Kocia Chatka - i dalej kociaki czekają sobie na domki...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 03, 2010 9:38 Re: Kocia Chatka część XII zapraszamy...

Soni jest czarna, to biedactwo z katarem :( Krówki to Narutohime (ten z oboma oczkami na jasnym futerku, to Hime dodane jak się okazało, że dziewczynka) i Alex (ten z jednym oczkiem na czarnym futerku)
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24269
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt gru 03, 2010 12:03 Re: Kocia Chatka część XII zapraszamy...

melduję się i ja :)
Obrazek

Madziula

 
Posty: 2513
Od: Wto sty 25, 2005 15:32
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt gru 03, 2010 12:09 Re: Kocia Chatka część XII zapraszamy...

Alienor pisze:Soni jest czarna, to biedactwo z katarem :( Krówki to Narutohime (ten z oboma oczkami na jasnym futerku, to Hime dodane jak się okazało, że dziewczynka) i Alex (ten z jednym oczkiem na czarnym futerku)

Słuchajcie , mamy w kociej chatce lekką epidemię . Przed chwilą rozmawiałam z Martyną i jest marnie :
3 maluszki kichaja , prz czym Soni fatalnie , byłam nią wczoraj u doktora ale biedulka całe 80 dkg wagi ma nosek tak niedrożny że ledwie oddycha ,
Pochorowała się dzika czarna Pumka , jeden z najśliczniejszych kotków jakie widzialam - dwoje bursztynowych oczek w futerku czarnym jak węgielek. Pumka jest taka chora , że bez problemu dała się głaskać Martynie. Dla przypomnienia - to na Pumkę urządzano polowania w kociej chatce bo parę razy uciekała za regał z klatkami , czysta dzicz.
pokichuje nieśmiały burasek od Jadzi i Wiesia -czy buraska można nazwać Albercik ?
a biedny Guido nie może zrobić kupki , więc dziś jak kolejna parafinka nie pomoże , bedzie doktor- lewatywa .
mam pytanie , czy wynająć taxi ciężarowe jadąc z kotami do doktora ??? A może lepiej by było jakbyśmy do kociej chatki zaprosili lekarza bo się zajeździmy...

gosiakot

 
Posty: 1574
Od: Śro mar 24, 2010 21:08

Post » Pt gru 03, 2010 12:12 Re: Kocia Chatka część XII zapraszamy...

OJ NIEFAJNIE.
A PUMKA JAK SIĘ DA DOTKNAC TO TRZEBA JEJ OBEJŻEĆ RANKĘ STERYLKOWĄ CZY WSZYSTKO OK
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt gru 03, 2010 12:14 Re: Kocia Chatka część XII zapraszamy...

Zdecydowanie lekarz do KCh - bo w taksówce bagażowej zmarzną :wink:
No to jak można dorzucę też informację - małe u mnie na tymczasie też kichają ciągle, mimo że mają ten Unidox i od kilku dni Imunoglucan. A w teorii do poniedziałku muszą wrócić na KCh bo jak nie to w klatce w piwnicy w 5 razem z Julinką 8O Co robić, poradźcie :?
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24269
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt gru 03, 2010 12:21 Re: Kocia Chatka część XII zapraszamy...

Kochani
te koty które maja KK dostają leki, po południu doloze im drugi antybiotyk

Soni i Pumka dodatkowo dostały kroplówki, Pumka powinna mieć antybiotyk, kroplówke i wenflon - więc tu przydałby się lekarz, ale nie mam takiego, który by przyjechał. Nawodnie Pumkę podskórnie po pracy.

mamy problem :evil: ale pracuję nad tym zeby go rozwiazać, nie wiem czy dzisiaj nie przerzucimy szczepionych kotów do drugiego pomieszczenia

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pt gru 03, 2010 12:22 Re: Kocia Chatka część XII zapraszamy...

Alienor pisze:Zdecydowanie lekarz do KCh - bo w taksówce bagażowej zmarzną :wink:
No to jak można dorzucę też informację - małe u mnie na tymczasie też kichają ciągle, mimo że mają ten Unidox i od kilku dni Imunoglucan. A w teorii do poniedziałku muszą wrócić na KCh bo jak nie to w klatce w piwnicy w 5 razem z Julinką 8O Co robić, poradźcie :?


Marzena na razie nie mogą wrócić klatka w piwnicy jest super, wierz mi

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pt gru 03, 2010 12:31 Re: Kocia Chatka część XII zapraszamy...

A one nie zmarzną w tej piwnicy?
Jak tyle kotów jest chorych to najlepiej by było gdyby dostały jakiś antybiotyk długo-działający bo co innego dać na dyżurze 1 kotu tabletkę a co innego 10-ciu kotom :(

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt gru 03, 2010 12:41 Re: Kocia Chatka część XII zapraszamy...

Jestem ;)
Obrazek
viewtopic.php?f=1&t=116684&start=45
http://nadziejanadom.org/
Ludwiczek[']; Kinia[']; Balbinka[']; Kleo ['] - mój kochany miś

Kleo

 
Posty: 1449
Od: Sob sty 12, 2008 15:50
Lokalizacja: Będzin

Post » Pt gru 03, 2010 12:55 Re: Kocia Chatka część XII zapraszamy...

W mojej piwnicy jest cieplej niż u nas w KCh - idą rury ciepłownicze i kiedyś jak były zimne wiatry prosto w okna rozważałam przeniesienie się tam ze spaniem :D
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24269
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt gru 03, 2010 12:58 Re: Kocia Chatka część XII zapraszamy...

A to spoko :ok: U mnie w piwnicy niestety jest zimno :( A na długo one będą szły do tej piwnicy?

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt gru 03, 2010 12:59 Re: Kocia Chatka część XII zapraszamy...

I jest okienko, choć na korytarzu - tu problem rozwiązuje taka lampka na baterie jak w pokoiku dziecinnym. No a w nocy będą hulały po domu 8O
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24269
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt gru 03, 2010 13:01 Re: Kocia Chatka część XII zapraszamy...

Zależy od pogody/transportu - ok. 11 h dziennie max. Tyle, że oprócz wtorkowego nie biorę w tym tygodniu więcej dyżurów, coby siedziały jak najkrócej. No a we wtorek jako że mam wolne cały dzień spędzą wkurzając moje koty :twisted:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24269
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt gru 03, 2010 13:09 Re: Kocia Chatka część XII zapraszamy...

A ogólnie jak długo potrwa to ich mieszkanie na zmianę w domu i piwnicy?

Mara S

 
Posty: 6354
Od: Śro cze 09, 2010 11:51
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt gru 03, 2010 13:14 Re: Kocia Chatka część XII zapraszamy...

Mara S pisze:A one nie zmarzną w tej piwnicy?
Jak tyle kotów jest chorych to najlepiej by było gdyby dostały jakiś antybiotyk długo-działający bo co innego dać na dyżurze 1 kotu tabletkę a co innego 10-ciu kotom :(


Mara jak sie znajdzie sponsor to proszę - jeden zastrzyk convenii - 60 zł :(

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anthonybiz, AoD, Google [Bot] i 56 gości