Czarne dziewczyny spod mostu liczą na cud (Wrocław)!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 08, 2010 20:13 Re: Koty pod mostem - potrzebna pomoc, Wrocław

Raczej światełko w tunelu, nie cud. Dziewczyny, gdyby któraś z Was dysponowała transportem (potrzebny duży samochód bo dostępna w fundacji aktualnie klatka jest ogromna) to bardzo proszę o kontakt. Opercję nadzoruje Natalia, oczywiście w porozumieniu z p. Edytą, gdyby ktoś mógł proszę o info na forum KŻ - można wejść prze baner w moim podpisie.
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2839
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Pt paź 08, 2010 20:34 Re: Koty pod mostem - potrzebna pomoc, Wrocław

Gutek pisze:Raczej światełko w tunelu, nie cud. Dziewczyny, gdyby któraś z Was dysponowała transportem (potrzebny duży samochód bo dostępna w fundacji aktualnie klatka jest ogromna) to bardzo proszę o kontakt. Opercję nadzoruje Natalia, oczywiście w porozumieniu z p. Edytą, gdyby ktoś mógł proszę o info na forum KŻ - można wejść prze baner w moim podpisie.

wow, super że kociaki trafią do Ciebie.
Kto ma duży samochód, może pomóc i przewieźć klatkę?

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 08, 2010 20:44 Re: Koty pod mostem - potrzebna pomoc, Wrocław

Dopiero com siadła do kompa, a tu w poczcie i na mailu takie cuda :D :D :D Natalia i Gutek jesteście wielkie :ok: :1luvu: normalnie popłakałam się :oops:
Ja już myślę nad transportem też; nie bardzo tylko rozumiem, po co duży samochód i klatka, ale to już z dziewczynami ustalimy...
Jak tak się sprawy ładnie ruszyły, to może i mamusie tych maluchów będą po sterylkach mieć trochę szczęścia dzięki forumowym i nie tylko Aniołkom...
Obrazek
Obrazek Obrazek

edu

 
Posty: 351
Od: Sob sie 28, 2010 16:30

Post » Pt paź 08, 2010 21:06 Re: Koty pod mostem - potrzebna pomoc, Wrocław

Już wyjaśniam po co klatka :) Bo rozumiem, że dla osoby, która nie miała z klatką do czynienia, trzymanie w niej kotów brzmi strasznie. Klatka jest duża, zmieści się w niej kuweta, legowiska, miseczki i zostanie dużo miejsca.
Kociaki są dzikawe - wypuszczone na mieszkanie będą nie-do-złapania, szczególnie dla kulawego Gutka ze skręconą nogą. W klatce będę wiedziała na pewno czy jadły, czy się załatwiały i przede wszystkim będę widziała JE.
W klatce wbrew pozorom łatwiej będzie je oswajać. Nie włożę ręki do klatki z dorosłym dzikusem. Z małym dzikusem - jak najbardziej.
No i ostatnie, dla mnie w sumie najważniejsze - mam kawalerkę praktycznie bez drzwi, bo te od łazienki moje koty otwierają dowolnie, więc mieszkając sama i tak ich nie używam. Na początku maluchy muszą być odizolowane od mojego stadka. Na pewno mają bogate życie wewnętrzne, wolałabym by nie przeniosło się ono na moje koty i psa :)
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2839
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Pt paź 08, 2010 21:23 Re: Koty pod mostem - potrzebna pomoc, Wrocław

