ODSŁONA PIERWSZA.
Aby pani Halinie duszno nie było przy zamkniętych oknach, umówiłyśmy się dziś na 9.00.
Podjeżdżamy i.....okna otwarte jak szeroko, koty rozlazły się po podwórku


W domu był tylko bury kocurek. Każemy pani Halinie pozamykać okna, pozamykać drzwi do kuchni i zaczynamy łapać kocurka. Kot spieprza to pod stół, to pod kanapę, w końcu wskakuje na parapet i daje dyla przez.....uchylone odgórnie okno






W lecznicy Ania sprawdza odruchy, źrenice- wstępnie wszystko ok.
A ponieważ jedna sztuka dziennie to przy takiej akcji połów nader skromny, postanowiłyśmy z annskr zasadzić się jeszcze dziś wieczorem z klatkami-łapkami na jakieś pozostałe Ludojady.
Trzymajcie

Do usłyszenia.