No i po wizycie.
Uszka wyczyszczone, jeszcze z drugiego uszka troszkę krwi było przy czyszczeniu - dostał ivomec.
Ponieważ strasznie kicha i gluci, charczy przy tym dostała silniejszy antybiotyk - będziemy chodzić codziennie na zastrzyk -sorki ale p. dr pisze niewyraźnie, jutro dopytam o nazwę. Dostała jeszcze Catsal i Tolfinę. Została też odrobaczona ale tylko pyrantellum bo słabe kocię jeszcze.
No i doszliśmy do łapinki.
Ponieważ kot młody to pan dr poleca gwoździowanie ale pan dr nie robi takiego zabiegu - jeszcze - bo brakuje mu jakiegoś sprzętu, polecił kilku specjalistów. Ja wybrałam dr-a Gierka bo dużo dobrego o nim słyszałam od fundacyjnych dziewczyn. Ale pan dr na urlopie, będzie dopiero we wtorek, wstępnie się umówiłam ale mam jeszcze potwierdzić w poniedziałek. Generalnie kot okropnie zasmarkany, więc i tak nie można by było wcześniej zrobić takiego poważnego, obciążającego zabiegu. Musi być "wydolny oddechowo" - do wtorku powinien się ustabilizować.
Ach, bym zapomniała - wczoraj późnym wieczorem była jedna koopka a dzisiaj po południu druga ! - czyli dobrze, bo kupencja twarda, zwarta - jednym słowem zero sraczki