No już w międzyczasie tak się domyśliłam! Oczywiście to najlepsze rozwiązanie. Jak mi się uda - a zależy to trochę od karmicielki - to spróbuję je złapać w niedzielę i wtedy wezmę je do najbliższego weta na przegląd i przynajmniej odrobaczenie - oj, masz tu rację, brzuszki mają jak baloniki; a potem do czasu transportu do mieszkania, gdzie mam teraz moją matkę karmiącą stamtąd. A te maluchy raczej się (póki co) wycofują na wyciągnięcie ręki, więc chyba Cię nie skrzywdzą - porozmawiam z nimi o tym :wink: ; pozdrawiam1luvu:
Obrazek
Obrazek Obrazek

edu

 
Posty: 351
Od: Sob sie 28, 2010 16:30

Post » Sob paź 09, 2010 7:26 Re: Koty pod mostem - potrzebna pomoc, Wrocław

ehhh to ja nie pomogę , ani prawka ani auta na razie nie mam :oops:
pomysł świetny ,maluszki troszkę się oswoją w tej klatce - tylko rzeczywiście kto może pomóc w transporcie z wrocka lub okolic?
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 11, 2010 6:48 Re: Koty pod mostem - potrzebna pomoc, Wrocław

Tam jest ponoć cięzarna? kiedy ją łapiecie na zabieg?
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 11, 2010 9:39 Re: Koty pod mostem - potrzebna pomoc, Wrocław

Transport nadal poszukiwany? Weekend zawalony miałam, teraz doczytałam....

jaguśka

 
Posty: 311
Od: Czw cze 04, 2009 11:46
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 11, 2010 16:33 Re: Koty pod mostem - potrzebna pomoc, Wrocław

Jaguśka, dzięki, ale Oława już nieaktualna - Gutek została dokocona maluchami w międzyczasie... Ale za to "moje" maluchy dzięki Super - Natalce mają szansę na dom we Wroc, będziemy je łapać w tym tygodniu :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek

edu

 
Posty: 351
Od: Sob sie 28, 2010 16:30

Post » Pon paź 11, 2010 18:17 Re: Koty pod mostem - potrzebna pomoc, Wrocław

edu pisze:Jaguśka, dzięki, ale Oława już nieaktualna - Gutek została dokocona maluchami w międzyczasie... Ale za to "moje" maluchy dzięki Super - Natalce mają szansę na dom we Wroc, będziemy je łapać w tym tygodniu :ok:

trzymam kciuki za powodzenie akcji :ok:

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 11, 2010 22:12 Re: Koty pod mostem - potrzebna pomoc, Wrocław

Akcja łapania ciężarówki zakończona połowicznym sukcesem - złapana jej siostra, jutro jedzie ze mną na zabieg. Generalnie już nie śpię i nie jem z nerwów, stoicki spokój i zdecydowanie Martki trochę przywracają mnie do pionu. Kobitki, które zajmują się tym " na codzień" - naprawdę czapki z głów :o Jutro ciąg dalszy, ciężarówka na cel - trzymajcie kciuki!
Obrazek
Obrazek Obrazek

edu

 
Posty: 351
Od: Sob sie 28, 2010 16:30

Post » Wto paź 12, 2010 5:38 Re: Koty pod mostem - potrzebna pomoc, Wrocław

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: mocne kciuki a nawet bardzo mocne- obecne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 12, 2010 6:38 Re: Koty pod mostem - potrzebna pomoc, Wrocław

Niestety nie udało nam się złapać ciężarnej, jestem zła na siebie, bo miałąm okzaję, ale nie wyszło. Kotka jest w wysokiej ciąży, nie wiem jak to będzie z nią. Maluchy bawią się, kotłują na murku, a obok......dół w Odrę :cry: :cry: :cry:
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 12, 2010 6:50 Re: Koty pod mostem - potrzebna pomoc, Wrocław

przesyłam pozytywną energię, Edytko, dasz radę :ok:
i kciuki zas połów ciężarówki :ok:
Wątek mojego płaskatego Ludwiczka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131964
Florjanka (*)
ObrazekObrazek

gabi.cezar

 
Posty: 1706
Od: Sob gru 19, 2009 18:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 12, 2010 11:27 Re: Koty pod mostem - potrzebna pomoc, Wrocław

mieszkam za daleko ni emoge pomóc ale kciuki za łapanie kici :ok: :ok: :ok:
gerardbutler
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot] i 44 gości