biedactwo...

z jednej strony-po jakims czasie nauczy sie radzic sobie jeli juz dojdzie do amputacji, o to sie nie martwie, ale martwi mnie bardzo to, kto kiciusia potem przygarnie

Kolejny trzylapek u Justy? Nawet gdyby chciala go zostawic u siebie to moze to oznaczac, ze nie bedzie mogla predko kolejnej kociej biedzie pomoc, a moze byc tak, ze nawinie sie jakis biedaczek potrzebujacy pilnie pomocy...

Wiec lepiej dla wszystkich bedzie jak maly znajdzie domek, tylko kto zaadoptuje kociego kaleke?!
