Franio przesyła serdeczne pozdrowienia z nowego domku
Zadomowiłem się i trochę psocę w przerwach między posiłkami i spaniem

Zarka jest faaajna, ale mimo moich ciągłych zaczepek wcale nie chce się ze mną bawić
Czasem mnie obwąchuje, a czasem tylko warczy i mnie pogania... ale myślę, że uda mi się ją do siebie przekonać - tak jak moich opiekunów
Oto ja! W pełnej okazałości!

Franek mówi pozdro!!
.........................................................................................................................................................................
A teraz My
Franio to prawdziwy wulkan energii, powoli opanowuje sztukę wdrapywania się na meble jak i na nas

pożera (dosłownie) wszystko co ma w miseczce, a jak Zarka odchodzi od swojego jadła idzie sprawdzić czy tez przypadkiem nie miała lepszego
Zabawek ma pod dostatkiem, ale i tak największą frajdę ma z zaczepiania Zarki.
Na razie to wszytko - będziemy informować o dalszych losach kotka z drzewa
Pozdrawiamy
Paulina i Tomek