Coś z glukozaminą, tak?
Dobra, jutro od wetki wyciągnę jakiś inny specyfik - bo Urinoweta wypił już hektolitry i nic

Zaraz mu jeszcze Rowatimex wcisnę i na tym się moje możliwości kończą ...
Myślę, że trzeba mu zmienić psychotropa ... może teraz jakiegoś antydepresanta?
Muszę dopytać jutro.
I chyba o tej atonii czas pogadać z wetem ... bo niemożliwe, żeby normalny kot nie czuł, że mu się chce siku

Mereth, dzięki.
On mocz produkuje, bo jak w końcu idzie do kuwety, to sik jest ogromny. Mnie dziwi, ze jego to nie ciśnie. W maju już był problem, wtedy miał nawet problemy z chodzeniem, zaczął utykać. Wtedy zaczął najpierw tak szeroko chodzić tylnymi łapami, aż w końcu zaczął utykać. Wetka stwierdziła, że to od pęcherza. (wtedy oczywiście zanim dojechałam do weta zesikał sie po drodze

)
Ta ostatnia opcja jest ciekawa - czyli jeszcze będę pytać o prostatę.
Chociaż tyle co wiem, to wydaje się, ze on by tak po troszku posikiwał i często. On jak już sika, to leci równo. To nie jest problem z zatkaniem. No ale sprawdzić nie zawadzi.
To chyba RTG?