POGRYZIONY KOT ....ma domek :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto wrz 21, 2010 17:59 Re: POGRYZIONY KOT - nie wiem co dalej...:(

Przeprzaszam, ale wczoraj nie mialam czasu żeby być na forum ......

Niestety nie udało się z DS :oops:
Moja sąsiadka chciała kota, najbardziej odpowiadał jej czarny. Planowałam dać jej mojego tymczasa, ale jak wyszła sprawa z tym KOTEM to zmianiłam plany.... Niestety plany zmieniła też sąsiadka - a właściwie dzieci sąsiadki nie zgodziły się na kota .......

Mam jeszcze jedną osobę, która rozważa możliwość zaopiekowania się bezdomnym zwierzakiem - jest jednak bardzo duży problem, niezabezpieczone okna i niewielka szansa na to, aby okna były zabezpieczone a to II piętro ..........

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro wrz 22, 2010 8:44 Re: POGRYZIONY KOT - nie wiem co dalej...:(

ten kot jest tak spokojny że na pewno nie będzie próbował wyjść przez okno, nie wydaje mi się żeby to był czynnik dyskwalifikujący
poprosiłam o zrobienie mu testu na FIV, jak będzie dodatni to katastrofa...
AnielkaG
 

Post » Czw wrz 23, 2010 9:26 Re: POGRYZIONY KOT - nie wiem co dalej...:(

kot ma jeszcze 3 dni :(
AnielkaG
 

Post » Czw wrz 23, 2010 21:05 Re: POGRYZIONY KOT - nie wiem co dalej...:(

Niestety pani do mnie się nie odezwała - wczoraj zostawiłam kartkę z numerem mojego telefonu. Dzisiaj byłam u niej, ale nikogo w domu nie było .......... Jutro jeżeli do mnie nie zadzwoni też będę się próbowała osobiście skontaktować. Niestety nic więcej nie mogę zrobić.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt wrz 24, 2010 8:39 Re: POGRYZIONY KOT - nie wiem co dalej...:(

Są dwa wyjścia- albo kot wraca do lecznicy na kosiarzy, ale stamtąd zapewne na Paluch, albo na działkę do karmiciela, gdzie go miejscowe koty zagryzą. Nie wiem co lepsze?
AnielkaG
 

Post » Pon wrz 27, 2010 16:24 Re: POGRYZIONY KOT - nie wiem co dalej...:(

Wygląda na to że kot wróci na działkę. Wczoraj widziałam jego przeciwnika, biedny kocio nie ma szans w bezpośredniej konfrontacji :(
AnielkaG
 

Post » Pt paź 01, 2010 21:03 Re: POGRYZIONY KOT - nie wiem co dalej...:(

Kot jeszcze ciągle jest leczony, nie wiem jak długo. Karmiciel go już nie chce, nawet się nie dowiaduje co z kotem. Kot wraca więc na Kosiarzy.
AnielkaG
 

Post » Pt paź 01, 2010 21:14 Re: POGRYZIONY KOT - nie wiem co dalej...:(

podnoszę. Czy ma gdzieś zrobione ogłoszenia?

Alex405

 
Posty: 1600
Od: Pt lip 10, 2009 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 01, 2010 22:37 Re: POGRYZIONY KOT - nie wiem co dalej...:(

i jak z Kotkiem? co się dzieje?

gyisha

 
Posty: 58
Od: Wto sie 24, 2010 22:28

Post » Sob paź 02, 2010 18:19 Re: POGRYZIONY KOT - nie wiem co dalej...:(

Nie ma ogłoszeń, bo nie mam zdjęcia. Zresztą miał (podobno) ogłoszenia przez ponad dwa miesiące. nie czarujmy się to jest kompletnie nieadopcyjny kot. :( Moich kociąt trikolor nikt nie chce, to kto zechce starego, całego w bliznach zwykłego kocura?)
AnielkaG
 

Post » Śro paź 20, 2010 22:02 Re: POGRYZIONY KOT - nie wiem co dalej...:(

Kot dalej siedzi w Koterii. pan karmiciel znalazł mu dom- Schronisko w Milanówku. :twisted:
AnielkaG
 

Post » Nie paź 24, 2010 15:32 Re: POGRYZIONY KOT - nie wiem co dalej...:(

Karmiciel kota nie odebrał, choć miała to zrobić do końca tygodnia. Wczoraj siedział w klatce. To bez sensu, on tam wogóle nie powinien być. I tak jestem wdzięczna że trzymają go tak długo.

Ponoć ktoś się nim interesował, ale nie wiem jak konkretnie. :(
AnielkaG
 

Post » Nie paź 24, 2010 15:35 Re: POGRYZIONY KOT - nie wiem co dalej...:(

Czytam, ale nie mam pomysłu, jak pomóc ... :(

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie paź 24, 2010 18:55 Re: POGRYZIONY KOT - nie wiem co dalej...:(

A może by go przehotelować przez jakiś czas? Dopóki nie znajdzie się tymczas. Jakie są u was ceny za dobę w hotelu?

Wypuszczać go, to jak wysłać go z powrotem w paszczę lwa... :(

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Nie paź 24, 2010 19:31 Re: POGRYZIONY KOT - nie wiem co dalej...:(

Pomóc nie moge, niestety... chcialam tylko napisac, ze wiele lecznicy wysya chyba koty na Paluch - na pewno Książęca :( I to jest straszne...

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, kota_brytyjka, Majestic-12 [Bot], szczurbobik, werusia i 87 gości