» Nie sie 22, 2010 19:53
Re: Totka ze schronu. Czas odchodzenia? Można go zatrzymać...
POMOCY.
Czy ktoś przejąłby ode mnie na tymczas śliczną i zdrową ok. 5-miesięczną czarną koteczkę ???
Dla człowieka miła i grzeczna, niestety niezbyt śmiała, w dodatku boi się innych kotów, których u mnie całe stado

Jestem pewna, że gdyby odizolować ją samą w pokoju i poświęcić jej odrobinę więcej czasu niż ja jestem w stanie, niedługo byłby z niej fajny, adopcyjny kot...
Wtedy porwałabym się na wzięcie Totki.Inaczej nie dam rady.
Przy moim trybie życia i samotności 11 sztuk w mieszkaniu to i tak szaleństwo
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie

Nunku[`] krowinko najpiękniejsza

Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]