Doła mam, bo ogólnie taki smutas ze mnie a jeszcze jak sobie pomyślę o zbliżających się mrozach to szlag mnie trafia, że tyle kotów jest bezdomnych.
Ja pracuję do 16, ale mam taką pracę, że w razie pilnej potrzeby ( a koty do takiej się zaliczają

Co do sterylek, to Maryla pisała, że można sterylizować nawet teraz, bo kotki mogą być znowu ciężarne-pewnie teraz albo już w styczniu. Becia, natomiast, pisała, że po wypuszczeniu kotki mogą się rozchorować. Obie mają rację. Zobaczymy jak tam wygląda sytuacja-ile kotek, ile kocurków. Może w tym przypadku byłby sens kastrować nawet kocury.
Ponawiam prośbę o DT. Kociaki są śliczne i póki co zdrowe. Na pewno znajdą domy, bo są małe. Zapewniam utrzymanie
