczot? :(


Nie każdy kot lubi głaskanie :)
Co do karania - to lepiej nagradzać za grzeczność niż karać za niegrzeczność. Na przykład chwalić i głaskać za używanie drapaka.
Można też popsikać meble odstraszaczem, ale nie zawsze to działa.
Aha, i co do drapania w ręce - nie wolno bawić się z kotem ręką, bo się przyzwyczaja, że ręce można drapać i gryźć.

Krople Bacha to takie preparaty na kocią psychikę ;) Forumowa ryśka je przygotowuje, tu jest jej profil, możesz napisać do niej priv: memberlist.php?mode=viewprofile&u=268

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Pt gru 17, 2010 15:02 Re: Wstretny kot!!

luna87 pisze:Nie obrazam sie na nikogo itp, rozumiem wasze oburzenie itp, ale zapewniam ze nie oddam jej :) Duzo mi uswiadomiliscie. Ale moze jakies konkretne porady jesli hcdozi o karanie kotka? JEsli chdozi o zabawe to bardzo dziekuje za wszelkie porady, zastosuje sie. Acha no i co to sa Kropeli Bacha? Acha no i dlaczego moj ktoek nie lubi pieszczot? :(

Informacje o kroplach Bach w skrócie np. tu: http://zoopsycholog.net.pl/page1.php
To homeopatia, nie zaszkodzi, a czasem pomaga - mój Tofik żywym przykładem.
Co do głaskania - nie każdy kot jest miziakiem. Jedne to lubią, inne nie. Czasem też trzeba wiedzieć, jak go głaskać (np. moja Oliwka lubi po brzuchu, a jak się ją głaszcze po grzbiecie - ucieka). Co do tego, czy kot jest miziakiem, czy nie za wcześnie jeszcze wyrokować. Na razie to Twój jest na etapie "wielkiej demolki" :twisted:
Karanie kota nie ma sensu - nic nie daje. Można tylko wyrazić dezaprobatę, że coś źle zrobił - prychnąć na niego, głośniej powiedzieć "nie wolno", można też zignorować. Polecam książki o kotach i "kocie ABC" na forum.

agabor

 
Posty: 319
Od: Pt lut 29, 2008 17:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 17, 2010 15:16 Re: Wstretny kot!!

KOTA NIE WOLNO KARAC, bo moze to przyniesc odwrotny skutek .Natomiast mlodemu kotu nalezy zapewnic bardzo duzo kontrolowanego ruchu ( np. bawiac sie z nim) ,wzmacniac( np.smakolykiem) kazde pozadane zachowanie np. gdy skorzysta z drapaczka .Tylko dobrym slowem,zacheta,nagroda mozna z kotem cokolwiek zdzialac ,nauczyc,wychowac ( w pewnym stopniu tylko oczywiscie) . Zazwyczaj jednak kot ( glownie mlody do roku czasu
) = szkodnik .
Jezeli na kota krzyczysz, straszysz reaguje teraz niechecia do glaskania i kontaktu z Toba. Poglaszcz kota i daj mu jakis smakolyczek ,niech zacznie kojarzyc czl;owieka nie tylko z krzykiem.

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt gru 17, 2010 15:25 Re: Wstretny kot!!

W miejsca w które nie powionien wchodzić rozkładam skórki od cytrusów,
doniczki mam zapakowane w rajstopy i zawiązane przy łodydze kwiatka,
zabawek, piórek, papierków - więcej niż w przedszkolu i porozkładane/porozwieszane w różnych miejscach.

Codziennie wieczorem przez min. godzinę aportujemy futrzaną myszkę aż kot padnie na dziób.

Kota nie da się wytresować, trzeba się przyzwyczaić i przeczekać młodzieńcze harce.
ObrazekObrazek

dorota13

 
Posty: 2550
Od: Pt maja 09, 2008 12:06
Lokalizacja: mińsk maz.

Post » Pt gru 17, 2010 15:27 Re: Wstretny kot!!

