Witam.
Przepraszam za moją nieobecność na forum, ale miałem małe zwolnienia w pracy i musiałem więcej pracować.
Kotka czuje się świetnie i już nabrała ochoty na psocenie. Wydaje mi się, że wypadek zmienił trochę jej charakter. Dużo bardziej docenia to, że ktoś jest w domu i nie odstępuje go na krok.
Gips jest cały czas na swoim miejscu tyle, że lekko pęknięty, ale na szczęście w miejscu które nie zagraża nadwyrężenia pękniętych kości. Natomiast łapka w której ma śrubę obrosła już lekko sierścią i jest w pełni sprawna. Niestety doktor powiedział, że będzie chciał wyciągnąć jej śrubę z łapki, bo może ona trochę ograniczać jej ruchy, więc niestety czeka ją jeszcze jedna operacja

.
Postaram się zamieścić jutro nowe zdjęcia. Pozdrawiam