Koty ze stacji Warszawa Ochota: kotka głoduje, proszę o rady

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 29, 2010 9:36 Re: Koty ze stacji Warszawa Ochota

Kotki siedzą jak puszyste bure kury na grzędzie. Oby dały się łatwo wyłapać. :ok:
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Pt paź 29, 2010 9:38 Re: Koty ze stacji Warszawa Ochota

i jak?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56050
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Pt paź 29, 2010 9:48 Re: Koty ze stacji Warszawa Ochota

Siedzę w pracy, łapiemy po południu. Seniorita, ta sama myśl przeleciała mi przez głowę. Jak kurki na grzędzie...
Niestety, łatwo nie będzie.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5739
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pt paź 29, 2010 10:58 Re: Koty ze stacji Warszawa Ochota

Ola one tak siedza, bo pewnie wkoło beton i zimno. To drewniane pólki. Pewnie najcieplejsze miejsce tam. Szkoda ze nie mają na tych półeczkach jakiś kocyków.Biedactwa. :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt paź 29, 2010 21:08 Re: Koty ze stacji Warszawa Ochota

Złapały się trzy maluchy. Jutro łapiemy dalej.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5739
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pt paź 29, 2010 21:09 Re: Koty ze stacji Warszawa Ochota

:ok: :ok: :ok:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt paź 29, 2010 21:42 Re: Koty ze stacji Warszawa Ochota

Afatima pisze:Złapały się trzy maluchy. Jutro łapiemy dalej.


Wow! Super. :ok: W jakiej sa kondycji? Dzikuski straszne? jakie plany?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt paź 29, 2010 21:54 Re: Koty ze stacji Warszawa Ochota

Afatima pisze:Złapały się trzy maluchy. Jutro łapiemy dalej.


Ciężko było? Czy wyczuły, że chcecie im pomóc :)
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Pon lis 01, 2010 20:10 Re: Koty ze stacji Warszawa Ochota

Dziś zostałwypuszczony na wolność kocurek złapany w zeszły wtorek. Wykastrowany, odrobaczony, zaszczepiony i odpchlony. Pobiegł szybko na swoje śmieci.
Sytuacja z koteczką jest ciężka i proszę o rady, nie wiem jak statystycznie wyglądają powody niejedzenia przez kota trzymanego w lecznicy. Kotka jedzenia odmawia. Jest bardzo, ale to bardzo dzika i przestraszona. Jest już po zabiegu. Testy wyszły ujemnie, zabieg przeprowadzono, ale kotka nie chce jeść. Dziś była pod podskórną kroplówką. Wśród lekarzy są dwie frakcje: jedna mówi, że to skutek stresu i kotkę nalezy wypuścić wcześniej. Tym bardziej, że do ostatniego dnia była wesoła, energiczna, miała wilczy apetyt, a futerko zdrowe i błyszczące. Druga frakcja chce zrobić analizy krwi, bo nie wie czy brak apetytu jest skutkiem stresu czy choroby. Żeby zrobić morfologię trzeba kotkę premedykować, bo w tej chwili nic już nie można przy niej zrobić.

Czy ktoś, kto ma doświadczenie w łapaniu i sterylizowaniu kotów wolnożyjących może powiedzieć co występuje częściej: głodówka ze stresu czy po powikłaniach? Zupełnie nie wiem co mam robić, a boję się, że to mi pozostawią decyzję czy wypuszczać małą.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5739
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pon lis 01, 2010 21:10 Re: Koty ze stacji Warszawa Ochota: kotka głoduje, proszę o rady

nie znam się .Jedno i drugie jest mocno prawdopodobne. "Moje" złapane dziki nie jadły ze stresu.Wypuszczone odżywały.Ale zawsze się martwiłam.Każda manipulacja przy niej zwiększy tylko jej frustracje.Moze okryć klatkę i pozostawić w spokoju.To pomaga.Za wczesne wypuszczenie to ryzyko dla zdrowia.Zawsze może cos sobie zrobić. Optymalnie 5 dni.Swoje trzymamy do 10.Ale w klatce, na zapleczu kwiaciarni, przykryte.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56050
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Pon lis 01, 2010 21:30 Re: Koty ze stacji Warszawa Ochota: kotka głoduje, proszę o rady

Myślę ze stres.Ile dni kotka jest juz w lecznicy? Jeśli nie je, to dodatkowa narkoza niesamowicie ja osłabi. Miałam juz takie sporadyczne przypadki. Wtedy wypuszczam kotkę wczesniej. Nigdy nie było z tego powodu komplikacji. Wręcz przeciwnie. Kotka na swoim terenie szybciej dochodziła do sil i wracał jej apetyt. Wiem ze to trudne zwłaszcza ze temperatury teraz nie sprzyjaja. Dlatego ja staram sie sterylizować w ciepłych miesiacach, zeby opcja szybkiego wypuszczenia była bardziej realna. Myślę ze kotka powinna zostac wypuszczona i obserwowana. Dobry posilek codziennie, powinien dać dobre rezultaty.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lis 01, 2010 21:59 Re: Koty ze stacji Warszawa Ochota: kotka głoduje, proszę o rady

Jutro piąty dzień od zabiegu. Kotka, według słów pani doktor przyjmuje tylko "minimalne ilości", ale skoro wetka mówi, że sytuacja jest trudna, to te minimalne ilości są zbyt małe. Stąd kroplówka. Widziałam jak wchodziła do pomieszczenia, w którym koty przebywają, był mrok w środku, a była godzina dwunasta, czyli koty mają tam ciemno i spokój.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5739
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pon lis 01, 2010 22:15 Re: Koty ze stacji Warszawa Ochota: kotka głoduje, proszę o rady

Zapytaj lekarza czy szew jest samorozpuszczalny?. Czy dostała podczas sterylki lek osłonowy? Jeśli tak, radziłabym wypuścic kotkę. Czuje sie zagrożona, nie będzie jadła a to pogorszy sprawe.

Czy ona była cieżarna? Wiesz jaki duzy ma szew?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lis 01, 2010 22:26 Re: Koty ze stacji Warszawa Ochota: kotka głoduje, proszę o rady

Nie była w ciąży, powiedzieliby mi o tym. Jak duży szew nie wiem, zapytam o to wszystko jutro. O tym, że kotka nie je dowiedziałam się dziś przy odbieraniu kocurka.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5739
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pon lis 01, 2010 22:34 Re: Koty ze stacji Warszawa Ochota: kotka głoduje, proszę o rady

Nie była w ciaży,tym lepiej. Więc szew jest pewnie dużo mniejszy. Powinni Cię poinformowac wczesniej, chociaż telefonicznie.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 66 gości