Viveron pisze:A tutaj dla rozładowania atmosfery:

http://www.youtube.com/watch?v=w0ffwDYo00Q&feature=fvsr

http://www.youtube.com/watch?v=s13dLaTI ... re=channel


Uwierz mi te śmieszne filmiki nie są bardzo przesadzone, ale My właśnie za to kochamy nasze kociaste.


pHI.... kot Simona to małe piki jest, to grzeczniusi słodki kotecek. Mimo naszej maksymalnej ostrożności z rzeczami mogącymi być w zasięgu kota 1.5 roczna Gryzelda ma na koncie: jeden zlew, dwie rolety, jedną ładowarkę, dwie pary butów, jedną zmiotkę, sześć szklanek, jeden świecznik, cztery talerze i dwie popielniczki... i niezliczoną ilość tajemniczo znikających niezwykle ważnych drobiazgów i karteczek. Plus ileś naszych blizn i traum asystentek weterynarzy.Jeszcze jej na kołnierz nie przerabiam, chyba dziwna jestem. A TŻ to nawet dumny jest 8O

4miesięczny kociak który jest w nowym domy od 2 miesięcy, zdążył już zabić NA AMEN dwie koszmarnie drogie i wypasione komórki. Jakoś mi go nie zwracają, a pan to się nawet kolegom chwali jakiego ma zdolnego kota.

Do rzeczy
Kota rozrabia bo się NUDZI. NUDZI SIĘ NUDZI NUDZI.

Nie lubi głaskania bo taki ma charakter.

Kot jako żywa istota cenniejszy jest od wszystkich rzeczy jakie ludzie nazywają "wartościowymi" :evil: .

Na rozrabianie: wypasiony drapak (maksymalnie wypasiony, żeby było miejsce na gonitwy), zabawki z kocimiętką i maksimum poświęconej uwagi. Maksimum to znaczy MINIMUM łącznie 4H bardzo intensywnej zabawy dziennie. Zamiast joggingu i pilatesa może być.
Mniej energetyczna karma. Żadnych masełek śmietanek i innych tłustych rzeczy.
Mniej nerwowo w domu: nie krzyczeć, nie ganiać, polubić charakter koty.
Zaakceptować że nie lubi głaskania. Kot ma swoje zdanie, kropka.

Inne dodatkowe możliwości
Rzeczy tak zwane "wartościowe" zabezpieczyć albo sprzedać albo olać ich "wartość".
Dla zaawansowanych przyzwyczaić kota do szelek i chodzić na spacerki, dla mniej zaawansowanych zapraszać koleżankę z niewielkim psem lub kotem, na początku pilnować żeby się nie pozabijały, jeśli po miesiącu wizyt się polubią to szansa że się w czasie wizyt kota wyszaleje. Albo z kotą bywać u takiej koleżanki.

EDIT: ten kot nie jest wstrętny. jest MŁODYM KOTEM. A ty zanim brałaś młodego kota powinnaś poczytać więcej nt. kocich zwyczajów i wad. I wziąść starszego statecznego futrzaka.
Wszystkim domom jakie ode mnie chcą kociaki mówię o chaosie, zniszczeniach, nieprzespanych nocach itd. I kilka domów po zastanowieniu zaczęło szukać starszego kota, bo PRZEMYŚLELI sprawę.
Nie doczytałaś, nie przemyślałaś- cierp i się edukuj. Na naukę nigdy nie jest za późno, obu wam to na dobre wyjdzie.

Mój TŻ też chciał tylko małego. Ja uprzedzałam: nie słuchał. To teraz ma, i słowa nie może pisnąć pretensji, bo jak się wywrzaskuje jak kicia coś nabroi to mu przypominam, że ostrzegałam. Więc ma. I jakoś to znosi, konsekwentnie.
Ostatnio edytowano Pt gru 17, 2010 15:32 przez Poker71, łącznie edytowano 1 raz

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: dran i 110 gości