» Czw lip 29, 2010 15:59
Re: BARDZO PILNIE POTRZEBNA POMOC- Lubin
Nie kastruje, nie sterylizuje, sąsiadka daje im raz w tygodniu jakieś tabletki antykoncepcyjne. Jak ja bym miała teraz wszystkie okoliczne koty, którym daje jeść sterylizować i kastrować to wybacz, nierealne, kasa niestety na drzewach nie rośnie, a wystarczy, że na leczenie i opieke nad swoimi futrzakami, a zwłaszcza psa wydaję krocie. Sterylizacja to nie kastracja, może szybciej wdać się zakażenie, te kocice po tym zabiegu trzeba przetrzymac do czasu zagojenia ran czy weźmiesz je pod swój dach?? W warunkach piwniczno-smietnikowych zakażenie gwarantowane. Przykro mi, ale nikt nie jest zbawcą...