Jak puszczę do adopcji Grubasa to z chęcią. Czyli nigdy... nikt nie dzwoni. Dodatkowo mały jest kompletnie niedotykalski dla ludzi. Baaardzo rzadko ktoś chce takiego. Na dokocenie jest idealny bo kocha wszystko na czterech łapach.
Ja dzisiaj wydałam dwa małe i w sumie dość mało atrakcyjne jak na kocięta z poczekalni. Jedna aż była jeden dzień u mnie. Ale o Grubasa nikt od ponad miesiąca, to po prostu dziki dzik, no ale cóż. Twoja Belka jest prześliczna.
Zalapaly sie kociaczki na luxusy:)))))) Edyta lubi miec brzuszki do miziania i to ladne brzuszki BTW.jatez chcialabym miec dom z takim ogrodem...basen niezakoniecznie;)))))
masz coś takiego w sobie e-dita, ze przyciągasz te brzuszki trójkolorka prześliczna. Jakbym ją wzięła już bym jej nikomu nie oddała... i już pogłowie by mi wzrosło do 16 łap